Adoptowałam sukę: Debi. ZAMYKAMY :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 23, 2013 21:28 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 23, 2013 21:39 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Zwierzaki wygladaja,jakby im bylo wygodnie :ok:
Ostatnio edytowano Nie cze 30, 2013 11:10 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103291
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 24, 2013 13:59 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

He, he. Burek i Debi wystarczą, żeby zająć całą kanapę. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14772
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie cze 30, 2013 8:14 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

kanapowce to jest to :D

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57693
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie cze 30, 2013 9:24 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

U mnie by zajac cala wystarcza Gapusia, Rys dazy do tego idealu ;)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103291
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie cze 30, 2013 10:58 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

mimbla64 pisze:He, he. Burek i Debi wystarczą, żeby zająć całą kanapę. :D

kanapa jest malutka :lol:

Dzisiaj rano nie było u mnie we wsi prądu. No żeż. Nic mnie tak nie wnerwia, jak niemożność odbębnienia codziennych rytułałów. Po pierwsze kawka, po drugie śniadanko i porządki na farmeramie :mrgreen:

Jedna rzecz mnie podłamała. Chciałam dobudować garaż. Właściwie tylko wydłużyć na drugi samochód ten już istniejący. Mam firmę budowlaną (taką pewną), mam panią architekt i... dupa. Jak zwykle urząd koryguje wszystkie plany.
Wieś nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, więc trzeba wystąpić o warunki zabudowy. Urząd Gminy potrzebuje na sprawdzenie... 2 miesięcy.
Pragnę w tym miejscu podkreślić, że mieszkam w małej wsi, jedna główna ulica i kilkadziesiąt poprzecznych bitych dróg. Same domy jednorodzinne. Ja naprawdę chciałabym mieć dobre zdanie o urzędnikach. Naprawdę staram się ze wszystkich sił. Ale ich oporu nie przeskoczę.

Femcia już drugi tydzień biega z tą samą obróżką. Widocznie zobaczyła, że kupiłam solidny zapas i trzeba znaleźć inny sposób na polowanie :lol: Żadne zwierzątko leśne życia nie straciło. Za to Felut, ten mały kuternoga, szykanuje ropuchę. I to tak, że gdy chciałam go zabrać od płaza, przejechał mi pazurami po szyi i dekolcie, że mam trzy krwawe pręgi. Myślałam, że zasrańca z miejsca na skórkę przerobię.

T mnie w kotach wkurza najbardziej: człowiek z wielkim poświęceniem gania po parku, żeby życie uratować, pielęgnuje, karmi, oswaja, przytula, jak płacze, a taki zapchlaniec natychmiast przechodzi z pozycji biedniusiej ofiary do roszczeniowego agresora. A wdzięczność? A miłość do grobowej deski?

Pogoda pod zdechłym Azorkiem. Idę tylko z Debi, potem godzinna rundka rowerem po lesie i pod kocyk.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 30, 2013 11:11 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

U nas z pochmurno zrobilo sie padajaco.............dzien stracony,a mialam gnac do dzungli :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103291
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie cze 30, 2013 11:21 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Femka pisze:(...)
T mnie w kotach wkurza najbardziej: człowiek z wielkim poświęceniem gania po parku, żeby życie uratować, pielęgnuje, karmi, oswaja, przytula, jak płacze, a taki zapchlaniec natychmiast przechodzi z pozycji biedniusiej ofiary do roszczeniowego agresora. A wdzięczność? A miłość do grobowej deski?

(...)

Dokładnie. Zero wdzięczności. Pozbawione uczuć wyższych najwyraźniej.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie cze 30, 2013 11:32 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

I jeszcze mam całkiem serio problem logistyczny z kotami, a nawet z Debi. Też przez Feluta. On nie je w ogóle chrupków. Co -na marginesie - jest dziwne, bo jak mieszkał w izolacji w łazience, dostawał i chrupki i mięso i zjadał wszystko. Ale pomijając.

Otóż przez to, że on nie je chrupków, musi dostawać normalne dzienne porcje mięsa. I zasadniczo wiem, jakie są jego preferencje w kwestii pór dnia i ilości. Rano pól saszetki, na obiad około 20-30 dag kuraka i - no właśnie - dojada na kolację. Czyli po obiedzie wybiega na dwór, potem wpada na momęciki, żeby dojeść. No i reszta Szczypiorów wyczuła blusa. Najbardziej zaś Burek, który przecież jest żywym obrazem głodu i niedostatku :roll: Doszło do tego, że Szczypiory grupowo wracają z wieczornych spacerów, demonstracyjnie maszerują do kuchni, skąd wydają niedwuznaczne dźwięki. Femcię i Zośkę bym zignorowała obojętna na ich głodową puchlinę, ale Burek ma bardzo istotny argument skłaniający mnie do pozytywnego rozpatrywania jego wniosków: szczanie. Należy powiedzieć sobie wprost: dałam się sterroryzować.
Tak zasadniczo, to nie ma się czym martwić, skoro kotek jest głodny, to trzeba mu dać. Sedno problemu to jego waga: 9,5 kg.
Do pewnego momentu jest to zabawne, ale jego otyłość jest niebezpieczna i staram się zawsze dawać mu najmniejsze porcje mięska. Na górze zawsze stoi miseczka z seniorowymi chrupkami.

Debi bardzo szybko się nauczyła, jak wyrwać dodatkowe psie przysmaki i maszeruje razem ze Szczypiorkami.


EDIT: należy z całym naciskiem powiedzieć: nie, nie jestem miłośniczką zwierząt i za skarby świata nie mogę sobie przypomnieć, po jaką cholerę brałam je do domu.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 30, 2013 11:51 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Tez sie czasem zastanawiam po co mi zwierzaki-kiedys nie mialam ani jednego klaczka,moglam myc podloge raz na tydzien.............hmmmmmmmmmmm

















chcialam miec motywacje do sprzatania? Bo przeciez nie z milosci do zwierzakow je bralam :lol:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103291
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 01, 2013 18:58 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Femka pisze:Tak zasadniczo, to nie ma się czym martwić, skoro kotek jest głodny, to trzeba mu dać. Sedno problemu to jego waga: 9,5 kg.

8O Toż to Ciężki Kot Bojowy! (W skrócie CKB :twisted: ).
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon lip 01, 2013 19:02 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Wszystkiego najlepszego dla Debi z okazji dnia Psa :piwa:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 02, 2013 7:44 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Femka pisze:I....... należy z całym naciskiem powiedzieć: nie, nie jestem miłośniczką zwierząt i za skarby świata nie mogę sobie przypomnieć, po jaką cholerę brałam je do domu.


Taaa... też sobie ostatnio usiłowałam przypomnieć, jak to miło było mieć chwilę wolego dla siebie :roll: Przyjść po pracy i nie rzucać się od razu do sprzątania. A w weekend posiedzieć i poczytać książkę, zamiast brnąć bez względu na pogodę i porę roku przez pobliskie pola, łąki i lasy.
Czasem coś sobie kupić lub gdzieś wyjechać, zamiast wydawać wszystkie pieniądze na karmy, których ONE i tak nie chcą żreć.
Mieć normalnie wyglądające mieszkanie, bez leżących wszędzie kocyków i kłębów sierści na podłodze, kanapach, fotelach i w każdym talerzu z jedzeniem i kubku z piciem oraz bez plątaniny specjalnych urządzeń typu drapaki, półki nad glową, legowiska pod sufitem, kuwety wszędzie oraz przecudnej urody psie legowiska na środku dziennego pokoju. Bo tak.
Wogóle móc normalnie zjeść jakikolwiek posiłek, zamiast opędzać się od atakujących, zgłodniałych kotów, które właśnie przed chwilą odmówiły zjedzenia swojej karmy. Móc odwrócić się od blatu kuchennego i sięgnąć do lodówki bez strat w przygotowywanym właśnie posiłku.
Zamykać i otwierać okna, wtedy kiedy ja mam ochotę, nie dlatego, że pieskom ciągnie po podłodze albo kotki się mogą przeziębić lub odwrotnie - mnie zimno ale kotki muszą mieć okno otwarte, bo się nudzą i muszą patrzeć na świat. I nie czuć się jak w więzieniu za kratkami w związku z osiatkowaniem większości otworów zewnętrznych.
W przyszłości muszę pamiętać, żeby się uszczypnąć kilka razy, zanim mi przyjdzie do głowy znowu coś takiego :wink: A i tak pewnie to moje gadanie tutaj i szczypanie się do bólu będzie bezowocne :evil: Bo jednak mam coś z głową najwyraźniej :-?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 02, 2013 10:43 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

Alienor pisze:Wszystkiego najlepszego dla Debi z okazji dnia Psa :piwa:

kiedy? 8O
z okazji swojego święta dostanie obiad :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 02, 2013 10:47 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki.

mahob pisze:
Femka pisze:I....... należy z całym naciskiem powiedzieć: nie, nie jestem miłośniczką zwierząt i za skarby świata nie mogę sobie przypomnieć, po jaką cholerę brałam je do domu.


Taaa... też sobie ostatnio usiłowałam przypomnieć, jak to miło było mieć chwilę wolego dla siebie :roll: Przyjść po pracy i nie rzucać się od razu do sprzątania. A w weekend posiedzieć i poczytać książkę, zamiast brnąć bez względu na pogodę i porę roku przez pobliskie pola, łąki i lasy.
Czasem coś sobie kupić lub gdzieś wyjechać, zamiast wydawać wszystkie pieniądze na karmy, których ONE i tak nie chcą żreć.
Mieć normalnie wyglądające mieszkanie, bez leżących wszędzie kocyków i kłębów sierści na podłodze, kanapach, fotelach i w każdym talerzu z jedzeniem i kubku z piciem oraz bez plątaniny specjalnych urządzeń typu drapaki, półki nad glową, legowiska pod sufitem, kuwety wszędzie oraz przecudnej urody psie legowiska na środku dziennego pokoju. Bo tak.
Wogóle móc normalnie zjeść jakikolwiek posiłek, zamiast opędzać się od atakujących, zgłodniałych kotów, które właśnie przed chwilą odmówiły zjedzenia swojej karmy. Móc odwrócić się od blatu kuchennego i sięgnąć do lodówki bez strat w przygotowywanym właśnie posiłku.
Zamykać i otwierać okna, wtedy kiedy ja mam ochotę, nie dlatego, że pieskom ciągnie po podłodze albo kotki się mogą przeziębić lub odwrotnie - mnie zimno ale kotki muszą mieć okno otwarte, bo się nudzą i muszą patrzeć na świat. I nie czuć się jak w więzieniu za kratkami w związku z osiatkowaniem większości otworów zewnętrznych.
W przyszłości muszę pamiętać, żeby się uszczypnąć kilka razy, zanim mi przyjdzie do głowy znowu coś takiego :wink: A i tak pewnie to moje gadanie tutaj i szczypanie się do bólu będzie bezowocne :evil: Bo jednak mam coś z głową najwyraźniej :-?

jakbym swój tekst czytała :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 24 gości