Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jo.anna pisze:dziewczyny, czy persy mają pazury na wierzchu ?
edit
chodzi mi o to, że Karmel wszystkie pazury ma mocno wystające, normalnie moje koty mają takie jak naciskam do obcinania, ale u niego wystają całe cały czas, w ogóle ich nie chowa, widać nawet tą białą osłonkę
ezzme pisze:1)możecie polecić jakieś wycieraczki/podkładki do kuwety?
jo.anna pisze:no to się trochę uspokoiłam, ale zastanawiam się, jak można chodzić z takimi pazuramiKarmuś ma brudne jak Monka, ale u niego nawet mowy nie ma o ich wyczyszczeniu
Anneke_ pisze:Koteczekanusi, próbowałaś przekupstwa przy czesaniu? :> my co prawda mamy kotkę krótkowłosą, ale mocno gęste futro i też czeszemy. na początku nie lubiła, ale zawsze po czesaniu był przysmak; teraz nie dostaje przysmaku a i tak mruczy i się przytula (jest u nas 10 miesięcy a ma ponad 2 lata).
koteczekanusi pisze:Ja nie mam problemów z czesaniem - mała z Kawą lubią, a Korneliusz znosi. Poza tym przekupstwo rzecz brzydla moralnie i niepedagogiczna. Ja swoim czasem po przykrych rzeczach, ja zakrapianie oczu, daję przysmaczki do pochrupania.
To z Karmelem był problem.
Anneke_ pisze:koteczekanusi pisze:Ja nie mam problemów z czesaniem - mała z Kawą lubią, a Korneliusz znosi. Poza tym przekupstwo rzecz brzydla moralnie i niepedagogiczna. Ja swoim czasem po przykrych rzeczach, ja zakrapianie oczu, daję przysmaczki do pochrupania.
To z Karmelem był problem.
no jasne, źle spojrzałam, przepraszam![]()
wiem, że niepedagogiczna, ale skuteczna i tymczasowa
jo.anna pisze:niestety, ale Karmel nie uznaje żadnych przysmaków, próbowałam kiedyś chyba wszystkiego w celu podania mu tabletki, cóż, wypróbuję obrożę, ale i tak marnie to widzę
Anneke_ pisze:jo.anna pisze:niestety, ale Karmel nie uznaje żadnych przysmaków, próbowałam kiedyś chyba wszystkiego w celu podania mu tabletki, cóż, wypróbuję obrożę, ale i tak marnie to widzę
u nas jest łatwiej - Kita ze względu na łakomstwo musi "polować" na karmę turlając butelkę; nie skarży się, ale jak po czesaniu/pazurkach dostanie coś z ręki "za darmo", nawet tą karmę, którą zwykle, to zawsze się cieszy..
a kawałek gotowanego mięska też nie działa?
Anneke_ pisze:Jackson Galaxy to raz postawił kuwetę na środku pokoju i odkrytą, żeby przestała być dobrą kryjówką, tylko tamten kot się bał wszystkiego, a Twoja sytuacja inna... jak masz karmelowego szatana w domu to ja nie wiem...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 24 gości