Pajacyk z rana bardzo fajnie
Całkiem rześko stawił się na poranną michę i sporo nawet wciagnął, całkiem rześko oprotestował leki i dodatkową strzykawę z żarciem.
A protesty to już od dłuższego czasu się nie zdarzały

W sumie przez weekend wessał całą puszkę Medicare i trzeba się zaopatrzyć w kilka kolejnych w związku z tym.
Wprawdzie sam je całkiem ładnie, ale jednak za mało, a widzę wyraźną poprawę po solidnym nafaszerowaniu kotka kaloriami
