Olsztyn - idealny,niepowtarzalny kocurek ma juz DS...:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 30, 2013 18:44 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Cześć ja nie z Olsztyna, ale może poprosić wolontariuszkę jakąś?
A może podejść do przychodni LEW? Oni są super, ratują koty

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie cze 30, 2013 18:51 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Czarna puma pisze:Kordonia ta kocice od kilku lat dokarmia taka jedna starsza pani. Niedawno rozmawialam z ta pania na temat tej kocicy i dowiedzialam sie,ze ona tam bytuje od jakis 2-2,5 lat czyli jest calkiem mloda kocica. Jeden z jej poprzednich miotow juz wyrosl i teraz biega gdzies po bliskiej okolicy jako dwa kocurki razem. Troche sie z nia na ten temat posprzeczalam,czemu do tej pory nic nie zrobila w tym kierunku,zeby ta kocice zlapac i wysterylizowac. To mi sie tlumaczyla,ze to wielka krzywda dla tej kotki bedzie a drugi argument,ze jej na too nie stac. To ja na to,ze przeciez schronisko zrobi to bezplatnie. A ona na to,to niech schronisko przyjedzie i ja zlapie! Rece mi opadly... :|


Wiesz, starsze panie nie są czasem w stanie łapać, uzywać tych sztuczek w celu złapania, nie mają tego jak zrobić, nie wyobrażają sobie, gdzie i jak kotkę mogłyby przetrzymać po zabiegu itp.
Dlatego istnienie światłych łapaczek kocich naszego pokroju ma sens ;) :) :)


Dowiedz się jej zwyczajów, jesli chodzi o karmienie- gdzie i o której.

Wolontariuszka nic innego nie zrobi, niż Ty- sprawa wymaga cierpliwości, Ty- jak rozumiem jesteś na miejscu, więc masz pole do działania.
Nie zawsze kot się łapie od razu. Czasem faktycznie- nastawiam klatkę i za 3 minuty mam kota, a czasem gimnastykuję się kilka tygodni.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie cze 30, 2013 19:00 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

znasz już stanowisko karmicielki oraz jej teorię ..... zostaw ją w spokoju, wystarczy jeśli nie będzie przeszkadzać....

ustawa mówi o pomocy w postaci dożywiania i opieki - i jedno i drugie spada na gminę .....
jeśli osoba prywatna chce podjąć działania z zakresu pomocy a jest to zgodne z ustawą czyli przez opiekę weterynaryjną, ograniczenie populacji czy dokarmianie aby utrzymać w dobrym zdrowiu jest to zgodne z prawem w tym kraju oraz przepisami szczegółowymi w każdej gminie, mieście w tym kraju.

spokojnie sterylizuj i dokarmiaj - jak ktoś będzie pyszczyć wyślij do UM wydział środowiska niech tam naskarży - ich obowiazuja przepisy szczegółowe, które nakładają na gminę obowiązek dbania o te koty również w postaci sterylki, każdy kto to robi za nich jest dla nich cenny :D
tak to z grubsza wygląda ....

łap, sterylizuj i nie słuchaj stereotypów rodem ze średniowiecza :D

kibicuję Tobie, dasz radę :D

kocica po sterylce powinna być pod obserwacją - czyli zamknięta tydzień - weci często mówia, że 3 dni wystarczy ..... nie wystarczy niestety - tak mówi praktyka .....

dajesz radę :D


a tak prywatnie .... prawie rok "polowałam" na kocura ..... niedawno go złapałam :mrgreen: nazywa się Jaś Wędrowniczek :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie cze 30, 2013 19:53 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Nie chce mi sie juz gadac o tej pseudomilosniczce kotow,ktora tylko dokarmia koty a nic nie robi w kierunku,zeby nie mialy mlodych. oprocz tego dodam Wam jeszcze jeden kwiatek-przygarnela mala suczke pekinczyka!!! na pytanie czy bedzie chciala ,zeby ta suczka miala male,odpowiedziala ze chce,bo szczeniaki sie rozda!!! czyli jak tu rozmawiac z taka osoba?????

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 30, 2013 19:56 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

ten maluch koci jednak sie pojawil,ale ta kocica go bardzo pilnuje na razie...Pluje sobie w brode,bo maluch podszedl do mnie na jedzonko,wyciagnelam reke i prawie go dotknelam gola reka@ Ale zabraklo mi stanowczosci,zeby go chwycic za kark i do klatki:( CIAPA ZE MNIE:(

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 30, 2013 19:58 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

nie złość się :D energię pozostaw do działania :D nie rozmawiaj, wystarczy jak nie będzie przeszkadzać :D :D :D :D

na suczkę tez znajdzie się sposób :D

ucz się na błędach :D

na razie ogarniasz :D

kibicuję dalej :D

skup się i złap go gdy "zmontujesz" okazję :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie cze 30, 2013 20:15 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Kinnia - mi zalezy ,zeby jak najszybciej zlapac tego malucha,bo dzieciarnia juz wyczula temat,a ze sie dzieciaki nudza w wakacje,to zaczely polowac na tego kociaka,z wymowka ze chca go tylko poglaskac! Kocica z tym maluchem bytuje miedzy dwoma blokami ,parkingiem i osiedlowa dosc ruchliwa ulica,wiec dalej mam pisac????

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 30, 2013 20:31 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

don't panic .....

skup się na działaniu...... ułóż plan działania z info, które masz i ........ działaj...... złość i rozdrapywanie tego nic nie da :D ...... skup się i działaj :D noc jest długa .... wiele można zdziałać :D

potem człowiek zwykle trochę mało tomny ....... ale jaki zadowolony :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie cze 30, 2013 21:08 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Moze masz racje:) nie bede dzis spala pol nocy po to zeby zlapac dzikego malucha,a jutro do pracy i oczy na zapalki:)

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 30, 2013 22:55 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

nic nowego .... średnia statystyczna :D

nie ma to jak nocna imprezka z klatką-łapką w roli głównej :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon lip 01, 2013 17:01 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Kinnia pisze:nic nowego .... średnia statystyczna :D

nie ma to jak nocna imprezka z klatką-łapką w roli głównej :mrgreen:

Imprezka sie nie udala,bo nie bylo glownego bohatera:/

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 01, 2013 17:30 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

:(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lip 01, 2013 20:51 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Maluch dzis sie gdzies zabunkrowal,jest tylko ta dzika kicica.(

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 01, 2013 20:52 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Czarna puma pisze:Maluch dzis sie gdzies zabunkrowal,jest tylko ta dzika kicica.(


Kciuki mocno!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 01, 2013 20:59 Re: Olsztyn - dzika kocica i jej maluch...:(

Dorota jestes z Olsztyna?

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 15 gości