Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 29, 2013 10:51 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

U nas cieplej i trochę słońca, więc Magnolcia zamieszkała za oknem i wraca tylko na jedzenie lub do kuwety.

Dorwałam dzisiaj korpus z kaczki, więc zrobię jej rosół - niech się kociaste wzmocni. Magnolcia uwielbia indyka, ale za kaczkę to by chyba futro oddała.

Zastanawiam się, czy to herpes po prostu, czy zapalenie zatok (od tego zimna też złapałam, a to jest jedno z powikłań po kk). I tak przy obu najważniejsze dobre warunki j podnoszenie odporności. Teraz Magnolcia ma zamknięte oczka i grzeje czoło na słońcu (jak ja, żeby zatoki wygrzać).

A co tam u Was?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob cze 29, 2013 11:59 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Dzień dobry :)
Pogoda znośna, słońce i chmury.
Cała rodzina ludzka i zwierzęca śpi. Czyżby miał padać deszcz?
Noi i te paskudne, okropne komary... :evil:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 29, 2013 19:15 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Mam miętę, kocimiętkę i bazylię oraz geranium - ponoć żadnej z nich komary nie lubią; odpukać, ale chyba coś w tym jest, bo zawsze byłam pogryziona najbardziej ze wszystkich, a w tym roku jeszcze z bliska komara nie widziałam u siebie w pokoju.

Magnolcia wydaje się czuć nieco lepiej, bo więcej je i oczka tak nie łzawią, ale... nie chwalić kota! No i ja też znacznie lepiej - tylko to przyduszanie w oskrzelach wkurza, ale przynajmniej z oczu i nosa nie leci. My co chyba z Magnolką mamy synchronicznie (opcja 2: jak coś z nią nie tak, to się stresuje i mi się pogarsza).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 30, 2013 10:01 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Dzień dobry deszczowy :)
I to ma być lato?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 10:12 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Ponoć... o świcie świeciło słońce (Magnolcia prowadziła obserwację za oknem; tam też idzie jak np. sąsiad coś wierci, dzieci ryczą itp.: siedzi, obserwuje świat i wygląda jakby miała wszystko gdzieś - to się jej taki azyl zrobił), ale przed 8 się zaciągnęło i wygląda jak głęboka szara zimna jesień :-(

Dzisiaj apetycik "magnolciowy" czyli dobry. Wczoraj wieczorem zjadła porcję chrupek i jeszcze czegoś szukała - dosypałam jej jeszcze trochę, ale już zamoczyłam rosołkiem z kaczki, bo widziałam, że gardło boli (herpesik): zjadała jakby dostała nie wiadomo jaki specjał. O 3 rano wrzucam na talerzyk te chicklets z kaczki - w efekcie ledwo pamiętam przebudzenie, a kotuś zadowolony przeżuje i myk do łóżka - do 6-7 spokój: wtedy polowanie i jedzenie (coraz lepiej idzie w kwestii "najpierw polujemy - później jemy, a nie odwrotnie"): dzięki tej kolejności zjada w ekspresowym tempie większą porcję i jesteśmy na 3 mokrych posiłkach.

W sumie to mogłabym kupić dozownik do karmy i te paseczki by jej samo otwierało o godz. 3, ale znając "boja-boja", to by się dozownika bała, a jakby się otworzył, to by na szafę wskoczyła... poza tym mam jakieś takie dziwne wrażenie, że jej nie tyle chodzi o jedzenie o 3, co o chwilę uwagi :-| zresztą jak mnie kiedyś nie budziła, to właśnie wtedy wylizywała ten brzuch... to dla niej musi być jakaś szczególne godzina. I nie ma znaczenia, o której pójdzie spać czy o której zje kolację: o 3 wstanie i zacznie mnie trącać nosem jak wyczuje, że jej chodzenie mnie obudziło.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 30, 2013 18:23 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Puk, puk żyjecie ?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 18:29 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Chyba nie.
Bo siostrunia do wtorku ma opróżnić mieszkanie, które wynajmowała, bo się następni lokatorzy na gwałt muszą wprowadzać, więc kilka rzeczy zabrałyśmy, kilka mebli i kartonów poprzestawiałyśmy w domu, kot zdezorientowany, pies zdezorientowany, kręgosłup mnie napie...a.
Ciacho jutro na kastrację.
Dobrze, że Bibie się brzuszek uspokoił. Mam nadzieję, że tego stresu przeprowadzkowego nie odchoruje, bo ma w kółko zmiany... :(
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 30, 2013 18:30 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

No Biba z założenia towarzyska i w ogóle (jak to Biba), więc będzie dobrze :ok: :ok: :ok: gorzej z Twoim kręgosłupem.


Kolejny raz stwierdzam, że Magnolia do kartonów dowolnej wielkości ma podejście lepiej się trzymać z daleka - a ponoć koty lubią pudełka :roll: no i robi się kotem nakolankowym (jak nie śpi, to gdy tylko siądę, to już na kolanach - i to któryś już dzień): normalnie może bym się cieszyła uznając to po prostu za oznakę lubienia kolanek, ale po wcześniejszych doświadczeniach to mi się stres załącza.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 30, 2013 18:41 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Kartony to nie bardzo, ale szuflady... szafki...
Część szafek jest już na gumki do włosów. :lol:

Jeszcze troszkę i mój kręgosłup będzie sobie mógł odpocząć. Mam nadzieję, że dotrwa. Przynajmniej do komisji, którą mam 10-ego lipca.

Bibulek niestety nie jest nakolankowa i nie jest łóżkowa. Trochę czasu potrwa, bo dotychczas nie miała gdzie się nauczyć i łóźka, i kolanek. Więc zazdraszczam. I się nie stresuj, tylko ciesz. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 30, 2013 18:47 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

O tak - szafki i szuflady to jest to. Gumki, powiadasz? Muszę sprawdzić, bo póki co na kotusia to działa tylko przekręcony klucz (po wcześniejszym sprawdzeniu, czy aby na pewno przez te akurat drzwi zamknięte przejść się nie da i czy przez drzwiczki nie da się przeniknąć pchając je głową).

Magnolcia jest i łóżkowa (można się nawet z ogonem pod plecami obudzić), i nakolankowa... no cieszę się, że mnie lubi (bo inaczej by nie czekała tylko, kiedy siądę, żeby się na mnie władować... chyba). Oczywiście za przepłukanie oczek solą fizjologiczną trzeba się na kilka minut ostentacyjnie doopką wykręcić, ale szybko przebacza (bez płukania po 2 dniach ropka wraca). To dobry kotuś tylko czasami nerwowy.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 30, 2013 19:04 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Oczko to ja aktualnie 4 - 7 razy dziennie zakraplam.
Żeby zrost się nie powiększał, żeby stan zapalny się nie wdał, żeby usuwać gałki ocznej nie było trzeba.
Ale Biba się otrzepuje i idzie sprawdzić, co tam dobrego w miseczce się pojawiło.
I szybko wybacza.
Weci twierdzą, że w czasie, jak jest u mnie (wczoraj 4 tygodnie minęły!) oczko się bardziej "otworzyło" i że to moja zasługa.
Normalnie dumna jak paw z siebie jestem, ale to ich zasługa, bo dobre leki dobrali i zapisali.
Dwa dostałam razem z Bibą z lecznicy, kiedy ją zabierałam, dwa wykupiłam na receptę.
I z mojej strony tylko systematyczność.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 30, 2013 19:20 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Ładne mi TYLKO! Ale fajnie, że jest lepiej.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 30, 2013 20:15 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Grażynka, Ty się ciesz, że Magnolia Cię kocha i ufa.
Słupek, jeszcze trochę i zapanujecie nad tym wszystkim. Odetchniesz a i kręgo-słupek będzie miał się lepiej.
Tak się cieszę, że z okiem Bibuni jest lepiej :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 20:35 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

A to faktycznie niezwykłe, że Magnolcia kartonów nie lubi.
Ale ma inne pasje przecież! :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 30, 2013 21:03 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Tak, nowa pasja to frupki (chwilowo TOTW) - pochłonie na kolację każdą ilość w tempie mokrego (sporo się bawimy przed kolacją).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości