5 ślepaczków juz w DT- potrzebne jedzonko i wsparcie

Danusiu

właśnie tak

on ma oczka do uratowania , wiec ratuj

weź rachunek na te dane oni to pokryją

OSTATECZNE UZGODNIENIA

WIZYTY U WETÓW NA RACHUNEK MONDO CANE NIE MOZEMY PRZEKROCYC KWOTY 721 ZŁ JUZ NAM TO ZAPOWIEDZIELI
-LIDKA MA RACHUNEK NA 350 ZOSTAJE 370 zł

Zbieramy kase na dalsze leczenie, mleko koszt około 50 zł , uodporniacze, lisyne koszt około 60 n jednego kota, i jedzonko .PROSZE O WPŁATY W IMIENIU DT

on ma oczka do uratowania , wiec ratuj

Będziemy ratować, dlatego zdecydowałam się go wziąć do naszych wetów.

Jestem zdecydowana zaszczepić Klimka Zylexisem, bo wypraktykowałam to na moich kotach. Nie chorują, gdy któreś kichnie pcham Rutinoscorbin i mam spokój. A już w tym roku w mieszkaniu były 4-ry koty-znajdy. To miały od kogo łapać, bo mieszkanie małe.
Mleczko i może jakieś tacuszki chętnie, bo nie wiem gdzie i co kupować. Poza tym napewno koto potrzebuje różnorodności w jedzeniu jak każdy.
Preparatu z lizyną moje koty nie chciały. Żaden.
Kupiłam teraz olej z łososia i pstrąga. Tego też i nawet bezdomniaki nie chcą.
Klimek narazie przypomina mi moje koty, bo do butelki przytulił się gdy była zimna i chyba dlatego ze nie umiał jej wypchać z budki. Przykrywania nie lubi. Do córki wskoczył na tapczan, ale usadowił się na gołym, nie pchał pod kołderkę.
Jak moje. Leżą obok poduszek. Mamy drapak pod sufit i ani jednego kota na nim. Chyba, że znajdki.

O kosztach porozmawiamy po wizycie, bo może te pozostałe pieniążki podzielić na wszystkie koty. Jutro zobaczę jakie rokowania i zalecenia i może wezmę dwa lub trzy rachunki częściowe, żebyśmy nie przekroczyli sumy.
Pamiętam, że to 370 zł.

Dorcia -kochana :1luvu:

Ty honorem się nie ujmuj tez weź za wizyte rachunek

jedzonko Danusiu , Lidko, Dorotko dzielcie miedzy sobą ja tylko zaczna wpływac pieniazki z miau

a konto, numer proszę...

puszatek pisze:a konto, numer proszę...

Pusiu na 1 str:) ale wyskle ci jeszcze raz

dziewczyny ja się w końcu nie spakuje:)

Trzymam za was kciuki :ok:

Nas troje pisze:
iwoo1 pisze:Wściekają się na FB, chcą wiedzieć komu i co potrzeba na DT. Chcą adresy do wysyłki. Pani doktor, ta co chciała białego wtóruje im. Określcie sie, bo męczą bardzo.

Przepraszam, Kraków chodzi spać o 3 w nocy bo już na emeryturze, wstaje ok. 10 i najpierw koty, (pod domem też, a jego próbuję oswaić), potem śniadanko, potem dopiero trochę czasu dla siebie.
A wogóle Kraków ma na imię Danuta, ale Kraków też jest bardzo ładnie.

Jeśli Fundacja zbierała na te właśnie koteczki to mogę coś przyjąć.
Bo to dary od czytających wydarzenie, a nie z kieszeni Fundacji.
Tylko gdyby to miało być coś najtańszego to nie potrzebuję, moje bezdomne też już są wybredne.
A jeśli coś wezmę to i tak wydam to na koty. Na Klimka , uliczne lub doślę gdzie tragedia.
Podobnie zresztą jak Wy.
Jestem w dość szczęśliwej sytuacji odkąd nie dorabiam. Sterylizować mogę darmowo, dzięki uprzejmości naszej Fundacji Zwierzęta Krakowa. Moje pieniądze to leczenie, wożenie i karmienie.
Ale nigdy nie miałam takiego malucha to nawet nie wiem ile to je, ani ile powinno.
Przez pierwsze 8 godz. zjadł prawie całego Gerberka i wypił ok. 140 ml mleczka z Rossmanna.
Załatwia się ładnie do kuwetki, był już dużo razy. Kupy zrobiły się luźniejsze, ale bez paniki, bo do 2:00 w nocy zrobił w sumie 3, ok. 8 rano jedną i narazie koniec. Bardziej martwi mnie, ze od 1:00 w nocy do teraz już nic nie zjadł, ani nie pije.
Po domku pobiegał, koty na niego nasyczał,y ale nie był wystraszony, ja bardziej.
A miałam nie wypuszczać, aż do zbadania go, bo jeden domowy, mocznikowy, jest wogóle nie szczepiony.
Teraz śpi. W nocy sobie mruczał.
O leczeniu będę wiedziała dopiero jutro czyli w poniedziałek, część jednego oczka ma bardzo czerwone, drugie jest mętne, ale może to typowe dla jego wieku.
I na zdjęciu widzę, ze ma coś pod noskiem.

Decydując się na wzięcie kota założyłam, ze to będzie mój wydatek. Więc dopasuję się do decyzji większości.
Płci nie sprawdzałam, Ania która przywiozła powiedziała, ze kotek, to kotek. Pomacam jak się obudzi.
I chętnie posłucham rad, czym karmić i gdzie te przysmaki się kupuje.
Znajoma z doświadczeniem radzi mleko wetowskie Milwet i gotować kuraki, to kurak się gotuje.
Bezdomniaki lubią skórki w rosołku to przy okazji i one posmakują.
Za to nasz obiad w proszku, brak wprawy z "piskorzami"

Jeszcze raz przepraszam.
Edit: Konta na FB nie mam.

Danusiu

Ponieważ pytałaś, chętnie posłużę radą odnośnie karmienia malucha. Wydaje mi się, że kurczak to dobry pomysł, jednak mleczko z Rossmana i Gerberki można byłoby zastąpić karmą dla małych kociąt i mleczkiem w proszku dla maluszków. Mleczka typu Klara, Whiskas dobre są jako dodatek dla kotów, jednak takie maluszki potrzebują innego mleka, które zapewni im dostateczną ilość składników potrzebnych dla dobrego rozwoju. Podobnie jest z Gerberkami. Gotowe karmy dla kocich dzieciaczków są dobrze zbilansowane i z pewnością dostarczają maluchom właściwe składniki, jakich nie ma w pokarmach dla ludzi, choćby taurynę, która jest tak bardzo potrzebna dla zdrowia kotów, a której nie ma w pożywieniu dla ludzi.
Na Allegro jest RC dla maluszków. Są tam 4 szalki i 400 g. suchej, która za chwilę również będzie potrzebna.
http://allegro.pl/royal-canin-babycat-4 ... 37544.html
A to mleko już kupowałam, nie jest takie drogie i wcale niezłe
http://allegro.pl/beaphar-kitty-milk-20 ... 34240.html
Tym, że kocio nie jadł na razie nie przejmowałabym się. Z tego co piszesz widzę że zjadł sporo, może po prostu przejadł się. Jeszcze chcę powiedzieć, że zmianę karmy trzeba wprowadzać powoli, szczególnie takim małym i niedożywionym kotkom, gdyż może to spowodować kłopoty jelitowe. Może źle myślę, to tylko sugestia. Znajoma dobrze radzi mleko Milvet, jest tam w nim włożona buteleczka ze smoczkiem. Można je kupić u niektórych wetów.

tomek84 pisze:Kilka zdjęć (chwila wolności bez kołnierza):

Tomku jestem pełna podziwu dla Twojej decyzji

Toficzek z malcem -cud miód :1luvu:

Dziękuję za zaufanie jakim obdarzyliście mnie, powierzając mi funkcję skarbnika

Jednak niech ja sama nie decyduję, komu ile z tego przeznaczyć, niech to będzie wspólna decyzja.
Mam jednak do Was malutką prośbę

Kiedy zamkną mnie do ciupy, proszę przynoście mi Malagi i Kasztanki, przepadam za nimi a tam mi tego nie dadzą :wink:

I czekloladę z orzechami laskowymi.
Za tę obietnicę to nawet nie pódję z Lidzią na :piwa:

za zebrane pieniążki, wolę słodycze

iwoo1 pisze:Dziękuję za zaufanie jakim obdarzyliście mnie, powierzając mi funkcję skarbnika
Jednak niech ja sama nie decyduję, komu ile z tego przeznaczyć, niech to będzie wspólna decyzja.
Mam jednak do Was malutką prośbę Kiedy zamkną mnie do ciupy, proszę przynoście mi Malagi i Kasztanki, przepadam za nimi a tam mi tego nie dadzą I czekloladę z orzechami laskowymi.
Za tę obietnicę to nawet nie pódję z Lidzią na za zebrane pieniążki, wolę słodycze

masz to jak w banku....Malagi i kasztanki :ok:

dobry wybór :1luvu:

puszatek pisze:
iwoo1 pisze:Dziękuję za zaufanie jakim obdarzyliście mnie, powierzając mi funkcję skarbnika
Jednak niech ja sama nie decyduję, komu ile z tego przeznaczyć, niech to będzie wspólna decyzja.
Mam jednak do Was malutką prośbę Kiedy zamkną mnie do ciupy, proszę przynoście mi Malagi i Kasztanki, przepadam za nimi a tam mi tego nie dadzą I czekloladę z orzechami laskowymi.
Za tę obietnicę to nawet nie pódję z Lidzią na za zebrane pieniążki, wolę słodycze

masz to jak w banku....Malagi i kasztanki dobry wybór

A pozwolą mieć laptopa? Wiesz Basieńko, że ja bez netu nie żyję. Muszę mieć kontakt z Wami :1luvu:

jeszcze tam nie byłam :roll:

ale skoro jest telewizja to internet też powinien :ok:

puszatek pisze:jeszcze tam nie byłam ale skoro jest telewizja to internet też powinien

Internet to se wezme swój, niech mnie pocałują :wink:

Byle mi kraty zasięgu nie zepsuły.

Dziewczynki - jak nie będę się odzywac to znaczy ze nie mam dostępu do netu

Będę z Iwona w kontakcie smsowym także będę widziała co u kociaczków

Dzieki jeszcze raz Lidka, Dorota , Danusia , Tomek - podarowaliście im ZYCIE - to jest bezcenne

Proszę o pieniazki na jedzonko, mleczko, dalsze leczenie - to jest 5 ślepaczków-wiec koszty spore, nie możemy obciązac DT

I JAK TU JECHAC JAK KOTY MÓWIA- ,,MAMCIA ZOSTAŃ " :mrgreen:

agula76 pisze:Dziewczynki - jak nie będę się odzywac to znaczy ze nie mam dostępu do netu

Będę z Iwona w kontakcie smsowym także będę widziała co u kociaczków

Dzieki jeszcze raz Lidka, Dorota , Danusia , Tomek - podarowaliście im ZYCIE - to jest bezcenne

Proszę o pieniazki na jedzonko, mleczko, dalsze leczenie - to jest 5 ślepaczków-wiec koszty spore, nie możemy obciązac DT

I JAK TU JECHAC JAK KOTY MÓWIA- ,,MAMCIA ZOSTAŃ "

Dobrze że ja nie wyjeżdżam bo skąd wzięłabym 17 walizek

A jakie za to będzie radosne przywitanie po powrocie

5 ślepaczków juz w DT- potrzebne jedzonko i wsparcie

Kto przegląda forum