nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 30, 2013 9:32 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Obrazek to moje małe potworki i ich ulubione zajęcie, jak widać brakuje tam tylko Dyzia :1luvu:

UDAŁO SIĘ WKLEIĆ ZDJĘCIE :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Nie cze 30, 2013 9:41 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Gosiu - Dyzio od 3 miesięcy jest cały czas w klatce
oprócz godziny lub dwóch dziennie gdy jest wypuszczany
a wtedy gania go Oskar :(

nie wiem czy widziałaś ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=nM1EiFF3 ... e=youtu.be

musiałby czekać aż 60 długich dni na wyjazd do Kasi do Warszawy
a bardzo źle znosi zamknięcie i codziennie próbuje się wydostać

poza tym liczymy na to, że w domu tymczasowym we Wrocławiu
odzyska i radość życia i apetyt, że będzie mógł cały czas chodzić po mieszkaniu
i wygrzewać się na słonku.

w lokalu jest 16-17 stopni C i jest tam mało światła

dlatego tak bardzo chcemy żeby pojechał do Agnieszki

buziaki
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 9:42 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Kasiu śliczne te Twoje potworki a Maniuś wygląda jak Dyzio :D
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 9:43 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Wiem, wiem, czytam na bieżąco, tylko to dużo zmian, podróży w bardzo krótkim czasie.
Czy to będzie dla Dyzia dobre.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 9:55 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Tak właśnie też martwię się tymi podróżami ale na prawdę teraz nie mogę zabrać Dyzia, chociaż bardzo bym chciała. Myślalam już nawet żeby go zabrać ze sobą w sierpniu na działkę, ale to też jest 300 km od warszawy, kolejna podróż w nieznane, mała miejscowość (a wet. powinien być pod ręka). Moja szwagierka jedzie z dużym psem (jest całkowicie niegroźny, ale Dyzio mógłby różnie zareagować), no i najważniejsze, że bałabym się, że mi ucieknie. Musi poczekać najwcześniej do 25.08.


Tak Maniuś i Dyzio są bardzo podobni, nawet patrząc na filmiki z Dyziem- obaj są bardzo spokojni :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Nie cze 30, 2013 10:10 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Przywitam się z rana u Dyziulka :)
Jak leczenie grzybka?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 30, 2013 10:16 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Takie przeprowadzki zapewne nie są najszczęśliwsze, ale... na przykładzie "wrzystko-bojącej-się" Magnolii: na 10 dni poszła pomieszkać do Fifi (była opcja do max. 3 miesięcy, aż u mnie sytuacja się ustabilizuje) - kolejna przeprowadzka do mnie na pewno była dla niej frustrująca (bo jedna schron-Fifi), niemniej jednak i tak było lepiej i u Fifi, i u mnie już od początku niż w schronie po ponad 2 miesiącach.

A tak na skróty: kolejna przeprowadzka może go dodatkowo zestresuje, ale chyba mniej niż mieszkanie w klatce i w zimnie.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 30, 2013 10:53 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Gosiu! ale Dyzio miałby jechać z Wrocławia do Warszawy po 2 miesiącach, a nie 3 tygodniach...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 10:59 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

smutno, że cały czas pisze się o miejscu w którym Dyziek mieszka w taki sposób - zimno i klatka
na prawdę jest to mało przyjemne - ma opiekę, ma miejsce w którym może mieszkać, ma zapewnione leki i karmę, opiekę może warto więc spojrzeć na to inaczej? Gdyby nie to paskudne miejsce siedział by pewnie na podwórku co?
A to, że chce się wydostać - ano chce, sądzę, że on po prostu w ogóle chce się wydostać, na wolność
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 11:02 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Właśnie nie. Dyzio na koniec lipca ma jechać do Wrocka a po miesiącu do Wawy. Ja niestety zgadzam się z Gosia ze to dla Dyzia złe rozwiązanie tzn gorsze niz miesiac dłużej w klatce. Koty źle znosza zmiany miejsca, długie podróże a w Dyzia stanie tyle stresu w krótkim czasie nie jest wskazane. Tu jest w klatce ale zba opiekunów, oswoil sie z miejscem miesiac dłużej wytrzyma a wozenie go po kilkaset km zeby miesiac krocej byl w klatce jest wg mnie dla niego gorszy ale to tylko moje zdanie
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie cze 30, 2013 11:19 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Magija pisze: smutno, że cały czas pisze się o miejscu w którym Dyziek mieszka w taki sposób - zimno i klatka
na prawdę jest to mało przyjemne - ma opiekę, ma miejsce w którym może mieszkać, ma zapewnione leki i karmę, opiekę może warto więc spojrzeć na to inaczej? Gdyby nie to paskudne miejsce siedział by pewnie na podwórku co?
A to, że chce się wydostać - ano chce, sądzę, że on po prostu w ogóle chce się wydostać, na wolność

Mnie tez jest przykro, ze tak źle się pisze o naszym lokalu. wiadomo szału nie ma, ale włożyliśmy w to miejsce naprawdę ogrom pracy i poświęcenia, aby zapewnić kotom jak najlepsze warunki. Wiadomo, zawsze mogłoby by być lepiej. ale krzywdy tam na pewno nie mają.
I małe sprostowanie - wczoraj w lokalu było 19 stopni. Zawsze jak jestem to sprawdzam.

mgska

 
Posty: 13388
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 11:21 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

myślałam, że do Wrocka już. czegoś nie doczytałam, przepraszam... w takim razie też jestem zdania, że za dużo zmian w krótkim czasie. racja, że koty źle znoszą zmiany.
i zgadzam się z Magiją. miejsce, w którym Dyziek teraz przebywa, to nie jest jakiś paskudny, zimny bunkier... to bardzo przyzwoite miejsce, ładnie urządzone, przytulne. teraz może nie jest tam bardzo ciepło, ale znowu nie tak zimno. za to w upały to jest wymarzone miejsce! to niesprawiedliwe, że pisze się o tym lokalu, jakby był jakimś więziennym lochem...
i może klatka nie jest wymarzonym rozwiązaniem dla kota, ale o niebo lepszym niż miejsce, w którym został otruty, prawda?
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 11:52 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Widze ze duzo nowych wiadomosci pojawilo sie w ciagu 1 dnia ;)
to jaka jest decyzja? Bo dzis po poludniu mialam w planach wybrac sie do castoramy po osprzet do montazu. a nie chce tracic pieniedzy niepotrzebnie.
mi sie wydaje ze troche demonizujecie te odleglosci...trasa lodz - wroclaw to jakies 2 h drogi. 60 dni w klatce to 1440h.
Nam ludziom 2 m-ce wydaja sie krotkim okresem czasu...ale teraz wyovrazmy sobie ze zamykaja nas w klatce na te 60 dni ;) a pozatym to nie jest tak ze rowno z 1.09 dyzio ma zostac odebrany. jesli transport uda sie znalezc nptydzien lub dwa pozniej to zaden problem :)

baku1986

 
Posty: 154
Od: Śro cze 26, 2013 0:38

Post » Nie cze 30, 2013 11:56 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

A wogole to chyba leczenie grzybka mialo sie zakonczyc najpozniej za 2tyg a nie z koncem lipca? ;)

baku1986

 
Posty: 154
Od: Śro cze 26, 2013 0:38

Post » Nie cze 30, 2013 12:05 Re: nerkowy Dyzio Torcik > potrzebny transport Łódź-Wrocław

Najlepszy lokal z odwiedzającymi nigdy nie będzie tym, czym jest własny dom.

A co do informacji o lokalu, z których można wyciągnąć takie a nie inne wnioski:
wibryska pisze:mieszka w klatce, ma swoją budkę
ale ponieważ jest to pomieszczenie poniżej gruntu więc jest tam chłodno
temperatura to 16-17 stopni, a Dyzio ma chore nerki


www.kotylion.pl pisze:Dyzio zamieszkał w lokalu fundacyjnym KOTYliona, gdzie ma teraz większą klatkę i piętrową budkę ale to nadal nie jest dom.
Niestety to pomieszczenie poniżej gruntu więc jest tam chłodno, temperatura to 17-18 stopni, a Dyzio ma chore nerki


FB Wydarzenie pisze:Mieszka w klatce, dostaje karmę nerkową i pilnie szuka dobrego domu, bo w lokalu jest chłodno.


Więc jest "klatka i zimno", czy nie? // To pytanie retoryczne oczywiście //


A co do super opieki itp. - dobre szpitale też dają o niebo lepszą opiekę w sensie merytorycznym niż chory ma zwykle w domu - znajdźcie mi chorego, który woli być w szpitalu niż w domu (zakładając, że dom jest normalny a nie jakaś patologia).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, misiulka i 216 gości