
Maluchy przy pełnych miseczkach szybko wracają do siebie, w piątek czeka je odrobaczenie.
Bardzo fajnie się ze sobą bawią i dokazują. Obecnie mieszkają na działce w altance. Nie dzieje się im tam krzywda, ale oczywiście najlepiej dla nich gdyby jak najszybciej znalazły nowy dom. Najlepiej w dwupaku - to takie moje marzenie, ale wiem, że z domkami trudno, więc nie będę wybrzydzać, gdy znajdzie się ktoś fajny na jednego sierściuszka.
Rudzik jest trochę mniejszy i bardziej miziasty. Mruczy jak mały traktor gdy się go głaszcze. Czarnuszek jest szalony

Nie liczę na dom wśród "starych wyjadaczy" forumowych, ale może ktoś nowy zajrzy na ten wątek i a nuż będzie jeszcze niezakocony po kokardy.
Kciuki za dobry dom wskazane

Oto małe głodomorki:
