Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone-GUCIO[']

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob cze 29, 2013 14:06 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Dziewczyny, dziękuję Wam za wszystko.

Pixie, tak ja mówię do Gucia cały czas, odkąd pamiętam sobie rozmawiamy :-) Teraz przy nim leżałam, mruczał. Kochany jest. I mówię mu, że to dla Jego dobra, że wszystko będzie dobrze i mówię Mu jak bardzo, bardzo, bardzo Go kochamy wszyscy.

Boo, niestety nie znalazłam tego żelaza, wiem, że to źle :( Może jakiś zastrzyk od weta, by pomógł ?
Co do tabletek - boje się, że mi się zakrztusi jak mu wpakuję tabletkę do pyszczka.

Mam nadzieję, że dr Neska coś napisze.
W tym momencie Gucio dostaje antybiotyk, Alugastrin + te len lespewt mu podam. No i kroplówki. Alusal narazie czeka na swoją kolej. Ten diuretyk w ogóle odstawiłam.

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob cze 29, 2013 14:24 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

bea3 pisze:(...)

Boo, niestety nie znalazłam tego żelaza, wiem, że to źle :( Może jakiś zastrzyk od weta, by pomógł ?

A skąd pomysł z żelazem?
Znamy parametry MCHC, MCV, MCH, RDW?
Jeśli faktycznie potrzebne to odradzam weterynaryjny specyfik w injekcji - bywają po nim komplikacje.

bea3 pisze:Co do tabletek - boje się, że mi się zakrztusi jak mu wpakuję tabletkę do pyszczka.

Spróbuj natłuścić tabletkę masłem/olejem/oliwą.
I postaraj się szybko i głęboko włożyć ją kotu do pyszczka.
Ja robię tak, ze trzymając kota lewą ręką za łepek odchylam go nieco do tyłu a palcem wskazującym rozwieram paszczę. Prawą ręką błyskawicznie wkładam pigułę i puszczam kota.
Nawet gdybym źle trafiła - kot ma szansę odkaszlnąć.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob cze 29, 2013 14:26 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Z tego, co Bea mi mówiła przez telefon to Gucio ma niezłą anemię.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob cze 29, 2013 14:33 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Nie znamy tych parametrów.
Dr Neska też nic o żelazie nie pisała, a wyniki widziała. No ja mogę kupić i podać.

Dzięki za pomysł z tabletkami, tak będę robić. Mogę tak Lespewet podać ?

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob cze 29, 2013 14:35 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

bea3 pisze:Tak, dokładnie. Ostatnia porcja ze strzykawki, trochę to trwa niestety. Muszę walczyć i będę walczyć, ale muszę też brać pod uwagę dobro mojego Wspaniałego Gucia :(
Przepraszam, źle to znoszę bo jestem sama...

A on nie chce jesć ogólnie nic czy tylko ten Renal wybrzydza?

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob cze 29, 2013 14:39 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Szczerze pisząc trudno stwierdzić - wczoraj zjadł Gerberka, trochę sam, więcej Mu pomogłam. Renal nie smakował Mu pewnie, ale wcisnęłam Mu.

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Sob cze 29, 2013 14:42 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

bea3 pisze:Nie znamy tych parametrów.
Dr Neska też nic o żelazie nie pisała, a wyniki widziała. No ja mogę kupić i podać.

Dzięki za pomysł z tabletkami, tak będę robić. Mogę tak Lespewet podać ?


Przez telefon czytałaś mi bodajże hemoglobinę, hematokryt i coś jeszcze, generalnie wyniki morfologii :roll:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob cze 29, 2013 14:46 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

bea3 pisze:(...)

Dzięki za pomysł z tabletkami, tak będę robić. Mogę tak Lespewet podać ?

Wszystkie tabletki/kapsułki możesz tak podawać.
Otłuszczone nie przykleją się np. do podniebienia.
Przechodzą nawet nieco gorzkie - kot nie zwilży ich śliną więc nie poczuje goryczy.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob cze 29, 2013 14:52 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

To żelazo z apteki się za dobrze nie przyswaja. Daj sobie na razie spokój, zwłaszcza, że i tak efektów od razu niema. Ważniejsza witamina B 12 dodawana do kroplówki.
Ale to wszystko ustalisz z dr Neską.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 29, 2013 15:50 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Jest takie żelazo z apteki, które przyswaja się świetnie.
I przynajmniej kilka osób mogłoby coś na ten temat powiedzieć.
Natomiast póki co nie mamy informacji CO powinno być suplementowane żelazo czy wit. B12.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob cze 29, 2013 16:09 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Bea podesłała mi takie wyniki:

Crea 8,5
AST 269
Fosfor 16,1

Z wtorku:
leukocyty 14,5
hematokryt 31,7
hemoglobina 8,2
erytrocvyty 6,2
płytki krwi 316
ALP 62
ALAT 178
ASPAT 264
kreatynina 5,41
mocznik 391
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob cze 29, 2013 18:14 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Czy ktoś spotkał się z tak dużymi nerkami u kotka wcześniej?

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon lip 01, 2013 7:57 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Miałam koty z guzami na nerce większymi od tych u Gucia (13 cm), ale to na jednej nerce się zdarzało i długo nie powodowało dramatycznych wyników nerkowych.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lip 01, 2013 8:09 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Na temat powiększenia nerek na razie się nie wypowiem, ale dopytam dzisiaj naszą weterynarz.

Wyprowadzanie kota z ciężkiego stanu przy nerkach nie trwa dzień czy dwa... My nasze nerkowce do stanu względnego doprowadzaliśmy co najmniej dwa miesiące. I w jednym się z twoim wetem mogę zgodzić, że jeśli to PNN to kot z tego nie wyjdzie. Ale większość z nich żyje jeszcze około 2 lat (statystycznie) od postawienia diagnozy i to prawie całkiem normalnym życiem.
Tak jak jedna z dziewczyn napisała pierwszym dużym problemem jest mocznik, bo najkrócej pisząc zatruwa organizm i powoduje (poza nadżerkami) spadek apetytu u kota. Mocznik całkiem nieźle wypłukuje się regularnymi kroplówkami. Trzeba jednak pilnować poziomu czerwonych krwinek coby kota nie "utopić". Podkreślę jeszcze raz, że pomimo, że mocznik nieźle się wypłukuje nie jest to kwestia dni, czy tygodni tylko miesięcy kroplówek.

Witamina B12 jak najbardziej, bo kot to mięsożerca i gdy nie je to właśnie braki tej witaminy pojawiają się najwcześniej.

Drugą ważną kwestią przy kotach nerkowych (a nawet tych z przejściowymi zaburzeniami w ich pracy) jest odpowiednia dieta. Bo to trochę bez sensu płukać kota i podtruwać go jedzeniem. Ja zasadę "żeby jadł cokolwiek" wprowadzam ostatecznie i przy nerkach raczej wtedy kiedy wiem, że to już ostatnie chwile kota. W ciężkich przypadkach podaję mleczko Convalescent strzykawką, bo w każdym stanie wystarczy podać niewielką jego porcję, a kot dostaje odpowiednią porcję kalorii i składników odżywczych, no i nie obciąża nerek. Jedzenie zarówno ilości, jak i jakość jest niezmiernie ważna ze względu na wątrobę.

Co do leków to warto wybrać jednego konkretnego lekarza, do którego ma się zaufanie i jego się trzymać. Każdy lek ma wpływ na organizm, więc równie dobrze może mu pomóc jak i go obciążyć.

Trzymam kciuki za kicię i na koniec pocieszę, że pomimo statystycznych dwóch lat moja własna kotka od postawienia diagnozy żyje już prawie trzy lata i obecnie poza ścisłym przestrzeganiem nerkowej diety i kontrolnymi badaniami co pół roku nie wymaga żadnego innego leczenia. Na ten moment oczywiście :)
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Pon lip 01, 2013 12:38 Re: Bardzo proszę o poradę osoby bardziej doświadczone

Kochani, błagam o pomoc!
Potrzebuję transportu z Opola do Warszawy/Konstancina, na 3 lipca, czy ktoś coś wie, może pomóc ? Transport dla mnie i dla Kotka.

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości