magdar77 pisze: nabieram przekonania, że ja i moja córka jesteśmy.......zdrowsze. Na ciele i na umyśle
Oczywiście, że tak.Mój malutki wnuczek ( wegetarianin, tak na marginesie), nie wie, jak wygląda dom bez kotów i psów ( te okazjonalnie).Jest dzieckiem zdrowym, mądrym i kochanym.Dzieci lgną do zwierząt, instynktownie czują, że kontakt z nimi doskonale wpływa na psychikę.Głaskanie kota uspokaja, o tym od dawna wiadomo.Współczuję tym dzieciom, którym rodzice ( tak, tak!) wpajają niechęć do zwierząt, sprawiają, że często dzieci boją się psów, kotów i w ogóle każdego stworzenia.