Święta Krowa II. Jeże, jeże....i wiosna :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 28, 2013 18:36 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

hej Krowencjuszu :1luvu: zabrałeś moje serce :oops: tęsknię okrutnie, wracaj już do domku...czekam na Was :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 29, 2013 0:24 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

Wróciliśmy w komplecie, ja zdygana pracą kompletnie.

Godzinę temu dostałam informację, że nie żyje ksiądz z którym się przyjaźniliśmy, spędziliśmy w jego gościnie wiele sezonów, miesięcy, lat pracy, znaliśmy Go od ośmiu lat.
Bardzo niewielu znam takich, których lubię, ten był jednym z tych nielicznych, normalny, ludzki.
Nie wierzę, że nie żyje... nie wierzę.
Siedzę i ryczę....
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob cze 29, 2013 9:59 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

bardzo mi przykro, współczuję Ci i przytulam mocno.... :cry: :cry: :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 29, 2013 11:07 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

Najbardziej boli gdy odchodzą przyjaciele.
Wyrazy współczucia .
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 30, 2013 0:46 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

Dziękuję, ciężko mi ciut...

Krowencjusz zamienia się w polującą piranię, dopada "dziabie" i prędziutko zwiewa, no chyba, że się przyczepi i wisi.
Myślałam, ze moje nauczą "gnojka" odpowiednich manier, ale gdzie tam, żaden nie chce zadać sobie trudu wychowawczego.
Małe rządzi, wygryza Maludę z jego ulubionego fotela a to wielkie cieniutko popiskuje i ustępuje pola, nawet łapą go nie pacnie :| i znowu ja zostaję, jako ta niedobra do wychowywania...
Krowa należy do "kopaczy" szoruje w kuwecie aż sąsiada widać, pedantyczny tez nieziemsko, nie ma mowy, żeby gdzieś nabrudził, właściwie do tej pory zdarzyło mu się tylko jeden, jedyny raz zrobić kupala na dywan, ale też nie miał wyboru, nie sądziłam, ze takie małe będzie korzystać z kuwety tak od razu i nawet się nie wysilałam na podstawianie mu małej. Inteligencji, bystrości i pamięci też nie można mu odmówić, pamięta gdzie w którym domu stoją jego kuwety i miseczki a ma trzy lokale, dom, kwatera i pomieszczenie kojcowe na czas mojej pracy, do każdej trafia bezbłędnie, nie zdarzyło mu się też nigdy nabrudzić w transporterku.
Krowencjusz pomału rozsmakowuje się w bardziej stałym pokarmie niż mleko, dzisiejsza waga 648 g :)

Krowencjusz zasupłany w zabowowych wygibasach :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

na koniec jeszcze "mła", pozwolę sobie wkleić ( bo niewiele widać :twisted: ), koszmar "bhpowca", wysokość tak mniej wiecej między trzecim a czwartym piętrem.

Obrazek
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Nie cze 30, 2013 0:54 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

wilber pisze:Dziękuję, ciężko mi ciut...

Krowencjusz zamienia się w polującą piranię, dopada "dziabie" i prędziutko zwiewa, no chyba, że się przyczepi i wisi.
Myślałam, ze moje nauczą "gnojka" odpowiednich manier, ale gdzie tam, żaden nie chce zadać sobie trudu wychowawczego.
Małe rządzi, wygryza Maludę z jego ulubionego fotela a to wielkie cieniutko popiskuje i ustępuje pola, nawet łapą go nie pacnie :| i znowu ja zostaję, jako ta niedobra do wychowywania...
Krowa należy do "kopaczy" szoruje w kuwecie aż sąsiada widać, pedantyczny tez nieziemsko, nie ma mowy, żeby gdzieś nabrudził, właściwie do tej pory zdarzyło mu się tylko jeden, jedyny raz zrobić kupala na dywan, ale też nie miał wyboru, nie sądziłam, ze takie małe będzie korzystać z kuwety tak od razu i nawet się nie wysilałam na podstawianie mu małej. Inteligencji, bystrości i pamięci też nie można mu odmówić, pamięta gdzie w którym domu stoją jego kuwety i miseczki a ma trzy lokale, dom, kwatera i pomieszczenie kojcowe na czas mojej pracy, do każdej trafia bezbłędnie, nie zdarzyło mu się też nigdy nabrudzić w transporterku.
Krowencjusz pomału rozsmakowuje się w bardziej stałym pokarmie niż mleko, dzisiejsza waga 648 g :)

Krowencjusz zasupłany w zabowowych wygibasach :

Obrazek Ale o co ci chodzi? Ja coś zrobiłem?

ObrazekŁomatko - poddaję się!

ObrazekHop , hop - niech mnie ktoś weźmie stąd!

ObrazekHi , hi , hi - ale ich nabrałem!!!! :ryk: :ryk: :ryk:

na koniec jeszcze "mła", pozwolę sobie wkleić ( bo niewiele widać :twisted: ), koszmar "bhpowca", wysokość tak mniej wiecej między trzecim a czwartym piętrem.

Obrazek
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 14:51 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

Krowencjuszu kochany :1luvu: :1luvu: te zabawowe zasupłasy są nieziemsko cudowne :1luvu:
zakochałam się od pierwszej foty :ok: :1luvu:

pracujesz tam bez żadnego zabezpieczenia :?: :strach: :strach: :strach: mam lęk wysokości, nawet bym tam nie wlazła i to nie tylko ze względu na starość, choć starusztcy dzisiaj to jakieś nowe pokolenie kamikadze :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 30, 2013 16:52 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

Krowencjusz - przesłodki :D

Jeśli chodzi o pracę na wysokościach to jednak sugerowałabym jakieś zabezpieczenie... Choć z drugiej strony jak rusztowanie solidne i stabilne to nie ma się chyba czego obawiać.
Jak się kiedyś u nas w kościele zawaliło to najgorzej "oberwał" ten co stał na ziemi.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Nie cze 30, 2013 22:14 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

Ewa dzięki historyjka cudna :ryk: aż się prosiło, żeby coś dopisać, ale weny nie miałam do żartów.

Krowencjusz dzisiaj tak kosztował mniamuśnie różne rzeczy, że obawiam się broni biologicznej w kuwecie, zjadł swoje, dopił mlekiem, powyjadał z misek starszym, ukradł mi z talerza żółtko na miętko, dopchał ukradzioną krewetką. Wszystkim po kolei poobgryzał uszy i zasnął snem błogim... :mrgreen:

Na takimże rusztowaniu mieszkał też Krowencjusz przez pierwsze dwa tygodnie swojego życia. Spoglądał chłopak z wysoka :lol:

Rusztowanie nie jest bezpieczne, z różnych względów które ode mnie nie zależą, jest, jakie jest a nie jakie powinno być. Od dwunastu lat tak łażę i wiem na co mogę sobie pozwolić, jaki mam dzień, jaką koncentrację. To ma 10 metrów,( bywałam i na 35 metrowych) stoi na granitowej posadzce, jest kotwione, nie przewróci się, ale upadek z niego równa się co najmniej kalectwu. Zabezpieczeń nie ma, bo nie ma jak ich zamontować, jest co chwilę składane, rozkładane przestawiane, przebudowywane, jest jak jest, sama wejdę, ale nikogo za kogo jestem odpowiedzialna tam nie wpuszczę.


I na dobranoc :D

Obrazek

Obrazek
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Nie cze 30, 2013 22:25 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

słodkich snów Wam życzę :ok: :1luvu: :1luvu: i znowu będę cały tydzień tęsknić i wracać do zostawionych fotek :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 30, 2013 22:50 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

wilber pisze:Ewa dzięki historyjka cudna :ryk: aż się prosiło, żeby coś dopisać, ale weny nie miałam do żartów.

Krowencjusz dzisiaj tak kosztował mniamuśnie różne rzeczy, że obawiam się broni biologicznej w kuwecie, zjadł swoje, dopił mlekiem, powyjadał z misek starszym, ukradł mi z talerza żółtko na miętko, dopchał ukradzioną krewetką. Wszystkim po kolei poobgryzał uszy i zasnął snem błogim... :mrgreen:

Na takimże rusztowaniu mieszkał też Krowencjusz przez pierwsze dwa tygodnie swojego życia. Spoglądał chłopak z wysoka :lol:

Rusztowanie nie jest bezpieczne, z różnych względów które ode mnie nie zależą, jest, jakie jest a nie jakie powinno być. Od dwunastu lat tak łażę i wiem na co mogę sobie pozwolić, jaki mam dzień, jaką koncentrację. To ma 10 metrów,( bywałam i na 35 metrowych) stoi na granitowej posadzce, jest kotwione, nie przewróci się, ale upadek z niego równa się co najmniej kalectwu. Zabezpieczeń nie ma, bo nie ma jak ich zamontować, jest co chwilę składane, rozkładane przestawiane, przebudowywane, jest jak jest, sama wejdę, ale nikogo za kogo jestem odpowiedzialna tam nie wpuszczę.


I na dobranoc :D

Obrazek

Obrazek

Wiem że ci nie do śmiechu - czytałam wcześniejsze twoje posty i współczuję ci ale nie sposób powstrzymać się patrząc w tego cudnego pysia.
Powinnaś zmienić tytuł bo 37 dzień to już chyba jakiś czas temu Krówciowi minął :?:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 22:54 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

To miłe, ze ktoś na nas czeka :oops:
Dziękuje Puszatku.

Życie toczy się dalej...
Faktycznie tytuł :mrgreen: zmieniam szybciutko zanim zniknę w puchowych pieleszach :lol:
Dobrej nocy wszystkim.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Nie cze 30, 2013 22:56 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

Dobrej nocy tobie i kotusiom! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 30, 2013 22:58 Re: Święta Krowa II - 46 dzień życia.

dobrej nocy, wilberku i spokojnego tygodnia :ok: :ok: Krowencjuszu, jesteś głową rodziny :D pilnuj ich dzielnie :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21756
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 30, 2013 23:05 Re: Święta Krowa II - 37 dzień życia.

wilber pisze:Ewa dzięki historyjka cudna :ryk: aż się prosiło, żeby coś dopisać, ale weny nie miałam do żartów.

Krowencjusz dzisiaj tak kosztował mniamuśnie różne rzeczy, że obawiam się broni biologicznej w kuwecie, zjadł swoje, dopił mlekiem, powyjadał z misek starszym, ukradł mi z talerza żółtko na miętko, dopchał ukradzioną krewetką. Wszystkim po kolei poobgryzał uszy i zasnął snem błogim... :mrgreen:

Na takimże rusztowaniu mieszkał też Krowencjusz przez pierwsze dwa tygodnie swojego życia. Spoglądał chłopak z wysoka :lol:

Rusztowanie nie jest bezpieczne, z różnych względów które ode mnie nie zależą, jest, jakie jest a nie jakie powinno być. Od dwunastu lat tak łażę i wiem na co mogę sobie pozwolić, jaki mam dzień, jaką koncentrację. To ma 10 metrów,( bywałam i na 35 metrowych) stoi na granitowej posadzce, jest kotwione, nie przewróci się, ale upadek z niego równa się co najmniej kalectwu. Zabezpieczeń nie ma, bo nie ma jak ich zamontować, jest co chwilę składane, rozkładane przestawiane, przebudowywane, jest jak jest, sama wejdę, ale nikogo za kogo jestem odpowiedzialna tam nie wpuszczę.


I na dobranoc :D

Obrazek

Obrazek


wzruszyłam się, boski widok

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 64 gości