Problem ze znalezionym kotem-GRYZIE nogi stołów/krzeseł

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 19, 2013 12:55 Re: Problem ze znalezionym kotem-nie lubi mnie? :(

Kori Yoitama pisze:A tak myśląc zupełnie przyszłościowo to jak by wyglądała adopcja drugiego kota gdybym z chłopakiem kupiła mieszkanie? Czy musiałabym wybrać sobie kota w schronisku i do schroniska zabrać swojego kota by poznał się z nowym kolegą/koleżanką? Czy to inaczej wygląda?

Zabranie domowego kota do schroniska, gdzie jest mnóstwo innych zwierząt pewnie skończyłoby się totalną paniką. To nie człowiek, nie wytłumaczysz mu celu wizyty, i tego, że nie ma się czego bać.
Trzeba wybrać kota, przywieźć do domu, stopniowo zapoznawać je ze sobą. Dać czas, żeby się dogadały. Czas i cierpliwość są bardzo ważne.
No i wcześniej dwukrotnie zaszczepić własnego kota :!:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro cze 19, 2013 14:42 Re: Problem ze znalezionym kotem-nie lubi mnie? :(

:ok:

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Czw cze 20, 2013 16:18 Re: Problem ze znalezionym kotem-nie lubi mnie? :(

Poza tym mam kolejne pytanie co do mojego nowego domownika. Na początku wypadała mu sierść w małych ilościach i czesanie codzienne wystarczyło by kot mało sierści zostawiał wokoło. w ostatnich 2 dniach nie ważne ile razy go czeszę to i tak sierści sporo zostaje na szczotce.

Teraz jest jakiś okres lnienia kotów? Czy to oznacza że czegoś mu brak?

Coś poczytałam o czyimś podobnym problemie, że podobno surowe żółtko z olejem z pestek winogron raz w tygodniu pomaga, ale mój kot tej mieszanki nie chce w ogóle jeść. Dodałam do tej mieszanki mięsko z puszki i od rana tego nie tknął mimo, że normalnie takie jedzonko traktuje jak coś niesamowicie smacznego (w sensie mięsko z puszki)

Kori Yoitama

 
Posty: 97
Od: Wto maja 28, 2013 9:41

Post » Czw cze 20, 2013 17:00 Re: Problem ze znalezionym kotem-nie lubi mnie? :(

Z tym linieniem, to różnie teraz jest.
Jeżeli jednak rozkłada się to równomiernie na kocie, czyli nie powstają jakieś gołe place, to raczej nie ma powodu do niepokoju.
Na sierść bardzo dobrze działa olej z łososia - np. Grizzly, Salmopet, itp.
Olej z pestek winogron niespecjalnie jest kotu potrzebny.

mapi_

 
Posty: 826
Od: Wto sie 07, 2012 22:17

Post » Czw cze 20, 2013 17:02 Re: Problem ze znalezionym kotem-nie lubi mnie? :(

Moje teraz linieją na potęgę.

Edit: a co do tego, że kot woli rodziców, którzy go nie bardzo lubią... Czasem tak to paradoksalnie jest, że kot czuje się bezpieczniej z kimś, kto sam nie nawiązuje kontaktu i nie skupia na nim swojej uwagi. Może to jest podpowiedź, jak z nim postępować.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw cze 20, 2013 18:10 Re: Problem ze znalezionym kotem-nie lubi mnie? :(

Kori Yoitama pisze:Teraz jest jakiś okres lnienia kotów? Czy to oznacza że czegoś mu brak?

Gorąco się zrobiło i zrzuca nadmiar sierści. :)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto cze 25, 2013 15:48 Kot gryzie nogi krzeseł i stołu.

Mam 6 miesięcznego kocurka, który tak robi i nie wiem czy to normalne. Wspomniane już nogi są metalowe. Z początku myślałam, że rozbawiony i rozskakany atakuje krzesło na które wpadł podczas zabawy, ale robi to notorycznie już nie w trakcie zabawy. Pytam głównie z ciekawości dlaczego kotek może tak robić.

Kori Yoitama

 
Posty: 97
Od: Wto maja 28, 2013 9:41

Post » Śro cze 26, 2013 9:26 Re: Kot gryzie nogi krzeseł i stołu.

Czy ma jakieś zabawki?
Piłeczki, pluszowe myszki?

Czy dajesz mu suchą karmę? Kociak musi dostawać również twardy pokarm dla dobrej pracy zębów/szczęki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 26, 2013 14:14 Re: Kot gryzie nogi krzeseł i stołu.

ma misia oraz podaje mu sucha karmę. Czy w wieku ok 6 miesiecy kotom rosną jakieś zęby?

Kori Yoitama

 
Posty: 97
Od: Wto maja 28, 2013 9:41

Post » Śro cze 26, 2013 14:20 Re: Kot gryzie nogi krzeseł i stołu.

Tak, kończy wymianę mlecznych na stałe.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15336
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro cze 26, 2013 20:10 Re: Kot gryzie nogi krzeseł i stołu.

To w takim razie myślę, że to jest przyczyną. Koty chyba troszkę są jak niemowlęta, bo jak ząbkują to gryzą różne rzeczy. Przynajmniej ja to tak widzę.

Kori Yoitama

 
Posty: 97
Od: Wto maja 28, 2013 9:41

Post » Śro cze 26, 2013 20:46 Re: Kot gryzie nogi krzeseł i stołu.

No więc spraw mu jakieś kocie gryzaki, np. takie:
http://www.kar-ma.pl/dla-kotow-zabawki- ... _2708.html
Bo metalowe nogi stołowe mogą mu uszkodzić zęby.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15336
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro cze 26, 2013 22:45 Re: Kot gryzie nogi krzeseł i stołu.

Hehe

Mój Tygrysek też wszystko gryzł jak mu się ząbki zmieniały ale tych gryzaków nie tykał. Podpasowały mu za to te:
http://www.kar-ma.pl/dla-kotow-zabawki- ... _2703.html

http://www.kar-ma.pl/dla-kotow-zabawki- ... _2737.html

Tym drugim bawił się jak szalony... żonglował, aportował....cuda na kiju z nim robił - ulubiona zabawka ale wiem że nie wszystkie koty tak się wkręcają.

Poza tym powiem Ci jedną rzecz. Mój Teodor ma juz ponad 2 lata i nadal gryzie uchwyty od mebli i (szczególnie rano) kaloryfer... W sypialni mam drewniane uchwyty obgryzione do wysoości kota a w kuchni porysowany zębami metalowy uchwyt. Ten mały terrorysta wiek jak się upomnieć o chrupki irobi to właśnie w taki sposób. Bardzo też lubi obgryzać różnego rodzaju patyczki.

I jeszcze w Kot z piekła rodem kiedyś był taki przypadek rudzielca co obgryzał wszystko i to był problem behawioralny spowodowany przytłoczeniem kota itp. Szczegółów nie pamiętam ale można odszukać ten odcinek to podam Ci namiar. Z tym że na początek spróbuj z gryzakami.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 16, 2013 18:54 Re: Problem ze znalezionym kotem-nie lubi mnie? :(

Kori Yoitama pisze:A tak myśląc zupełnie przyszłościowo to jak by wyglądała adopcja drugiego kota gdybym z chłopakiem kupiła mieszkanie? Czy musiałabym wybrać sobie kota w schronisku i do schroniska zabrać swojego kota by poznał się z nowym kolegą/koleżanką? Czy to inaczej wygląda?


Nawiązując do tego wątku: viewtopic.php?f=8&t=154430&start=105 nawet o tym nie myśl. Wybij sobie z głowy jakiekolwiek koty.




_______________________________________________________________________________________________________________
Zamykam na prośbę Założycielki. N/K

vivina

 
Posty: 64
Od: Wto maja 21, 2013 10:00

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AgaLidka, elmas, Majestic-12 [Bot], puszatek i 380 gości