Mała Wielka Tosia ♥

[vanesia1]

(bida straszna z tego kota )

[MaryLux]

Mryczór.
W sprawie wesela to ja Ci radzę: zrób jak chcesz.

[Kociara82]

powiem ci tak: bycie "od - do" czasem jest potrzebne, ale raz sie zyje, jak masz okazje zrobic cos spontanicznie-zrob to! Raz sie zyje, trzeba czasem zrobic cos szalonego

Ja kiedys wybralam sie-moze nie tak spontanicznie, bo to bylo z pol roku wczesniej planowane-do przyjaciolki do Lublina Ladny kawalek ze slaska na lubelszczyzne, pociagiem 5 godzin
Kolezanki (ta, o ktorej wspominalam wczesniej, ktora wychodzi za maz w przyszla sobote i jej siostra) odprowadzily mnie na dworzec, w zasadzie pojechaly ze mna do Katowic nawet, bo nie mam od siebie, z Tychow bezposrednio do Lublina-do samego konca nie wierzyly, ze ja wsiade do tego pociagu na Lublin, ze sie rozmysle, stchorze w ostatniej chwili, nawet jak wsiadlam do tego pociagu to myslaly, ze zaraz wysiade Ale nie, Kociara szalona jest, ma szalone pomysly, wiec sie troszke zaszalalo I nie zaluje tego, jak tylko bym mogla chetnie zrobilabym to jeszcze nie raz i to niemal bez zastanowienia

a co do prezentu w postaci kota-ja ogolnie jestem przeciwna dawaniu zwierzat w prezencie, ale sa wyjatki od tej reguly. Gdybym ja mogla miec kota, gdybym dostala go w prezencie... To bylby moj wymarzony, wysniony, wyteskniony, wyczekany, wymodlony prezent

[vanesia1]

Dałam już znać, że pójdę

[ab.]

za randkę weselną
Później będziecie dzieciom opowiadać, że mamusia i tatuś na 3 randce na weselu tańczyli i np. się całowali

[vanesia1]

:ok: za randkę weselną
Później będziecie dzieciom opowiadać, że mamusia i tatuś na 3 randce na weselu tańczyli i np. się całowali

Agniecha!

[ab.]

:ok: za randkę weselną
Później będziecie dzieciom opowiadać, że mamusia i tatuś na 3 randce na weselu tańczyli i np. się całowali

Agniecha!

No co

[vanesia1]

:ok: za randkę weselną
Później będziecie dzieciom opowiadać, że mamusia i tatuś na 3 randce na weselu tańczyli i np. się całowali

Agniecha!

No co

No kto to widział w takim tempie, to rzeczywiście sugestia Magdy jest jak najbardziej na miejscu

[maciejowa]

miłej zabawy

[NatjaSNB]

w takim tempie, to rzeczywiście sugestia Magdy jest jak najbardziej na miejscu

Ej wypraszam sobie!!! Moje sugestie są zawsze na miejscu

[Kociara82]

co ma byc to bedzie, nigdy nie wiadomo, a moze akurat z tej znajomosci cos bedzie wiecej... czas pokaze Takie wesele to dobra okazja, zeby lepiej chlopaka poznac w troszke "ekstremalnych" sytuacjach

ale mam nadzieje, ze jak juz przyjdzie czas na wesele cioteczki vanesi, to Tosienka bedzie glowna druchna

Buziak dla pieknego czarnidelka :*

[vanesia1]

Dokładnie, Tosia będzie popylać z podusią z obrączkami
Dzięki, mam nadzieję, że rzeczywiście będzie fajnie. Dam Wam znać w niedzielę, jak już odeśpię i wrócę do żywych

Dziś natomiast z rana przykra niespodzianka. Tosia zrobiła sioo na moją kołderkę Niedawno pisałam, że to samo zrobiła mojej mamie i nie wiem co jest grane. Pamiętam, że rano miauczała i męczyła mnie żebym wstała i wpuściła ją do rodziców, ale jakoś wyjątkowo twardo spałam dzisiaj i docierało to do mnie jak przez mgłę. Potem wstaję, patrzę i jest kałuża. To było koło 4:00.
Wetka mi powiedziała, że to złośliwość kota. Ja bardziej obstaję za tym, że Tosi zdarza się nie trafić do kuwety, kiedy jest czymś bardzo mocno sfrustrowana, usiłuje dać o czymś znać, jest zdenerwowana i nie ma żadnej reakcji otoczenia. Nie mniej jednak, łóżko czuć niefajnie, szoruję to i nie ukrywam, że chyba jednak kot nie powinien się tak zachowywać..?

[ab.]

Czyli złośliwość kota

[vanesia1]

No ale właśnie różne są opinie i niektórzy mówią, że niepotrzebnie przypisuje się zwierzęciu ludzkie cechy bo to się nijak ma do rzeczywistości...

[ab.]

Klara[*] nigdy nie siusiała poza kuwetą, ale jak zrobiłam coś nie po jej myśli to siadała , otwierała swoje wielkie oczy, powiększały się jej wtedy bardzo źrenice i atakowała. A potrafiła pogryźć i podrapać jak mało kto. Jak nie dała rady od razu to potrafiła odczekać nawet kilka godzin i rzucić się na człowieka. No powiedz, czy nie była złośliwa?