Teraz najbardziej oczekiwana jest diagnoza wetów i ich zalecenia..... W lecznicy będę dopiero wieczorem

Może ktoś wczesniej się do nich dodzwoni, ale to akurat nie jest łatwe...
Kotek juz nie jest na słomie, bo siedzi w boksie u wetów... był przez noc , bo słoma w szopce była aby lokalnej bandzie wygacić cieplejsze norki na zimę... Sprzątnięcie nie problem, gdyby miał tam wracać, co nie jest dla niego dobre, bo trudno będzie o właściwą opiekę

, zwłaszcza gdyby leczyć go tak jak Kinnia podpowiada.
A za wskazówki bardzo dziękuję

Mogą być bezcenne
