Łatek i Marcelek 8 plus Tosia-Zosia. Jest nas troje!

Dzieńdoberek porannie!
I znów gorąco! :mrgreen:

Dzień dobry, ano gorąco. Mam wrażenie, że bardziej niż przez ostatnie dni o tej porze. Podobno burza ma być, akurat w czasie kiedy ja muszę z dziećmi do lekarza jechać. W nocy trochę nie spałam, Marcelina wymiatał bzykiem. Wybił mnie ze snu. W nocy fajnie się siedzi na balkonie. Zwłaszcza z Tosią na kolankach i z chłopakami po bokach

Muszę do sklepu, wcale mi się nie chce...

No u nas uż birze od kilku dni zapowiadają, póki co-lazurek..
Witajcie!

U nas słońce raz za chmury włazi i już myślę, że chyba będzie padać, a raz wyłazi i grzeje jak opętane. Oglądam "Eryka Wikinga" - dziwna komedia :lol:

No proszę, Tosia i Marcelina w najlepszej komitywie łowią bzyki na balkonie. A potem je przynoszą do domu. A potem Marcelina wymiotuje w nocy :roll:

Tosia pała wielką miłością do obu chłopaków. Ociera się o Marcelinę i próbuje o Łatka. Podchody czyni do niego z każdej strony, ale on nie jest jeszcze na tym etapie znajomości i strasznie buraczy :roll:

Nigdy nie widziałam, żeby kot się ocierał o drugiego kota w taki sposób. Wszystko jest dla mnie nowe

Udało mi się dzisiaj załatwić po części bardzo ważną dla mnie sprawę. Przynajmniej wszystko mi się zaczyna prostować. Dokumenty uporządkowane, jeszcze tylko parę kserówek, podpisów i będzie można składać w zespole do spraw orzekania :ok:

Miłej soboty Kochane!

A u nas trochę się ochłodziło.

U nas też. Troszeczkę. Da się żyć. Ale ja padam na ryjek, nijak nie mogę sobie poradzić z osłabieniem. Ziewam i ziewam i ziewam... I nic mi się nie chce.

Leeeeje! Cześć Kasiu i reszta!

Gdzie leje? Jak leje? Przecież słońce świeci jak durne! I tu: http://www.industry.siemens.com/service ... on_pl.aspx pokazują, że nic nie leje!

Ufff.....jak gorąco!!!!
Witamy się niedzielnie. :1luvu:

A my dopiero wróciliśmy z Zoo

Chłopcy zabrali tatę z okazji Dnia Ojca na oglądanie zwierzątek :lol:

Ja też pojechałam, dla towarzystwa. I spotkaliśmy się z naszymi przyjaciółmi, zeżarłam cztery gałki lodów, nałaziłam się, ale jestem zadowolona. jutro odwiedzimy znajome wątasy, dzisiaj nadajemy się tylko do prania i do spania. A mój mąż jutro wyjeżdża w delegację, więc jeszcze trzeba się spakować

I jeszcze muszę jutro dziecka do lekarza zabrać w celu zbadania i wypełnienia dokumentów... Oba dwa :roll:

...