BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 18, 2013 14:32 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Monika jak napisała, ma jakąś przerwę techniczną.. no cóż...czekamy! :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob cze 22, 2013 20:11 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

.......................................Obrazek.......................................
Obrazek


Reaktywacja :D
Długo nas nie było - ale się skończyło. :wink:

Trzeba chyba zacząć z marszu od jakiejś opowieści... Obrazek

Przy krakowskich plantach, od strony ulicy Siennej jest miejsce, gdzie koczuje sporo bezdomnych
kotów. Kolory mają dziwnie: jasno pastelowo srebrny lub płowy w przeważającej części , jednego tylko zauważyłam pingwina.

Wszystkie z jednego rodu - co stwierdzić można po wspólnej cesze. Mianowicie każdy jeden , czy też jedna osobniczka 8O z owej bandy, jak raz jest uroczym zezolem. Mają tam nieźle jeśli chodzi o żarełko - ile razy tamtędy przechodzę, zawsze zauważam pojemniki pełne chrupek i jeden duży z wodą.
No ale nie o tym, nie o tym - teren nie mój :D co prawda , ale lustrację w sprawach żywieniowych przeprowadziłam.

Parkuję nieopodal tego miejsca w pewnym zaułku . O tym cicho, sza . :wink:
Ostatnio urzekła mnie tam scena , której zapomnieć nie mogę do dziś.
Plantami - środkiem asfaltowej alejki kroczył ON 8O GWIAZDOR 8O - żywa puma, no w znacznym pomniejszeniu- ale jednak puma !
Fleszy i dziennikarzy nie było , więc słońce nadrobiło to faux pas i oświetliło mu drogę.
Jak on szedł Obrazek no jak szedł - mówię wam !
Łopatki kocura pracowały jak dwa tłoki , głowa poniżej linii łopatek , krok pewny nieco bujany , ogon nonszalancko - nie za wysoko, nie za nisko.
Uliczny zakapior i Bruce Lee w jednym. Uuuu nie ma żartów, od razu widać , kto tu jest królem na dzielnicy.
Cały środek alejki jego , spacerowicze grzecznie schodzili na bok .

Zagapiłam się , gały mi się zrobiły jak pięciozłotówki Obrazek - stoję i paczam co będzie.

Stado kotów w jednej sekundzie zapadło się w magiczny sposób, co prawda nie pod ziemię , pod samochody, pod krzaki , pod co się dało.
Puma podszedł leniwie przez trawnik do misek z chrupkami, spożył łaskawie po dwie chrupki z każdej miseczki, potem brawurowo chlapnął wody. Popatrzył władczo tu i tam ( mam Cię alimenciarzu :mrgreen: zobaczyłam lekki, uroczy zez i już wiedziałam
kto tu ... ) - tak więc, popatrzył tu i tam i leniwie rozłożył się na środku trawniczka.
Ziewnął taaak szeroko, że gdyby nie miał uszu, to by mu ten ziew chyba naokoło głowy wyszedł.

Powolutku ni stąd ni zowąd zaczęły nieśmiało pojawiać się inne koty. Zachowywały jednak dystans i czujność.

Uuuu - zakapior prawdziwy pomyślałam.

Od razu przypomniał mi się mój Borys.
Puma - uliczny twardziel, był jednym mięśniem, szczupłym bo nie chudym - no ale taka żyła i chwat. Jednym słowem kozak.
Ten jego krok... z łopatkami jak dwa tłoki ... gibanie się jak kibol przed ustawką...
Dżiiizus pomyślałam ... a mój wychuchany, domowy macho , mój trzy razy większy od Pumy grubcio chodzi tak : Obrazek - dupką fajt majt , kręci jak nie przymierzając Teletubiś, albo jak Travolta w "Gorączce sobotniej nocy " .
Łopatkę to on chyba kojarzy ale tylko plastikową i z kuwetą, a nie z swoim ciałem. I z tym krokiem :mrgreen: wydaje mu się , że jest 8) ekstra mocnym samcem.
Dżizuuus Obrazek pomyślałam znowu, przecież jakby taki Puma przypierdzielił Borysowi lewym prostym, a potem poprawił prawym sierpowym ...
Noo... po czymś takim
Borys w trakcie lotu na Księżyc na pewno długo rozmyślałby zdziwiony o tym co się stało. :ryk:

Taaak - nie ma szans, Borys na ulicy nie przetrwałby sekundy - naszła mnie refleksja i z rozrzewnieniem i podziwem pomyślałam o Yoko.
Musiała sobie dać radę i dała - a była przecież bez wątpienia domowym kotem wcześniej, przed tym gdy ją
jakowyś Grandos Palantos z domu wyrzucił.
Moja kicia Obrazek kochana - poczułam się nieco zażenowana Borysem, a zarazem dumna z Yoko.

Dzięki Ci Pumo :ok:
A swoją drogą , mimo bałwochwalczego zachwytu Pumą, muszę porozmawiać z Panią Kioskarką , która tam dokarmia towarzystwo, celem ograniczenia przyrostu naturalnego.

:arrow: :arrow: :arrow:
Kończąc mój przydługi post - jeszcze chciałam donieść bieżące wieści z frontu domowego.
Sprawa z "uśmiechem zębicznym" Yoko:
z mojego doświadczenia nabytego w trakcie dwukrotnego usuwania zębów u Yoko wychodzi mi tak,
że to jednak nie takie hop siup.
Yoko ma w tej chwili zęby od kłów do przodu - tych za kłami ani jednego.
Schudła mi dziewczyna, chrupek nie je w ogóle, glamdzia i próbuje czasem ze 2 choć zjeść.
Mokre też jada w dużo mniejszych ilościach. :roll:
No chyba , że to wina upałów. Pożyjemy zobaczymy, ale nie wydaje mi się.
Zawsze była chciwa na żarcie, a teraz je o połowę mniej.

No z drugiej strony była już dość dorodną gruszką, więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

No i tyle na dziś. :D
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie cze 23, 2013 8:15 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Moniko :D
Miło Cię znowu ... czytać :love:
Brakowało tu takich wspaniałych, oryginalnych, dowcipnych .... opisów :ok:

Jestem zachwycona Twoim sposobem pisania :ok:
niech się niejedna kniga schowa ....

Jeśli już zawodowo nie zajmujesz się pisaniem, to - moim skromnym zdaniem - powinnaś :D

Nie jestem znawcą, ale są książki, opisy ..... które się czyta z przyjemnością, delektując się każdym zdaniem,
każdym trafnym i celnie umieszczonym wyrazem, określeniem .... tak mam czytając to co piszesz :ok:
Czytam i widzę ... kroczącego dumnie kota, którego tak precyzyjnie opisałaś ... i wszystko inne ....
Moniko, Ty słowem malujesz ....

Obrazek

Są też takie "pozycje literackie", przez które trudno przebrnąć i gdy czytam toto ... męczę się bardzo :evil:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 23, 2013 9:06 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Dzień dobry :)
Pozwolę sobie cichutko przysiąść i delektować się obrazami malowanymi słowem.

Kotina pisze:Moniko :D
Miło Cię znowu ... czytać :love:
Brakowało tu takich wspaniałych, oryginalnych, dowcipnych .... opisów :ok:

Jestem zachwycona Twoim sposobem pisania :ok:
niech się niejedna kniga schowa ....

Jeśli już zawodowo nie zajmujesz się pisaniem, to - moim skromnym zdaniem - powinnaś :D

Nie jestem znawcą, ale są książki, opisy ..... które się czyta z przyjemnością, delektując się każdym zdaniem,
każdym trafnym i celnie umieszczonym wyrazem, określeniem .... tak mam czytając to co piszesz :ok:
Czytam i widzę ... kroczącego dumnie kota, którego tak precyzyjnie opisałaś ... i wszystko inne ....
Moniko, Ty słowem malujesz .... (...)


Tez tak myślę :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 23, 2013 16:37 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Moniko, fantastyczny opis i scenka :mrgreen:
Ciekawe, czy pozbawiony artybutów kocurzych macho dalej będzie macho :twisted:
Pomyślnej organizacji łapanki :ok: :ok:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 23, 2013 18:03 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Kotina pisze:Moniko :D

Moniko, Ty słowem malujesz ....

:1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Super Cię Monia widzieć i czytać!!! :D :D

A fotki owego macho może jakieś będą?? :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie cze 23, 2013 20:06 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Kotina pisze:
Moniko, Ty słowem malujesz ....

i nawet najbardziej zrypany humor poprawiasz :1luvu:

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon cze 24, 2013 20:27 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Dziewczyny jesteście kochane :D w kolejności alfabetycznej :

Ewissko
Błekitny.Irys
Ja-smina
Kalair
Kotina
Rastanja
Myszolandia
Petroniusz
oraz pewien 8) cichociemny

Dziękuję i na zdrowie wam niech idzie Obrazek czytanie , albowiem śmiech to zdrowie - nawet szczerbaci to potwierdzają. :wink:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon cze 24, 2013 21:15 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

:lol: :lol: I tak trzymajmy! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto cze 25, 2013 10:54 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Puma to pewnie jakiś koci VIP. Monia, miałaś zaszczyt go zobaczyć :mrgreen:
Moje torby też w życiu nie poradziłyby sobie na wolności, za kogo miałyby się schować,
komu pomiauczeć ze skargą, kto by papu dał... kto by polelał :D Kotecki Panci :mrgreen:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Wto cze 25, 2013 12:30 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

A Kretki to samo! Wolność? W życiu.
Szkoły życia im trzeba! :twisted: :mrgreen: :lol: :lol:
Witanko! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto cze 25, 2013 16:31 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

[quote="Monika_Krk"]Dziewczyny jesteście kochane :D w kolejności alfabetycznej :

Ewissko
Błekitny.Irys
Ja-smina
Kalair
Kotina
Rastanja
Myszolandia
Petroniusz
oraz pewien 8) cichociemny

Urrraaaaaaaaa :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
Ktoś mnie lubi, ktoś mnie lubi, ktoś mnie lubi :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

PS: Wszelkie pogłoski jakobym była nieco infantylna i maniakalna - są gruuuuubo przesadzone :mrgreen:

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Wto cze 25, 2013 18:18 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Ja-smina pisze:
Monika_Krk pisze:Dziewczyny jesteście kochane :D w kolejności alfabetycznej :

Ewissko
Blekitny.Irys
Ja-smina
Kalair
Kotina
Rastanja
Myszolandia
Petroniusz
oraz pewien 8) cichociemny

Urrraaaaaaaaa :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
Ktoś mnie lubi, ktoś mnie lubi, ktoś mnie lubi :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

PS: Wszelkie pogłoski jakobym była nieco infantylna i maniakalna - są gruuuuubo przesadzone :mrgreen:


I mnie też, i mnie też :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 25, 2013 19:45 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Historia pewnego dziabnięcia.

Plaskacz biało - czarny, puchata zołza i oczko w głowie matki mej , persica Masza , użarła mnie boleśnie w palec przy obcinaniu pazurów.
Do tej pory tylko protestowała miaukownie , teraz przeszła do czynów.
Matka moja ma na punkcie śłodziućkiej Masieńki regularnego fisia, o czym zawsze rzetelnie ją informuję . :mrgreen:
Matka rację mi przyznaje i dalej pielęgnuje regularnego fisia, odcinając się, że ja mam nie mniejszego wcale i obecnie podwójnego.
Co ja również z godnością przyjmuję i pielęgnuję mego osobistego fisia dalej.
Co zrobić - na geny nic nie poradzę. Obrazek

Rozpuszczona jak dziadowski bicz śłodziutka Masieńka wchodzi zatem każdemu na głowę i czyni co
chce, kiedy chce i jak chce. Obrazek

Ja się od lat nie daję i to ją bardzo boli i narusza jej permskom godmność osobistom.
No ale dziś, małpa puchata przegięła jednak stanowczo i naruszyła granice przyzwoitości. Obrazek
Do tej pory panowało między nami zawieszenie broni , ale teraz wypowiedziała wojnę .
Odkopała dziś Masza drastycznym tym i krwawym czynem topór wojenny, a faja pokoju poszła w kąt. Obrazek

Czekaj zołzo, piekielnico, franco niewdzięczna ! Obrazek
Następnym razem gustowny ci kapturek na głowę z apaszki uczynię i możesz mi nagwizdać, naskoczyć i jednym słowem srutu tutu w majtki z drutu , a nie gryzienie paluchów Obrazek - mściwie pomyślałam.
W myślach zacisnęłam węzełki apaszki nieco mocniej, niż by należało . :wink: :mrgreen:

Jednakowoż po chwili , gdy ból palucha nieco minął, zaczęłyśmy z matką moją obliczać, ile toto wściekłe ma lat .
Wydało się nagle , że 16-ście ... 8O 8O 8O - a się tak człowiek przyzwyczaił, że ciągle nastolatka z kici.
Puchate, wredne, biało-czarne, wygląda bowiem jak gdyby nigdy nic.
Zęby wszyściutkie zdrowe 8O , futerko całkiem, całkiem, skacze po domu jak wiewiór 8O - no to i została nam mentalnie na poziomie kilkuletniej kici, a to już babuleńka jest !
I przeszedł mi gniew i chęć mordu opuściła mnie :twisted: równie szybko jak przyszła.
Babusia nasza, naj-najsza, ma prawo demencję starczą mieć i dziwaczeć. Howgh !
Ło matko i córko !
Tyle lat śmignęło jej, a niech se gryzie, skoro ma czym !
Poczułam nawet dumę , że paszczęka w tym wieku taka sprawna u śłodziućkiej Masieńki Obrazek i taki refleks ma do dziabania i w ogóle...
No zuch babka, nasza krew - ogień, nie woda . :mrgreen:

Dobra - założę jej delikatnie tę apaszkę następnym razem, ale węzełek na szyi który miał być moocno zaciśnięty :mrgreen: - w myślach oczywiście :mrgreen: - poluzuję w tychże samych myślach.
Kochana Babusia z naszego kiciusia.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto cze 25, 2013 20:22 Re: ** BORYS i YOKO ** czyli Galimatias Krakowski **

Bardzo fajna historia :D
Jak dobrze, że wróciłaś do nas ze swoimi felietonikami.
Świetnie się Ciebie czyta :1luvu:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1389 gości