Mała Wielka Tosia ♥

[maciejowa]

Komary wygłodzone po długiej zimie, to żarłoczne 100 razy bardziej niż zwykle. U nas też żrą, a bąble ohydne, podchodzą ropą i swędzą jak diabli, że o opuchliźnie już nie wspomnę... Po 17 nie ma co się wystawiać, bo nie popuszczą... nad morzem to musi być dopiero cudnie

[ab.]

U nas komarów jeszcze nie ma i mam nadzieję, że długo nie będzie.
Niby prawie nad morzem mieszkam, ale widuję je ze dwa razy do roku, a wiatru to nawet u nas dzisiaj nie ma.

[maciejowa]

Mam koleżankę w Świnoujściu, komarów tam zatrzęsienie co roku! Aż muszę do niej zadzwonić i zapytać

[NatjaSNB]

U nas komary w normie

[vanesia1]

U nas zatrzęsienie, ale Tosia poluje na komary - już dwa padły trupem

[NatjaSNB]

U nas nic co lata nie ma szans... wczoraj Bazyl w 3 sekundy upolował jakąś wściekłą, tłustą muchę i nie bardzo mógł się zdecydować czy ją zjeść, ale ostatecznie instynkt łowcy wygrał Zaczynamy się śmiać, że jak tak dalej pójdzie, to muchy które wlecą do naszego domu same będą zawracać i uciekać zanim T&B je zauważą

[Kociara82]

fajnie sie macie... u mnie komary, cmy, muchy... pelno.

[Madzio]

Oooi ka sie dolaczam do gratulacji! Super, vanesiu, na pewno reszta to już tylko formalnosc wiec sie ciesz, szampan powinien sie lac;)

[vanesia1]

Oooi ka sie dolaczam do gratulacji! Super, vanesiu, na pewno reszta to już tylko formalnosc wiec sie ciesz, szampan powinien sie lac;)

Dzięki serdeczne oficjalne oblewanie po pieczątce pana rektora szanownego
No i jeszcze auto kupiłam, nie wiem czy wspominałam już czy nie? Pierwsze ever Się dzieje ostatnio u mnie.

Tosia po całym dniu marudzenia z upału zasnęła snem sprawiedliwego i leży właśnie wykopyrtnięta łapusiami do góry.
Dokształcam się cały czas w wątku BARFowania, ale jakoś mnie to przerasta. Te mączki, skorupki - ile czego, nie wiem. Muszę nad tym przysiąść porządnie i to rozgryźć.

[ab.]

Cześć witamy się gorąco
Ania czytaj i dokształcaj się, my już rano tylko surowe mięsko wcinamy tzn. Szajka zjada, a ja tylko podaje do stołu, jeszcze bez suplementów ale i do tego się przymierzam. Następne posiłki to puszeczka, ale ona czeka rano pod lodówką i miaukoli "daj" wcina, aż się uszy trzęsą.

[MaryLux]

[ab.]

Aniu zapomniałam spytać doszedł przelew?

[vanesia1]

A tak tak, a ja zapomniałam potwierdzić doszło, dziękuję!

[ab.]

[Madzio]

ja nie mam siły ani talentu do barfa, w ogóle to wiele osób przesadza, nie tolerując w ogóle innego żywienia.