Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 20, 2013 19:24 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Od kiedy Misio "pił jak smok"? To był niepokojący objaw. Jeśli od niedawna, to wygląda na sprawę ostrą, czyli do wyleczenia bez dalszych konsekwencji.
Za Misia nieustająco :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 20, 2013 20:26 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Sprawa wygląda następująco:

1. Misia czeka operacja usuwania kamieni z pęcherza. Odbędzie się w poniedziałek.
2. Miś ma podwyższony poziom cukru w moczu.

I teraz
a) W najlepszym przypadku
- okaże się, że są to jakieś tam kamienie, które się usunie i będzie spokój
- poziom cukru jest podwyższony z powodu stresu

b) W najgorszym przypadku
- są to szczawiany, które będą nawracać (na pewno nie są to struwity, na co wskazuje ph moczu)
- Miś ma cukrzycę

Jutro poznamy pełną diagnozę. Tak czy owak, Misia trzeba operować.

Jestem wykończona. Mam totalny, absolutny żal do losu, że dzieje się to TERAZ. Nie za tydzień, gdy będę miała wolne, nie wtedy, gdy jest mój mąż. Tylko teraz: w nowym mieście, gdy MUSZĘ chodzić na cały dzień do pracy, gdy jestem kompletnie sama, bez auta, w nowym otoczeniu.
Ostatnio edytowano Czw cze 20, 2013 20:34 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Czw cze 20, 2013 20:31 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Biedny Misiaczek ...

A czy on miał cukier "normalnie" badany, czy poziom fruktozaminy? ..
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 20, 2013 20:34 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Poziom fruktozaminy. Jeśli niczego nie pokręciłam, to właśnie fruktozamina da nam kluczowe odpowiedzi.
Aniada
 

Post » Czw cze 20, 2013 20:38 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Samoistna cukrzyca rzadko się zdarza, najczęściej bywa posterydowa i mija po leczeniu.

A jaki cukier miał Miś? Tak pytam, bo moja Psota też ma podwyższony - stresuje się u weta bardzo, ale nie wiem, czy do tego stopnia. W grudniu przed zabiegiem ekstrakcji miała 157 mg/dl, a w kwietniu przed kolejnym - 270 mg/dl. Niektóre leki mają wpływ na wydzielanie insuliny, u mojej podejrzewam metacam jako winnego wzrostu cukru, tudzież nie jestem pewna, czy jakichś chrupek nie wynalazła na podłodze do jedzenia przed jazdą do weta.

W każdym razie niedługo znowu jedziemy się badać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 20, 2013 20:50 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Aniada pisze:Poziom fruktozaminy. Jeśli niczego nie pokręciłam, to właśnie fruktozamina da nam kluczowe odpowiedzi.


Nie pokręciłaś ...

Ale cukrzyca to nie wyrok ... W rodzinie mojej koleżanki mieli kota z cukrzycą ... 12 lat właścicielka robiła mu zastrzyki i poza tym, że lał im wszędzie, przeżył 14 lat w całkiem dobrej kondycji ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 20, 2013 20:52 Re: Mirmiłki IV- załamka...

przepraszam, że nie odpowiadam, ale latam ze ścierą i sprzątam lub kąpię i suszę...
Joż i Misio przytuliły się do siebie, któryś się zsikał. Teraz sika na potęgę Joż, ale już je.

Kasia, "lał wszędzie" z powodu cukrzycy? Wolałabym tego uniknąć... :(
Aniada
 

Post » Czw cze 20, 2013 20:54 Re: Mirmiłki IV- załamka...

mziel52 pisze:
A jaki cukier miał Miś?


Nie pamiętam. Jutro na mailu będę miała.
Aniada
 

Post » Czw cze 20, 2013 20:57 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Z tego co wiem, to lał, bo też często miewał problemy z pęcherzem ...

U mnie leją w przeróżnych konfiguracjach ... w zależności od tego, który akurat ma fazę na próbę zdominowania reszty ... :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 20, 2013 21:00 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Cicha podczytywaczka sie ujawnia... dobry wieczor!

Mam kotke z cukrzyca - ma 13 lat, choruje od trzech.
I tez byl okres, ze lala wszedzie, ale to znaczylo, ze jest z nia zle.
Po badaniach i nowym ustawieniu insuliny przestala.
I odtad zawsze, jak zrobi poza kuweta, to wiem, ze czas leciec do weta.

Kciuki za zdrowko wszystkich! :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Czw cze 20, 2013 21:00 Re: Mirmiłki IV- załamka...

dalia pisze:
Ser-niczek pisze:najwyżej rzuci pawia :? spoko luz.
Ale jak nie musi niech nie je- wody może do woli.
Jak się indycza o zarcie daj- ale malutko i jesli nie beposrednio przed.
Np po 4 chrupy na dziup.

paw to nie problem, tu chodzi o to aby się kot tym pawiem nie zadławił, bo nawet po głupim jasiu nie funkcjonuje dobrze

Aniada ja nie daje jeść, dmucham na zimne

ciekawe skąd wniosek,ze chodzi o rzucenie pawia :evil:

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Czw cze 20, 2013 21:01 Re: Mirmiłki IV- załamka...

:ok: :ok: za zdrowie Misia trzymamy zaciśnięte całym stadem. Chciałabym pomóc bardziej, ale bez samochodu i uziemiona pracą jestem więc kiszka :( .
Wiesz - nie zapomnę Guido z Kociej Chatki - miał operację usunięcia z pęcherza kamienia i to bardzo dużego. Udało się, żyje i ma się dobrze, mimo że jest generalnie kotem wolnożyjącym. A z kolei u Warki prawdopodobnie pod wpływem stresu i obciążenia organizmu skutkami wypadku pokazała się cukrzyca. Po prawie roku brania leków (oraz wyleczeniu obrażeń) kici wyniki wróciły do normy, choć nadal jest "na cenzurowanym". Oby i u Misia to przeszło tak ulgowo - lub niech się okaże, że ten wysoki cukier to tylko ze stresu :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24272
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 20, 2013 21:07 Re: Mirmiłki IV- załamka...

No a ja odetchnęłam.
Myślałam ,że Miś ma torbielowate nerki, czyli- wyrok.

Miś jest tak zestresowany ,że myślę iż może mieć podwyższony cukier z tego powodu.
Choć polidypsja jest rzeczywiście objawem cukrzycy...i chudnięcie.
Aniado czekamy wszyscy z zapartym tchem.

Trzymaj się kochana, nasz kłopoty to wobec tego - nic.
Mocno ściskam kciuki, a jeśli mogę cokolwiek...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 20, 2013 21:08 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Przeraża mnie to.
Podawanie insuliny 2 razy dziennie.
Brak możliwości jakiegokolwiek wyjazdu (do rodziny), bo wiadomo już jak Miś reaguje na zmiany. Wożenie go gdziekolwiek odpada, a ja bym się chciała czasem z matką na przykład zobaczyć. :(

Cukrzyca i insulina mnie po prostu przerażają. Całkowicie.
Aniada
 

Post » Czw cze 20, 2013 21:14 Re: Mirmiłki IV- załamka...

Poczekaj , może to nie to.

Popanikujemy jak będzie coś wiadomo ,ok?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości