TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 16, 2013 23:14 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

meg80 pisze:Podnosze Tyskie Mruczki :!: Wiadomo juz co z kablem Justyny? Ja sprawdzalam na moim ebayu ale koszty za caly kabel plus dostawa nie roznia sie od tych polskich... Wiec nie wiem co robic? Zrzuta :?:

Mój Tż niestety zjechał w sobotę dosyć późno, tak że nie zdążył pożyczyć z pracy miernika. Zaraz też musieliśmy wyjść na od dawna umówione spotkanie z noclegiem. Obejrzał więc na szybko i stwierdził iż jest raczej mała szansa na reanimację. :(
Ja pytałam gdzie się dało, ale czy sprowadzenie przez sklep stacjonarny, czy z internetu, cena wychodzi taka sama :(
Mój TŻ może podjąć próbę reanimacji w następny weekend, o ile zjedzie :(
No ale ile Justa może być bez netu? :(
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 16, 2013 23:16 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor pisze:Miko i Justin jr co prawda nadal zwiewają się schować gdy wchodzę do łazienki, ale już zwiedziły ją całą i jak się postoi/posiedzi chwilę to wychodzą. Miko jest bardziej przytulasty - potrafi nawet sam zacząć; Justin jr jest bardziej nieufny - trzeba go złapać (łatwo :wink: ) i zacząć głaskać to potem siedzi na człowieku/przy człowieku i się nadstawia do miziania. Mruczy wtedy bardzo głośno, ale jak się przestanie na zbyt długo głaskać, przypomina sobie, że dzikus i prewencyjnie zwiewa.
Jedzą chętnie wszystko prócz indyka i wątróbki (skubną z musu), za to puszki są pycha :ok:

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 17, 2013 7:01 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Alienor pisze:Miko i Justin jr co prawda nadal zwiewają się schować gdy wchodzę do łazienki, ale już zwiedziły ją całą i jak się postoi/posiedzi chwilę to wychodzą. Miko jest bardziej przytulasty - potrafi nawet sam zacząć; Justin jr jest bardziej nieufny - trzeba go złapać (łatwo :wink: ) i zacząć głaskać to potem siedzi na człowieku/przy człowieku i się nadstawia do miziania. Mruczy wtedy bardzo głośno, ale jak się przestanie na zbyt długo głaskać, przypomina sobie, że dzikus i prewencyjnie zwiewa.
Jedzą chętnie wszystko prócz indyka i wątróbki (skubną z musu), za to puszki są pycha :ok:


Ależ to mendy kochane :1luvu:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon cze 17, 2013 15:31 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

mam wiesci i zdjecia od Morfeuszka :1luvu: beda wieczorem :ok: Na razie wam powiem, ze Morfis ma sie znakomicie, jest zdrowy, szczesliwy, zadowolony z zycia :) :ok: a wkrotce bedzie ich szescioro :D Tzn.szesc kotow :D Zamieszka z nimi kotka tesciowej jego Panci :)

jak to ktos kiedys powiedzial na miau: jeden kot-to nie kot, dwa koty-to pol kota, trzy koty-to dopiero kot :D Wiec w mysl tej zasady to dopiero beda dwa koty hehehe :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon cze 17, 2013 16:43 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kociara82 pisze:mam wiesci i zdjecia od Morfeuszka :1luvu: beda wieczorem :ok: Na razie wam powiem, ze Morfis ma sie znakomicie, jest zdrowy, szczesliwy, zadowolony z zycia :) :ok: a wkrotce bedzie ich szescioro :D Tzn.szesc kotow :D Zamieszka z nimi kotka tesciowej jego Panci :)

jak to ktos kiedys powiedzial na miau: jeden kot-to nie kot, dwa koty-to pol kota, trzy koty-to dopiero kot :D Wiec w mysl tej zasady to dopiero beda dwa koty hehehe :D


Juz nie moge sie doczekac zdjec :kotek:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Pon cze 17, 2013 18:08 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

phantasmagori pisze:
Alienor pisze:Miko i Justin jr co prawda nadal zwiewają się schować gdy wchodzę do łazienki, ale już zwiedziły ją całą i jak się postoi/posiedzi chwilę to wychodzą. Miko jest bardziej przytulasty - potrafi nawet sam zacząć; Justin jr jest bardziej nieufny - trzeba go złapać (łatwo :wink: ) i zacząć głaskać to potem siedzi na człowieku/przy człowieku i się nadstawia do miziania. Mruczy wtedy bardzo głośno, ale jak się przestanie na zbyt długo głaskać, przypomina sobie, że dzikus i prewencyjnie zwiewa.
Jedzą chętnie wszystko prócz indyka i wątróbki (skubną z musu), za to puszki są pycha :ok:

:ok: :ok: :ok:


:ok: :piwa: niezyjacy juz kot mojej kolezanki tez byl strachliwy, jak juz mi sie go udalo zlapac i przytrzymac na kolanach to w koncu sie odprezyl az mi pazurki w kolano wbijal :ryk:
a potem kolezanka sie smiala, ze nie moze spokojnie obiadu zjesc, na chwile usiasc, bo kot natychmiast pakuje sie na kolana :D No coz... moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina... :ryk: :ryk: :ryk:
ale wystarczylo tak pare razy go zlapac, przytrzymac a potem jak tylko przyjezdzalam w odwiedziny, jak mnie widzial, to z daleka biegl z radosnym miaukiem na slodkim, burym pysiu, ogonek do gory, myk na kolana i spi :1luvu: I nie chcial z tych kolan ani na chwile schodzic.
Cos czuje, ze z Justinem Jr bedzie podobnie :ok: :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon cze 17, 2013 21:12 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

mam problem z tymi zdjeciami :oops: to jest jakis inny format pliku, i nie wyswietlaja mi sie po sciagnieciu na kompa. Pod trescia wiadomosci mam je wszystkie, ale po sciagnieciu w inny sposob zapisuja sie we wlasciwym formacie, ale sa bardzo male, ledwo widoczne. Powiekszyc sie nie da, bo sie traci cala ostrosc, zdjecie wychodzi zamazane. Teraz sa jakby jako tekst zapisane, nie w formacie jpg.
Napisze zaraz do Duzej Morfisia i spolki, zeby jeszcze raz we wlasciwym formacie mi te fotki przeslala. Dzis niestety musicie obejsc sie smakiem, probowalam inaczej je zapisac, zapisaly sie tak, jak powinny, ale niestety bardzo male, niewyrazne.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon cze 17, 2013 21:37 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

ps. zapomnialam dopisac wazna informacje.

21 lipca minie pierwsza rocznica adopcji Morfeuszka :) :ok: :piwa: Przelecialo to szybko, ja mam wrazenie, ze to conajmniej 2 lata minely... Ale z tego co pisze Duza Morfisia i z tego, co widac na zdjeciach-koti ma sie znakomicie, pelnia kociego szczescia, z pozostala futrzasta ferajna relacje sa bardzo dobre, zyja w wielkiej zgodzie i przyjazni.
Morfis ma cos wspolnego z Mikim... Tez kocha gosci :D Pierwszy zajmuje miejsce przy stole, lubi byc w centrum uwagi :ok:
To kot wychodzacy jak i reszta kocich wspolmieszkancow, ale mimo, ze okolica jest w miare spokojna i koty wychodza same, bez smyczy-trzymaja sie swojego terenu zawsze i zawsze sa pod czujnym okiem Duzych :) Czyli nie ma tak, ze koty sobie gdzies tam chodza a jego opiekunowie nie wiedza gdzie. To nie jest taki "typowy" dom wychodzacy, ten jest zaprzeczeniem stereotypow o takich domach i tylko takich domow wychodzacych powinnismy sobie i kotom zyczyc wiecej :ok: :ok:
Duzi Morfisia sa bardzo zapracowani, ale na szczescie ostatnie ulewy nie wyrzadzily zbyt wielkich szkod, wszyscy sa cali i zdrowi :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto cze 18, 2013 22:02 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Tyskie mruki na pierwszą stronę hop :ok:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro cze 19, 2013 0:13 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

no, teraz nie powinno byc problemu z fotkami :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro cze 19, 2013 0:17 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Codzienny, dokladny patrol terenu, bardzo dokladny, Morfeuszek wejdzie wszedzie, na kazdy dach, na kazde drzewo, w kazda dziure ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

po obchodzie chwila relaksu

Obrazek

... no dobra, dwie chwile...

Obrazek

...czasem trzy... :wink:

Obrazek

a potem trzeba biec na obiad, zeby miec sile na kolejny patrol :ok:

Obrazek
Obrazek

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro cze 19, 2013 0:25 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Trzeba tez znalezc chwile dla przyjaciol

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

tu-jak widac, meskie rozmowy Morfeusza z Antonim (Antonio to ten czarny, a Morfeusz to ten buro bialy jakby ktos sie pogubil) ;)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro cze 19, 2013 0:31 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Morfeusz, podejdz no do plota, jak i ja, Antonio podchodze...
Obrazek

kot-jak to juz ma w swojej naturze-chadza zawsze wlasnymi sciezkami
Obrazek
jest zwierzeciem niezaleznym i jesli mowi NIE to znaczy NIE! Trzeba posluchac kota :D
NIE, NIE BEDZIE FOTKI
Obrazek :wink: :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro cze 19, 2013 0:36 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

kocie zebranie
Obrazek

Ziva, chodz, musimy wszyscy powaznie porozmawiac
Obrazek

Zuziu, obecnosc na zebraniu jest obowiazkowa!
Obrazek

Czarnuchy, dosc tej zabawy!
Obrazek

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro cze 19, 2013 0:44 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Obrazek
Morfeuszek, Zuzia i Ziva

Obrazek
Tosia (?)

Obrazek
Zuzia i Antonio

PS.Beda jeszcze zdjecia, mam jeszcze chyba ze 3 maile z fotkami, tak wiec... bedzie ciag dalszy :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 437 gości