Nim 7schr. Łódź.Marlon chory- powrót z adopcji:(( od str.81

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 18, 2013 19:46 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Mamrot pisze:
kasia1568 pisze::1luvu: :1luvu: martwię się, żeby nie musiała tyle razy zmieniać miejsca, ale dzieki za informację :1luvu: :ok:[/quote
nie martw się. ruda jest w domu zmarłej, siedzi tam z Pania Nadią - to opiekunka Pani Danusi. Nadia też musi opuścić mieszkanie. zrobie wszystko zeby Ruda nie musiała juz byc nigdzie przechowywana, tylko żeby płynnie została przekazana w ręce nowego opiekuna i żeby ruszyla w drogę bezpiecznie.


Bardzo mocno trzymam kciuki i z całej siły kibicuje :ok: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Wto cze 18, 2013 19:47 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Jestem w kontakcie z Mamrot, a propos Rondy. Dzięki, że się tą sprawą zajęłaś :1luvu:
Wątku nie ma, ponieważ większe szanse na dom bez kotów ma Ronda na fb, nie na miau, tu wszyscy zakoceni :(
A pisać równocześnie tu i tu zwyczajnie nie ma już kto - za dużo się u nas dzieje ostatnio.

Z tych trzech domków najbardziej przychylnie patrzę na krakowski, wydaje mi się, ze tam miałaby najlepiej...

JUŻ TERAZ SZUKAMY TRANSPORTU TRÓJMIASTO - KRAKÓW

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto cze 18, 2013 19:52 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Sis pisze:JUŻ TERAZ SZUKAMY TRANSPORTU TRÓJMIASTO - KRAKÓW

:!: :!: :!:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 20:09 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Sis pisze:Jestem w kontakcie z Mamrot, a propos Rondy. Dzięki, że się tą sprawą zajęłaś :1luvu:
Wątku nie ma, ponieważ większe szanse na dom bez kotów ma Ronda na fb, nie na miau, tu wszyscy zakoceni :(
A pisać równocześnie tu i tu zwyczajnie nie ma już kto - za dużo się u nas dzieje ostatnio.

Z tych trzech domków najbardziej przychylnie patrzę na krakowski, wydaje mi się, ze tam miałaby najlepiej...

JUŻ TERAZ SZUKAMY TRANSPORTU TRÓJMIASTO - KRAKÓW


a w tym domku w Krakowie są zwierzaki, bo już się pogubiłam :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Wto cze 18, 2013 20:41 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

kasia1568 pisze:
Sis pisze:Jestem w kontakcie z Mamrot, a propos Rondy. Dzięki, że się tą sprawą zajęłaś :1luvu:
Wątku nie ma, ponieważ większe szanse na dom bez kotów ma Ronda na fb, nie na miau, tu wszyscy zakoceni :(
A pisać równocześnie tu i tu zwyczajnie nie ma już kto - za dużo się u nas dzieje ostatnio.

Z tych trzech domków najbardziej przychylnie patrzę na krakowski, wydaje mi się, ze tam miałaby najlepiej...

JUŻ TERAZ SZUKAMY TRANSPORTU TRÓJMIASTO - KRAKÓW


a w tym domku w Krakowie są zwierzaki, bo już się pogubiłam :ok:

nie ma

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto cze 18, 2013 20:48 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

właśnie odebralam telefon od Nadii- ukrainki, która mieszkala ostatnio z Danusią - opiekunka Rudej...
tego się spodziewałam, że spadkobiercy będą aroganccy i niechętni... ale do tego stopnia?! nawet sami nie potrafią do mnie zadzwonić tylko każą "służbie". dziś po pogrzebie uzgodnienie było że mam czas do poniedziałku, teraz słysze przez telefon, że Nadia zostala zmuszona do opuszcenia mieszkania do piątku, co za tym dzie musze odebrać Rudą jutro lub we czwartek...
masakra

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto cze 18, 2013 21:06 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

dlaczego ludzie są tacy... nie mogę pojąć... :(

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto cze 18, 2013 21:13 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

Oni by pewnie najchętniej pochowali Rondę razem z jej zmarłą Panią :(
Beznadziejne, bezduszne istoty... :(

Gosiu :1luvu: - bardzo dziękuję za pomoc i zaangażowanie
Nie chcę myśleć, co byłoby z Rondą, gdyby nie Ty...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 18, 2013 21:45 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

jak mogłabym się rozsypać? Bodzio lat 14, znajdeczka długowłosa, taki mejkun z krzaków-z nietolerancja pokarmową, Agata 5cio letnia uratowana z pożaru warsztatu razem z bratem ale Jacek mial uszkodzoną wątrobę i nie przeżył, Tola słodko-kwaśny podrzutek potwornie dziki, Bronia wyciągnięta spod kraty- tak dzika ( u mnie od 4 ch lat), ze chowa sie przede mną a jak trzeba do weta raz w roku (odpukać) na szczepienia to poluje na nią w jednopokojowym mieszkaniu - dwa dni żeby do konteerka zapakować, Joko z polskiej wsi przywieziona ... obcięte ucho i ogon, zmasakrowana, 3 lata juz mnie cieszy ta drobniutka trikolorka slodka i szalona, Kropka z cukrzycą i PNN u mnie od 2 ch lat wczesniej 10 lat wolnozyjąca pod moja opieką, strasnie strasna i groźna hahahaa - pomiar glukozy we krwi co 12 godzin- ucho kłujemy i glukometr w robocie, insulina levemir, najlepsze mokre żarcie i zyje paskuda bardzo dobrze, Marian... łysy cały znaleziony rok temu na wsi - jest dzis przepieknym długowłosym kocurkiem - biały cały z czarnym ogonkiem, słodki do bólu, lizak. Dunia 14 latka do stycznia wolnozyjąca szczesliwie w budzie przy bloku w ogórdku ogrodzonym, miała trafić tylko na rekonwalescencje po zabiegu, została bo dobrzy ludzie rozebrali plot i zlikwidowali budę... Mania - roczna koteczka własnie po sterulizacji - znaleziona bardzo chora przy torach w sopocie, długo leczyłam i adopcje nie szły... zostaje juz raczej... od 3ch tygodni u mnie w łazience albo w szafie mój ukochany przyblokowy Mamrot jednooki kocur, 10 lat pod moja opieką żył na wolności, ma raka jelita, narazie je ale malo ma czasu, ale jeszce go nie usypiam bo calkiem dobrze funkcjonuje. no i jest pies... od dwóch lat u mnie. sąsiadka go znalazła na ulicy, wziela do domu, zmarla po 4 ch miesiącach, rodzina przyszła po mieszkanie, psa chcieli oddac do schroniska... plus cała banda starych posterylizowanych wolnozyjących. i co? ja NIE MOGE SIĘ ROZSYPAĆ. Ruda mieści się w moim sercu

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto cze 18, 2013 21:59 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

Dziewczyno!!! skąd w Tobie tyle siły?. :ok: Mimo miłości do zwierzaków olbrzymiej nie wiem czy dałabym radę. Podziwiam Cię na prawdę bardzo :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Wto cze 18, 2013 22:02 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

Mamrot Ty jesteś Aniołem Gigantem! :1luvu: W głowie mi się nie mieści jak Dobra z Ciebie Kobietka, ściskam Cię mocno i dobrze, że jesteś :P

Iwonana

 
Posty: 58
Od: Czw mar 21, 2013 12:25
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Wto cze 18, 2013 22:08 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

Iwonana pisze:Mamrot Ty jesteś Aniołem Gigantem! :1luvu: W głowie mi się nie mieści jak Dobra z Ciebie Kobietka, ściskam Cię mocno i dobrze, że jesteś :P

dobra dobra! :mrgreen: medale potem! hahahaaa. jestem szalona lalala.
jutro muszę odebrać Rudą z mieszkania Pani Danutki, kota jedzie na chwilowy bardzo tymczas do mojej ukochanej 80cio letniej Mamuni, która ma zakocenie - 3 szt. ale ma dwa pokoje, więc jeden oddaje chwilowo Rudej. Matka jest tylko jedna... tak. Wszystko steruje w stronę Krakowskiego rozwiązania. Fajna babeczka Maria już wie, już planuje podróż PKP, jesli nie zjawi się szybko transport samochodowy to PKP niestety. będzie ciężko bo Ronda ma chorobe lokomocyjną i jak to się ze stresem nałoży to może być naprawdę cieżko...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto cze 18, 2013 22:14 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

kasia1568 pisze:Dziewczyno!!! skąd w Tobie tyle siły?. :ok: Mimo miłości do zwierzaków olbrzymiej nie wiem czy dałabym radę. Podziwiam Cię na prawdę bardzo :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kasiu... nie podziwiaj mi tu kurde ;) tylko za Dyzia sie zabieraj. no

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto cze 18, 2013 22:21 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

Iwonana pisze:Mamrot Ty jesteś Aniołem Gigantem! :1luvu: W głowie mi się nie mieści jak Dobra z Ciebie Kobietka, ściskam Cię mocno i dobrze, że jesteś :P


Ja tez :1luvu:

A czy Rondzie na czas podróży nie można podać łagodnego środka uspokajającego ? Oczywiście po konsultacji z wetem.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 18, 2013 22:36 Re: Nim7...Skarpetka [']..Ronda znowu..transport Gdańsk-Krak

Blekitny.Irys pisze:
Iwonana pisze:Mamrot Ty jesteś Aniołem Gigantem! :1luvu: W głowie mi się nie mieści jak Dobra z Ciebie Kobietka, ściskam Cię mocno i dobrze, że jesteś :P


Ja tez :1luvu:

A czy Rondzie na czas podróży nie można podać łagodnego środka uspokajającego ? Oczywiście po konsultacji z wetem.

ależ oczywiście myślimy i o tym. wiem,że jak jechała rok temu z Duszkiem to po drodze w jakijś miejscowości była wizyta u weta i zaślinionej mega Rondzie wet coś podał, nie była ta sedacja żadna, coś p.wymiotnego chyba, pomogło dość na te ostre objawy ale żaden środek nie będzie całkowicie niwelował jej stres, no i żaden nie działa naście godzin... no wielka ta będzie trudność dla koteńki i jej opiekunki... nie mamy chyba innego wyjścia...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 93 gości