11 Gapusia,Ryś,Gucio i Smakusia -Gucio szczęśliwy

żar z nieba-zamknelam dom...............w domu ok w sam raz......pilnuje,by zar sie nie przedostal :twisted:

W domu jest ok. Na dworze prawie 50, a w domu ok 25. Na razie.

Nawet mnie nie straszcie :twisted:

Aniu już zmienił się miesiąc, zobacz tutaj - viewtopic.php?f=8&t=150502&start=135 :twisted:

U nas też zar -
Jeśli nasi uczniowie w czasie świetlicy chcą do szkoły, to o czymś to świadczy :ryk:

http://demotywatory.pl/4153557/Hej-star ... st-egzamin

http://demotywatory.pl/4153228/Nic-tak- ... -przyjazni motto dnia-jesli mozesz to odpoczywaj-padlam po poludniu spac,potem spotkanie wspolnoty,potem klus do dzungli podlac pare roslinek :lol:

Brat nie pomagal - http://demotywatory.pl/4153477/Bracia

Pieknie dziekuje za wklejanie.

U nas zar z nieba,popracowalam troche,teraz bylismy u weta

Rys probowal nie zmiescic sie do transportera-rozcapierzyl lapki....popyskowal i myslal ,ze sie wykreci-nic z tego lagodnym tonem zostal upomniany-lapki zostaly zlapane i zostal wsadzony do transportera.......u weterynarza zachowywal sie wzorowo-w nagrode wzielam jak zwykle 3, saszetki intestinala gastro,bo koty musza miec nagrode za stres-o dziwo wejscie u weta do transportera odbylo sie bez problemu-sam wskoczyl

Uszko coraz lepiej,choc dzis bylo wiecej wydzieliny :oops:

W piatek idziemy ostatni raz i dostaniemy tabletke na niedziele do zjedzenia.

Upal jest taki,ze myslec mi sie nie chce,nic mi sie nie chce,a pracowac trzeba :roll:

W dzungli jest szalenstwo przyrostów,co widac na zdjeciach......a na balkonie upal wykancza mi bratki,ktore mialy sie swietnie,a teraz po prostu dogorywaja :roll:

Rozwazam posadzenie na balkonie lobelii:),ale dopiero jak posadze to bedzie wiadomo,na co mi ochota przyszla

Hejka Aniu, szalejesz na działeczce?

Szaleje w papierach.....przyklejajac sie do nich-nie daje sie wytrzymac,a do rana musze byc gotowa z nastepnymi papierkami :roll:

ehh..nie szalej za bardzo, i za długo..

nie ma wyboru- musi byc gotowe-=a w mieskzaniu za cieplo na robote sie robi-wentylator to jedyne wyjscie :roll:

Sąsiad na górze ma klimatyzację, mieszka pod dachem. Ale nie lubię tego urządzenia.

Czasem nie daje sie wytrzymac-dzis w nocy tylko pol godzinby od 3 do 3. 30 bylo chlodniej ciut,a potem od razu cieplej :roll:

-koty balkonowaly i parapetowaly od 3....................teraz leza na parapecie.......................odpoczywaja :kotek:

Ja zrobilam w nocy to czego nie dawalam rady zrobic wieczorem,ale jestem zmeczona upalem i tym,ze nie pospalam sobie :roll:

11 Gapusia,Ryś,Gucio i Smakusia -Gucio szczęśliwy

Kto przegląda forum