Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 17, 2013 5:42 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Miuti pisze:Trzymam palce za akcję uwalniania kociąt.



:ok: :ok: :ok:

Do zobaczenia w czwartek :D :D

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon cze 17, 2013 19:01 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Może lepiej do niej zadzwonić...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 18, 2013 11:22 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

dorcia44 pisze:Byłam wczoraj u naszych podopiecznych .
Dziewczyny kwitną ,Soniaczek to chodząca słodycz z oczyskami na pół buziaka ,obie tłuściutkie ,zadbane ,wykochane :D


Cudownie!!! Dzięki za info.
Szkoda, że Pani Ewa nie chce więcej kotów.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 18, 2013 11:43 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Na razie dwa kociaki uwolnione. :piwa:
Do niszy piwnicznej dostałam się od wewnątrz przez jakąś rupieciarnie, po 3 m drabinie. Jeden kociak przycupnął w kąciku i tego złapałam w podbierak. Dzika bestyjka. Nie widział jeszcze człowieka.
Niestety pozostałe zniknęły nagle. Okazało się, że w betonie jest głęboka szczelina, prowadząca chyba gdzieś dalej (jakiś kanał, podpiwniczenie, itp.) Nie wyszły więcej. Postanowiłam więc ustawić pułapki. Miałam pod ręką dwie klatki, przynętę.
Ustawiłam ale musiałam jechać do pracy. Na szczęście tuz obok mieszka p. Marta (zaprzyjaźniona kociara). Ona miała za zadanie zaglądać od góry przez kraty i zabrać klatki jak się złapią. Po dwóch godzinach złapał się jeden. Druga klatka pozostała pusta. P. Marta zabrała kociaka, a potem przed zamknięciem adm'u znowu powtórzyła akrobację by wejść do niszy i zamknąć drugą klatkę. Klatka zamknięta pozostała na noc po to aby kociaki przywykły do jej widoku i zapachu.

Drugie podejście jutro rano. Przed pracą :roll: muszę nastawić łapki. Wzdycham, bo trzeba wstać wcześniej niż normalnie. Adm czynny od siódmej, wiec zaraz po siódmej muszę tam być, wdrapać się. Tam się wytytłam, więc pójdę do p. Marty trochę się obmyć i przebrać.
A dziś wieczorem łapanka w innym miejscu.
Jestem zmęczona tymi kotami.............
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 18, 2013 11:52 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Dzisiaj pod wieczór zajrzyjcie na stronę 63 tego wątku (zarezerwowany post). Będzie tam pierwsze rozliczenie wydatków, za okres o początku akcji zbiórkowej do dzisiaj. Ja na razie wydałam ok 1/2 wpływów. Bardzo pomogły przecież również dary rzeczowe, dzięki nim wydałam mniej pieniędzy.
Wszystkim serdecznie dziękuję!!! :1luvu:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 18, 2013 15:33 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Prakseda pisze:Jestem zmęczona tymi kotami.............

Często myślę o Tobie. Podziwiam i uważam, że ten Twój heroizm musi zostać wynagrodzony. Może trochę już jest. Nagrodą jest z pewnością niezliczona ilość sympatyków i osób kochających Cię i wdzięcznych Ci za to, co robisz. Nie wspominając o kocich serduchach.
Choć wiem, że to wciąż za mało, przydałaby się rzesza fizycznych pomocników.......
Dla mnie jesteś takim trochę samotnym białym żaglem, żeglującym po jakiś bezkresach, napotykając po drodze mniejsze jednostki, które patrzą z zazdrością na Twoją unosząc głowy. Bo jest tak piękna i nieskazitelnie biała.
Nie potrafię wyrazić słowami wszystkich ciepłych myśli o Tobie jakie noszę w sercu. :1luvu:
To zaszczyt móc znać Ciebie. :1luvu: Chylę czoło.
Cudownie, że są na świecie tacy ludzie jak Ty.

Choć wiem, że to wszystko, to niewielkie pocieszenie dla Ciebie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 18, 2013 15:49 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Iwonami pisze:
Prakseda pisze:Jestem zmęczona tymi kotami.............

Często myślę o Tobie. Podziwiam i uważam, że ten Twój heroizm musi zostać wynagrodzony. Może trochę już jest. Nagrodą jest z pewnością niezliczona ilość sympatyków i osób kochających Cię i wdzięcznych Ci za to, co robisz. Nie wspominając o kocich serduchach.
Choć wiem, że to wciąż za mało, przydałaby się rzesza fizycznych pomocników.......
Dla mnie jesteś takim trochę samotnym białym żaglem, żeglującym po jakiś bezkresach, napotykając po drodze mniejsze jednostki, które patrzą z zazdrością na Twoją unosząc głowy. Bo jest tak piękna i nieskazitelnie biała.
Nie potrafię wyrazić słowami wszystkich ciepłych myśli o Tobie jakie noszę w sercu. :1luvu:
To zaszczyt móc znać Ciebie. :1luvu: Chylę czoło.
Cudownie, że są na świecie tacy ludzie jak Ty.

Choć wiem, że to wszystko, to niewielkie pocieszenie dla Ciebie.

Iwonko Najmilsza, a cóż to za dytyramb na moją cześć. :oops:
Tak poetycznie piszesz, że och.....
A ta moja jednostka rzeczywiście samotna ale ani piękna, ani biała. :)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 18, 2013 16:04 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Prakseda pisze: Iwonko Najmilsza, a cóż to za dytyramb na moją cześć. :oops:
Tak poetycznie piszesz, że och.....
A ta moja jednostka rzeczywiście samotna ale ani piękna, ani biała. :)

Ja już tak mam :)
Choć założę się, że nie tylko ja tak o Tobie myślę. :kotek: :D
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 18, 2013 16:11 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Choć założę się, że nie tylko ja tak o Tobie myślę. :kotek: :D


Potwierdzam 8)
Nie mam czasu pisać tak romantyczne, jak Iwonami, ale dziewczyna wie, co pisze! :piwa:

maix

 
Posty: 38
Od: Nie sie 29, 2010 13:06
Lokalizacja: Lubin

Post » Wto cze 18, 2013 17:00 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Agnieszko-robisz tak wiele,że na kilkanascie osób aktywnych by starczyło!
Ja czytam i z podziwu wyjść nie mogę-przy Tobie czuje się taka mała, nic nieznacząca :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto cze 18, 2013 17:59 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

kropkaXL pisze:Agnieszko-robisz tak wiele,że na kilkanascie osób aktywnych by starczyło!
Ja czytam i z podziwu wyjść nie mogę-przy Tobie czuje się taka mała, nic nieznacząca :oops:


Tak. Dopiero jak się patrzy na takie dokonania, to człowiek sobie myśli, że te 11 ogonów w domu to taki mały pikuś :wink:
Jestem pełna podziwu. Naprawdę.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 18:12 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Padam przez Praksedą na pysk.
Jest... KIMŚ NIEZWYKŁYM I WSPANIAŁYM.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 19, 2013 7:20 Re: Kot w każdej szafie. Czy mogę prosić o pomoc??? (str 60)

Przestańcie już proszę, z tymi pochwałami. Ściskam Was czule. :1luvu:

Widzę, że skany rachunków mało czytelne.
W razie czego są do wglądu oryginały, albo mogę przesłać zainteresowanym na maila - będzie wyraźniej.

Trzymajcie kciuki za złapanie pozostałych maluchów.
Rano nastawiłam klatki w tej norze.
Pani administratorska na razie miła, ale ciągle otwierani mi tej graciarni, podstawianie drabiny może ją w końcu wkurzyć.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 19, 2013 14:56 Re: Kot w każdej szafie. Pomoc - rozliczenie (str 63)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Trzymam, oby się udało.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro cze 19, 2013 15:16 Re: Kot w każdej szafie. Pomoc - rozliczenie (str 63)

Mam info od p. Marty, że trzeci kociak się złapał.
Niedobrze, bo temu co został będzie smutno, matka nie siedzi z nimi cały czas.
Znowu musze umawiać się z panią z administracji.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek, smoki1960 i 1606 gości