tuniax pisze:A dziś rano miałam fajną pobudkę.
Leżę w półśnie i czuję, że ktoś mnie delikatnie, rytmicznie puka łapką w plecy. Otwieram oko i widzę przed nosem rudego pupsztala. Dziewczyny nie mają w zwyczaju mnie zaczepiać, gdy śpię. Myślę sobie, że w takim razie to Kuzco. Ale przecież budzącemu czarnulowi towarzyszą elementy akustyczne, mające dodać dramatyzmu, oraz barany o sile młota pneumatycznego... Odwracam się, a tu Mikuś z podniesioną łapką
Oj jak słodko. Neo jak na frazie uwielbia się bawić ale nie lubi za bardzo jak się go dotyka, jedynie czasem po zabawie leży spokojnie i wycisza się jak go szczotką delikatnie przeczesuje... Mam nadzieję, ze mu tak nie zostanie, bo chce czasem wymiziać kota...
Ale kastracja już za 2 tyg prawdopodobnie wiec może mu się odmieni
