Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Ewa L. pisze:Chyba się domyślam
Zawsze możesz się zrehabilitować fotkami zwierzaków w plenerze domowym
Też chętnie obejrzymy

Wygląda na to, że nie mam innego wyjścia

Kotina pisze:Hejka, Cioteczki

Zna może któraś z Was dobre lekarstwo na totalną sklerozę ?!
Ja już nie mogę wytrzymać sama me sobą

Mam to samo

Czasem próbuję zapisywać na kartce, tylko.....żebym o niej pamiętała.... :roll:

Pokaż puchatą Azirkę

Kartka dobra, tylko trzeba pamiętać o niej. :lol:

Witajcie Kotinki!

Witajcie kochani :1luvu:

O lekarstwie na sklerozę też trzeba pamiętać . Żeby je zażywać .

Zapraszamy na nowy wątek
viewtopic.php?f=46&t=153957 :1luvu:

Dobrej nocki! :1luvu:

Dawaj puchatą Azirkę!!

Dzień dobry :ok:

Witamy w czerwcowy poniedziałek :1luvu:

Słonko, słono, słonko aż się chce wychodzić z domku

Do tego wiaterek .... fajna u nas pogoda

Tysiaczek

znowu jej się przytrafiło :mrgreen:

Podusia zalana – nie wiem co mam z nią robić ? Nie zawsze robi poza kuwetą, ale czasami … jednak jest to duży kłopot … :evil:

Tolcia „urzęduje” albo w pokoju dużego albo na balkonie. Dzisiaj w nocy przyszła do mnie i wtryniła się pod kołdrę – mruczała mi do snu – czasami jej się to zdarza :love:

Tośka ostatnio po południu i wieczorami ma ADHD do kwadratu :mrgreen:

do południa kotki nie ma – śpi gdzieś i jest spokój – ale za to później sobie „odbija” :twisted:

Dziunieczka od razu zauważyła moją nową półkę i

musiała sprawdzić czy utrzyma jej ciężar – na szczęście nie waży nawet 4 kg i półka wytrzymała. Potem poszła do wodopoju …. :lol:

Dzień doberek

Miło mi poznać kolejnego yorkowo-maine coon'owego właściciela

Postaram się często zaglądać i może kiedyś ogarnę ten watek

Zapomniałam dodać, że zakochałam się w twojej Tośce :1luvu:

Niesamowicie ma rozłożone kolory

Witaj Elu:)
Chętnie dołączę się do Klubu Kobietek z Krótką Pamięcią....czyli sklerotyczek :ryk:

Też często o różnych rzeczach zapominam, czasem nie chcę o nich pamiętać :mrgreen:

Ostatnio dałam córce czajnik elektryczny, bo skończył im się gaz w butli (na szczęście już od września będziemy mieli miejski) a sama nastawiłam sobie wodę w garneczku i czekałam kiedy mi się wyłączy.....mój czajnik :ryk:

Długo czekałam :mrgreen:

Woda się wygotowała, garnek się osmalił, rączka upaliła...
A mówią, że skleroza nie boli...może i nie, ale czasem jest kosztowna :mrgreen:

Twoje panny na fotkach takie zrelaksowane

A z Dziuni odważna kobitka jest, weszła tak wysoko i bez lęku, że pańcia nie odwaliła fuszerki z zawieszeniem półki :piwa:

Elu, czytałam u Basi, że namalowałaś Tinusię :1luvu:

Musisz koniecznie się pochwalić :ok:

Bo ja nie wiem...czy ją malować czy nie :wink:

Timorka – spokojna, ale znowu muszę jej zapuszczać kropelki do oczu. Co jakiś czas – na szczęście rzadko –
pojawia się u niej nadmierna wydzielina z oczu. Dostałam receptę na kropelki aby je mieć zawsze pod ręką
i nie targać kota do weta.

Cynamon – wziął się i sam oprawił w ramki …. „Udaje goopa”, że to nie on bawił się chodnikiem oraz prezentuje swój kolor i … ogon :wink:

W słoneczne dni na balkonie jest tłoczno. Duzi to nawet nie mają co marzyć o wolnej „miejscówce” … :mrgreen:

Fitusiński – jak zwykle – dom jest do spania i do jedzenia …

Azirka czyściutka po kąpieli, ale na fotkach nie widać, że jest bardziej puszysta

Teraz coraz częściej piesy śpią obok siebie :love:

Gdy Fituś śpi obok niego może położyć się kto chce … Podoba mi się zdjęcie doopka w doopkę – Fituś i Cymek, a początkowo to się nie lubili …. :evil:

Kolejka do michy ….. kurczaki, w każdej jest to samo, ale jednak koty lubią sprawdzić i jakoś te same chrupki lepiej smakują z miski współplemieńca … :ryk:

Patikujek pisze:Dzień doberek Miło mi poznać kolejnego yorkowo-maine coon'owego właściciela
Postaram się często zaglądać i może kiedyś ogarnę ten watek

Zapomniałam dodać, że zakochałam się w twojej Tośce Niesamowicie ma rozłożone kolory

Miło

zaglądaj

tu zawsze coś się dzieje i fotek dużo jest :lol:

Tośka - ładna trikolorka, ale "niedobrzyca" dla innych .... ciągle gania i próbuje lać dwa razy od niej większego Cynamona,
no i to jej ADHD - nie do ogarnięcia :twisted:

AnnAArczyK pisze:Witaj Elu:)
Chętnie dołączę się do Klubu Kobietek z Krótką Pamięcią....czyli sklerotyczek
Też często o różnych rzeczach zapominam, czasem nie chcę o nich pamiętać
Ostatnio dałam córce czajnik elektryczny, bo skończył im się gaz w butli (na szczęście już od września będziemy mieli miejski) a sama nastawiłam sobie wodę w garneczku i czekałam kiedy mi się wyłączy.....mój czajnik
Długo czekałam Woda się wygotowała, garnek się osmalił, rączka upaliła...
A mówią, że skleroza nie boli...może i nie, ale czasem jest kosztowna

Twoje panny na fotkach takie zrelaksowane
A z Dziuni odważna kobitka jest, weszła tak wysoko i bez lęku, że pańcia nie odwaliła fuszerki z zawieszeniem półki
Elu, czytałam u Basi, że namalowałaś Tinusię
Musisz koniecznie się pochwalić
Bo ja nie wiem...czy ją malować czy nie

No, chyba sobie Zuzia normalnie żarty ze mnie robi :twisted:

Jak to nie malować

Malować, ale przecież ARTYSTY nie wolno poganiać, przyjdzie natchnienie, czas,
odpowiednia pora - to ją mi namalujesz :ok:

"Co nagle to po diable" :wink:

Ja czułam potrzebę namalowania mojej Tinusi, więc usiadłam i w dwa popołudnia namalowałam malutki obrazek
- tak dla siebie ... pomogło - trochę smuteczek zelżał - wyszła mi ładnie i nawet podobna

Ale Zuziu, wiadomo, że mnie daleko do Twoich portretów :1luvu:

Czekam i nie poganiam

Timorkę też sobie namalowałam, ale to jej portret w Twoim wykonaniu wisi u mnie na honorowym miejscu :ok: