Trabcio

ma się.... chyba w miarę dobrze.
Ma apetyt, brzuszek się zaokrąglił, ale teraz wg mnie miał od czego. Kupy są regularne i kształtne.
Z humorem mam wrażenie bywa różnie, tzn raz łazi, gada i chce zwiewać, a innym razem nie chce mu się tyłka z posłanka podnieść by się pomiziać.
Chyba bawił się myszką

I sierśc ma ciut lepszą, tzn mnie tłusty jest.
Z wetką wymieniłysmy długie maile analizujące badania. Ewidentnie coś go rozłożyło już u mnie, tzn w badaniach tak wyszło. W następnym badaniu oznaczymy też poziom fruktozaminy, bo glukoza dziwnie się zachowuje. I musiałam doczytać co to są glikokortykosteroidy- nie powiem żebym wiele wiedziała dzięki temu
Na razie czekamy. Tzn dostaje lek na serce, kończymy wycofywać steryd, antybiotyk już wycofałyśmy w zeszłym tygodniu i zobaczymy jak następne badania.