hejka wszystkim. Od piątku 07.06. poszukuję naszej Kici, zaginęła na ulicy Warcisława w Szczecinie. Wyszła w nocy o 2-ej na swój codzienny spacer i o godzinie 7-ej już się nie zameldowała na parapecie. Przykro nam z powodu straty bo już się do kociaka przyzwyczailiśmy wszyscy w domu. Przygarnęliśmy ją w lutym z ulicy, do tej pory pamiętam jak kawałek makreli prawie połknęła a jak poszła za nami do domu to pierwsze co to namierzyła łazienkę i szukała wody. Póki nie była wysterylizowana to pod oknami mieliśmy po każdym jej spacerze 4 kocury, po kwietniowej sterylizacji spokój, kocury ją tylko przeganiają ale nic sobie z tego nie robi-dzielna dziewczyna. Błyskawicznie opanowała zasady w domu, wyjście przez balkon z wysokiego parteru, przyjście z drugiej strony budynku i skok na parapet do kuchni żeby wejsc do domu. Po wzięciu na ręce pierwsze co to kładła przednie łapki na twarzy i tak leżała. Jak się chodziło na krótkie spodenki to atakowała nogi jak pies a teraz najzwyczajniej nam jej brakuje

. Zniósłbym jeszcze myśl, że znalazła sobie nowy dom albo ktoś ją "przygarnął" jako bezdomnego kota chociaż unikała obcych i nie dała się nikomu łapac. Ale jak pomyślę, że gdzieś się błąka bez wody i jedzenia to aż mnie w środku coś boli. Gdyby ktoś tu był ze Szczecina i widział gdzieś taką kotkę to będę wdzięczny za pomoc w odnalezieniu.
podaję link do wątku z ogłoszeniem, to ta czarna kotka w rdzawe plamki na tle zielonej pufy, pod Rudym. Kontakt do mnie: 501610780
http://toz.szczecin.pl/?d0=zaginione_zn ... e0&d1=kotyKotka jest zgłoszona jako zaginiona w schronisku, w TOZ-ie, na facebooku w zagubionych kotach.
Dzięki za uwagę i pozdrawiam kociarzy