Grzybica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 14, 2005 10:14

Nuśka pisze:
wacka pisze:Jowita,
witaj w smutnym świecie grzybiarzy 8)

Ja dostałam Undofen do psikania na poduszkę, bo grzybica pięknie rozwinęła mi się na głowie. Moje koty to przy mnie pryszcz, mały pryszcz.

Na głowie? A to jest mikrosporoza, czy coś innego?
U nas na głowie miało tylko dziecko, i bez wysięku ropnego - na początku wyglądało toto jak łupież (trzy ogniska), potem powiększało się i łysiało - a właściwie rosły na tym włosy, ale takie paskudne, jakby oblepione czymś, łamliwe... Dermatolożka kazała je wyskubywać, dopóki skóra się nia zaleczyła całkiem.
Wacka, współczuję serdecznie ... I trzymam kciuki


Też sobie współczuję :( Mam trzy główne ogniska z tyłu głowy. Też zaczęło się jak łupież, potem była chwila przerwy a potem horror 8O
To są takie duże koła, czerwone, na tym jakby skorupa. Przepiękne, na szczęście pod włosami, a z tymi nic się nie dzieje. Smaruję, smaruję ale efektu jakoś nie widzę. No cóż, ważne, że u kotów lepiej to przynajmniej u nich będzie spokój.
Nuśka dzięki za kciuki, przydadzą się. :D
Obrazek

wacka

 
Posty: 2028
Od: Pt sie 20, 2004 9:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 14, 2005 10:25

a myjesz głowę Nizoralem?
może doustnie powinnać też coś dostać? przy dużym grzybie z samym smarowaniem to bardzo mozolnie idzie :(
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sty 14, 2005 10:46

Wacka, współczuję serdecznie. :( A bierzesz jakieś tabletki? Bo jak nie, to koniecznie powinnaś - samo smarowanie nie wystarczy. :?
U kotów stosujesz Daktarin? Powiem Ci, że ja go szybko odstawiłam, bo u Leni zdecydowanie spowodował podrażnienie. Nadal jadę na Clotrimazolum, ale widzę, że bez wsparcia tabletkowego nic z tego nie wyjdzie (chociaż lewe uszko jakby lepiej). :? Do tej pory baliśmy się coś jej dawać, bo to i maleńkie i ciężko/długo przechodziła koci katar (cały czas na antybiotyku). Z tych samych powodów nie stosowałam żadnych kąpieli. :?
Cały czas bardzo boję się o Lilo. :? Powiem Ci, że nawet bardziej niż o nas. :wink: Na razie ani u niej, ani u nas nie widzę żadnych objawów i po cichu modlę się, żeby tak zostało. :ok:

Wawe

 
Posty: 9490
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 14, 2005 11:11

Scorpion to środek dezynfekcyjny i ogólnobójczy często w lecznicach go stosują, ja tam go właśnie kupuję.
Obrazek
KOTY SYBERYJSKIE I BENGALSKIE

KOTKOT

 
Posty: 29
Od: Śro sty 05, 2005 14:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 14, 2005 11:44

ZAPOMNIALEM O NAJWAŻNIEJSZYM
Do sprawdzenia czy kot ma grzybicę, służy weterynarzom lampa Wooda. Jest to nic innego jak lampa światła ultrafioletowego. Każdy (profesjonalny) tester do banknotów pokaże wam w ciemności KAŻDY WŁOSEK zakażony grzybicą. Nie ma lepszego sposobu na sprawdzenie, ale dotyczy tylko owłosionej skóry. Na ciele człowieka nie widać.
Zakażone włoski świecą jak głupie na seledunowo-zielono. Nie da się nie zauważyc. Ja moje koty sprawdzam tym co 2 tygodnie.
Obrazek
KOTY SYBERYJSKIE I BENGALSKIE

KOTKOT

 
Posty: 29
Od: Śro sty 05, 2005 14:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 14, 2005 11:53

KOTKOT pisze:ZAPOMNIALEM O NAJWAŻNIEJSZYM
Do sprawdzenia czy kot ma grzybicę, służy weterynarzom lampa Wooda. Jest to nic innego jak lampa światła ultrafioletowego. Każdy (profesjonalny) tester do banknotów pokaże wam w ciemności KAŻDY WŁOSEK zakażony grzybicą. Nie ma lepszego sposobu na sprawdzenie, ale dotyczy tylko owłosionej skóry. Na ciele człowieka nie widać.
Zakażone włoski świecą jak głupie na seledunowo-zielono. Nie da się nie zauważyc. Ja moje koty sprawdzam tym co 2 tygodnie.

To nieprawda. Skóra na pewno świeci - moje dziecko miało ŁYSE placki zagrzybionej skóry na głowie, i właśnie one świeciły. Łyse pozostały dosyć długo, ale dermatolożka pod lampą widziała, że już nie świeci zielono, więc skóra już zdrowa, tylko trochę czasu zajmie, zanim pojawią się zdrowe włosy.
A co do testera do banknotów to masz racje, mnie też lekarka mówiła, że może do tego służyć.
Z tym że chyba Bonkreta pisała, że nie każdy grzyb się ujawnia pod lampą Wooda, tylko microsporum canis.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sty 14, 2005 11:58

Myję głowę polskim odpowiednikiem Nizoralu, też z ketokonazolem. Na razie tabletek nie biorę, dermatolog kazał poczekać. W przyszłym tygodniu idę na oględziny, zobaczymy co powie.
U kotów a zwłaszcza Saszy ketokonazol w tabletkach pomógł błyskawicznie, tzn grzyb się zatrzymał, a teraz ucho powoli zarasta sierścią. Z Fidelem idzie bardziej opornie ale tez jest lepiej.
Przy tym świństwie systematycznośc i cierpliwość są w cenie. A mnie brak obu, więc męczę się niemiłosiernie 8)
Obrazek

wacka

 
Posty: 2028
Od: Pt sie 20, 2004 9:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 14, 2005 12:02

Wawe pisze:Wacka, współczuję serdecznie. :( A bierzesz jakieś tabletki? Bo jak nie, to koniecznie powinnaś - samo smarowanie nie wystarczy. :?
U kotów stosujesz Daktarin? Powiem Ci, że ja go szybko odstawiłam, bo u Leni zdecydowanie spowodował podrażnienie. Nadal jadę na Clotrimazolum, ale widzę, że bez wsparcia tabletkowego nic z tego nie wyjdzie (chociaż lewe uszko jakby lepiej). :? Do tej pory baliśmy się coś jej dawać, bo to i maleńkie i ciężko/długo przechodziła koci katar (cały czas na antybiotyku). Z tych samych powodów nie stosowałam żadnych kąpieli. :?
Cały czas bardzo boję się o Lilo. :? Powiem Ci, że nawet bardziej niż o nas. :wink: Na razie ani u niej, ani u nas nie widzę żadnych objawów i po cichu modlę się, żeby tak zostało. :ok:


Dzięki Wawe. :D
Każdy lek może dawać takie objawy podrażnienia, u moich kotów na szczęście nie. Wet mi powiedział, że to po prostu osobnicze jest, Clotrimazolum jest słabszy niż Daktarin a czasem daje lepsze efekty. Wszystko zależy od kota.
Oj módl się abyście nie załapali bo to cholerstwo straszne jest.
Obrazek

wacka

 
Posty: 2028
Od: Pt sie 20, 2004 9:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob sty 15, 2005 9:29

NUŚKA - błagam czytaj uważnie zanim napiszesz coś.
Napisałem że badanie lampą UV dotyczy tylko OWŁOSIONEJ części skóry. Piszesz że to nieprawda, po czym dodajesz że u ciebie świeciła skóra bez włosów NA GŁOWIE. A GŁOWA TO OWŁOSIONA CZĘŚĆ SKÓRY !!!
To powiem tak - jak Ci wyjdzie plamka grzybicy na dłoni lub na pupie to tam nie będzie świecić. Będzie świecić na głowie, pod pachami i szeroko rozumianym łonie.
A wogóle pisaliśmy o leczeniu kota a kot jest cały owłosiony więc właśnie po to jest lampa.
Pod lampą Wooda świeci ok 30% grzybów ale właśnie Microsporum Canis czyli to co dotyczy naszych milusińskich.
Obrazek
KOTY SYBERYJSKIE I BENGALSKIE

KOTKOT

 
Posty: 29
Od: Śro sty 05, 2005 14:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 15, 2005 10:41

Tylko totalny atak na grzyba może pomóc.
Ja kąpię Kitka tak:
dzień 1: w Imaverolu (a raczej opsikuję go spryskiwaczem adaptowanym z płynu do mycia szyb), równocześnie osłaniając głowe.
dzień 2: Lamisil - roztarte tabletki wymieszane z masłem (1/4 * 62,5mg podzielona na 5 części) + czyszczenie uszu z wydzieliny po świerzbowcu
dzień 3: kąpiel w Hexodermie
dzień 4: Lamisil - roztarte tabletki wymieszane z masłem (1/4 * 62,5mg podzielona na 5 części) + czyszczenie uszu z wydzieliny po świerzbowcu
itd.
Codziennie na głowie, tam gdzie mogę, smaruję mu wacikiem Imaverol - głównie uszy.
W okolicach oczu Clotrimazolem wacikami na patyczkach.

Nie ma wyjścia - grzybica łatwo nie puszcza :twisted:

Często mam już dość, zwłaszcza we dni kąpieli :oops: ale .... to przecież rodzina, nie ??? :roll: :wink:
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 706
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 15, 2005 12:49

Słuchajcie, a co wiecie o prosowkowym zapaleniu skóry? Bo własnie chyba moja mała to ma. I właśnie początkowo były pobrane próbki, bo były strupki, takie twarde i grube w miejscach gdzie wkuwana była igła na szczepienie. Dostałyśmy pimafucort. Przeszło. Poza tym, że jakaś wstretna pchła na nas wskoczyła i podejrzewam, że nowe malutkie ogniska jakie sie pojawiły, to właśnie po jej ugryzieniu. Każde ognisko przechodzi po 2 tygodniach smarowania. Mam ją już od miesiąca a u siebie nie mam żadnych objawów. Co myślicie?

MartaD

 
Posty: 491
Od: Wto gru 14, 2004 14:29
Lokalizacja: Dąb Mały

Post » Sob sty 15, 2005 16:57

KOTKOT pisze:To powiem tak - jak Ci wyjdzie plamka grzybicy na dłoni lub na pupie to tam nie będzie świecić. Będzie świecić na głowie, pod pachami i szeroko rozumianym łonie.

Bedzie swiecic.
wiem z doswiadczenia. swieci na pupie.
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sty 15, 2005 18:44

Kasiu Piet - Chciałbym to zobaczyć !!! :D :D :D
Obrazek
KOTY SYBERYJSKIE I BENGALSKIE

KOTKOT

 
Posty: 29
Od: Śro sty 05, 2005 14:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 15, 2005 22:07

Kasia Piet pisze:wiem z doswiadczenia. swieci na pupie.

KOTKOT pisze:Kasiu Piet - Chciałbym to zobaczyć !!! :D :D :D

Coraz ciekawszy ten wątek :oops: :lol:

Agia

 
Posty: 1093
Od: Pon paź 11, 2004 20:00
Lokalizacja: Liverpool

Post » Sob sty 15, 2005 22:15

MartaD pisze:Słuchajcie, a co wiecie o prosowkowym zapaleniu skóry? Bo własnie chyba moja mała to ma. I właśnie początkowo były pobrane próbki, bo były strupki, takie twarde i grube w miejscach gdzie wkuwana była igła na szczepienie. Dostałyśmy pimafucort. Przeszło. Poza tym, że jakaś wstretna pchła na nas wskoczyła i podejrzewam, że nowe malutkie ogniska jakie sie pojawiły, to właśnie po jej ugryzieniu. Każde ognisko przechodzi po 2 tygodniach smarowania. Mam ją już od miesiąca a u siebie nie mam żadnych objawów. Co myślicie?


Szukalam w necie czegoś o prosówkowym zapaleniu skóry, ale nie ma, a podejrzewam, że mój kot to ma. Czy ktoś coś wie? Prem niestety nie odpowiada... :(
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, puszatek i 144 gości