Józefów-Otwock: Gracja - zwrot z adopcji :-(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 31, 2013 18:28 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Ktoś na miau ostatnio napisał, że jak w ogłoszeniach uściśla się wszystko dokładnie (warunki i takie tam pierdoły) to TYLKO rozsądni ludzie dzwonią.
Kobieta zaczyna dopiero więc sobie uświadamianie darowałam. Po co zniechęcać a i tak by nie uwierzyła.

W ogłoszeniu wyraźnie zaznaczone jest, że dom nie wychodzący, kot jako towarzysz lub dwupak i zabezpieczenia.Nie czytają ci rozsądni widać.

Trzymam kciuki za mamunię.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 31, 2013 21:39 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Oj nie czytają ludzie, nie czytają. Ale trzeba pisać, to jednak ciut mniej bałwanów dzwoni. I zawsze warto rozmawiać po co dlaczego, wiele osób nie wie co trzeba mieć/zrobić i czasem, czasem dają się wyedukować.

Wlazłam do wątku zwabiona Józefowem, ale to nie ten ;) Super, ze je wzięłaś, mamuśkę wyciełaś :ok: Byle więcej takich osób :)

Wiesz już, ze Pelasia nie jest niebieska? Tylko czarna dymna (z białym). Ma po prosty bardzo ladnt, mocny dym/srebro.
I jesteś PEWNA, że Pelasia to baba? Bo patrząc na kolory kociąt i mamuśkę, to ni cholery tak nie może być :twisted:
Chyba, że:
a) mamuśka jest burą ale szylkretką i ma gdzieś rude prześwity
b) Pelasia ma gdzieś odrobinę rudego

c) kociaki mają różnych ojców....

Bo jak matka nie ma rudego, a ma tricolorową córeczkę, to ojciec musiał być rudy. A wtedy wszystkie córki byłyby szylkretkami (z bielą lub bez). I wtedy tutaj ojca obstawiałabym rudego koniecznie dymnego (czyli srebrzystego) i koniecznie z białym. Fakt pręgowania jest nieistotny akurat.

A kociakom robisz przymusowe sesje miziankowe? Konieczne do socjalizacji. I karmienie na kolanach, z rąk też dobrze wpływa. I zabawa na własnych nogach (siadasz z wyciągniętymi).
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 01, 2013 11:48 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Współczuję tym, którzy na codzień użerają się z potencjalnymi domami dla kotów. Mnie wystarczy te kilka rozmów: najpierw tiutiukanie o wieeeeeeeeelkiej milości do zwierząt, a potem wielka obraza, kiedy mówię, że do domu wychodzącego to kota NIE DAM! I tłumaczenie mi, że kot to wolne zwierzę, że nie zamierzają kota krzywdzić, trzymając go w zamknięciu. No zła kobieta jestem... No!

Pelaśka pociemniała - nie jest już niebieska ale dymna (jak braciszek). I na pewno baba. Już bardzo wyraźnie widać różnicę podogonową pomiędzy nią i Poldkiem :wink: .
Co do domniemanego ojcostwa kociąt: tutaj ludziska nie kastrują kocurów (bo i po co skoro do domu kociąt nie przyprowadzi :twisted: ), więc ojcow moglo byc kilku. Zresztą Pela jest jakby inna od pozostalej dwojeczki - ma grubszy kościec i zapowiada się na dużą kocicę. Tri jest drobniutka i dlugołapa, podobnie jak Poldzio.
Miziam je codziennie - na siłę. Dziewczynki zaczynają się prężyć przy glaskaniu, obie już mruczą, tylko durnowaty Poldek ciągle się opiera. Za to gada do mnie (oczywiście z bezpiecznej odległości), ale jako ciemny ludź, zupelnie nie rozumiem, o co mu chodzi.

Przestaje im dawać smietankę - któreś ma rzadkie kupska. Ale z wodą jest problem - zamiast ją pić, rozchlapują po calym pokoju :evil: . Na podłodze jest parkiet, więc wściekam się na te zabawy, chyba drani przeniosę do największej lazienki, niech sobie chlapią. Żeby coś z płynów trafiło do środka kotków, rozwadniam im mokre, i tak wylizują miski do imentu. I wcale nie są grube, wszystko jest wybiegane i wyskakane. Jak ich przekonac do picia wody?
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob cze 01, 2013 18:35 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Chatte pisze: Jak ich przekonac do picia wody?

Nie przekonasz :mrgreen: ja mojej malej puszczalam prysznic na kilka sekund, spijala z brodzika, oczywiscie podlewalam gerberki woda...mala zauwazyla, ze Mleczkins pije z akwarium...no i jakos sama zaczela (a tez sie balam, ze nie chce pic...)
Kociaczki super, jak piszesz o tri, to widze moja Corus...torpeda jakich malo (chociaz zaczela barankowac...a jak czarnykapturek siedzi na ....tronie :oops: , wtedy sa mizianki, wyginanie grzbietu, patrzenie w oczka...)dziwne to moje dziecie...
Trzymam :ok: za adopcje, i szkoda ze tylko dzwonia ludzie z domow wychodzacych....

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob cze 01, 2013 18:57 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

No to BARDZO prawdopodobne, że mają różnych ojców :)
Co do picia wody- postaw im WIELKĄ miskę, garnek, doniczkę z podstawką- powaga:) Z nietypowych rzeczy zdecydowanie fajniej się pije :) Najfajniejsza jest fontanna, no ale to kosztuje.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 01, 2013 19:19 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Mysza pisze: Najfajniejsza jest fontanna, no ale to kosztuje.

Potwierdzam, fontanna tez dziala :mrgreen: , ale jak dla mnie numer 1 akwarium, tutaj dowody:
Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob cze 01, 2013 19:27 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

U mnie hitem ostatnio jest miseczka z rzodkiewkami (w wodzie) stojąca na kuchennym parapecie :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 01, 2013 19:29 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Duża miska była. Efekt - duuuuuużo rozlanej wody :evil: .
Fontannę mamy - domownicy ją olewają, a nie zaryzykuję zostawienia tej szalonej trójki sam na sam z włączonym urządzeniem elektrycznym.
Polcia trochę popijała z wysokiego kubka, Pelaśka próbowała z miski ale łapinki trzymała w tejże misce - no koszmar dla parkietu, bo w końcu wespół - w zespół wylały calutką zawartość na podłogę. Spróbuję jeszcze z garnkiem i wielką ceratą na podłodze.
Domowe koty faktycznie piją z dziwnych naczyń: kocica uwielbia miskę z deszczówką na tarasie (im woda bardziej zielona, tym lepsza), Fidel pije wyłacznie z wazonu o wielkości podobnej do tego akwarium ze zdjęcia :D (w związku z tym wazon służy jako kocie poidło, nigdy nie zostal użyty zgodnie z przeznaczeniem), tylko Tobiasz jest w miarę normalny i używa zwykłych kocich misek. Hitem dla wszystkich była woda ze stojaka spod bożonarodzeniowej choinki.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob cze 01, 2013 19:58 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

O tak stojak na choinkę był świetny :lol:
Daj im coś czego nie przewrócą i koniecznie podkładkę pod spód.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 04, 2013 18:56 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Nadal nie piją wody, dranie jedne, tylko chlapią i chlapią. Postawiłam im miskę kamionkową (taka do ucierania maku) slusznych rozmiarów. Przewrócić - nie przewróciły, ale pracowicie rozchlapały.

Mruczą wszystkie. Nie lubią być brane na ręce i mizianki trzeba jeszcze wymuszać, ale jakiś postęp jest.

Telefony niestety się nie urywają :( . Chyba wszyscy rozsądni ludzie sa już zakoceni, bo dzwonią tylko tacy co nie doczytują ogloszeń. Wczoraj wystraszyłam jedną Panią propozycją wizyty przedadopcyjnej... No cóż...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob cze 15, 2013 16:56 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Mały update: Poldek został warszawiakiem. Ma kocie towarzystwo i swoje kolanka do ugniatania, swoje uszy do mruczenia i szyję to wtulania się we śnie. W nowym domu zmienił się całkiem - zrobił się odważniejszy i bardziej przytulasty. Bądź szczęśliwy malutki... (a ja uroniłam łezkę za kocim synkiem).

Dziewczyny siedzą :( . Telefony są nadal tylko o kocurka. Nic dziwnego, ładny jest skubaniec - wygląda teraz jak dymny kot bengalski.
Polcia, jak to trikolorka - jest szalona i niezależna (zupelnie jak Pola od ASK@, biega powiewając długim ogonem, tylko ten ogon niepuszysty jakiś :wink: ). Firanki spisane na straty, całe są w merezkach od kocich pazurków. Chuligani na całego. Nie była chyba jeszcze tylko na żyrandolu. Człowieka toleruje, ale mizianki - o, co to to nie! Czasem łaskawie da się pogłaskać, czasem łaskawie pomruczy, ale wszystko na jej warunkach. Człowiek jest do obsługi kota, no!
Za to Pelasia to sama słodycz: mruczy, udeptuje, gada, plącze się pod nogami - potrzebny jej koniecznie własny ludź! A wydawało mi się, że to ona będzie największym dzikusem; widać taki ze mnie koci psycholog jak z koziej....
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Sob cze 15, 2013 17:37 Re: Józefów - reaktywacja. Marcowe kotki szukają DS

Cieszę się. Bądź szczęśliwy dzieciaku :1luvu:

Dziewunie też znajdą domki. Zobaczysz :kotek:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 18, 2013 12:10 Re: Józefów-szukamy DT dla kotki z kociakami!

Bez większej nadziei apeluję o DT dla kolejnej kotki z kociakami urodzonymi w maju. Z Józefowa koło Otwocka, of course. :(

Historia kubek-w-kubek podobna do wszystkich innych: ktoś dokarmiał wolnożyjącą ciężarną koteczkę. Ktoś zachwycał się słitasnymi koteckami. Teraz kotkę trzeba zabrać, i to jak najszybciej bo objawiła się ... alergia :twisted: .
Nie napiszę tego, co myślę o osobie, która kotkę karmiła. Wiedziała , że kota jest w ciąży :evil: , ale oczywiście nic z tym nie zrobiono. A teraz - alleluja - z jednego kota zrobiły się cztery i zaczęły przeszkadzać.
Mam adres i telefon do pani, która kotki zgłosiła.

Gdyby... ktoś... miał przypadkiem wolne moce w zakresie kotów... (wiem, wiem, nie to miejsce i czas - wszyscy maja kotów po kokardę)...
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 12:19 Re: Józefów-szukamy DT dla kotki z kociakami!

Chatte pisze:Bez większej nadziei apeluję o DT dla kolejnej kotki z kociakami urodzonymi w maju. Z Józefowa koło Otwocka, of course. :(

Historia kubek-w-kubek podobna do wszystkich innych: ktoś dokarmiał wolnożyjącą ciężarną koteczkę. Ktoś zachwycał się słitasnymi koteckami. Teraz kotkę trzeba zabrać, i to jak najszybciej bo objawiła się ... alergia :twisted: .
Nie napiszę tego, co myślę o osobie, która kotkę karmiła. Wiedziała , że kota jest w ciąży :evil: , ale oczywiście nic z tym nie zrobiono. A teraz - alleluja - z jednego kota zrobiły się cztery i zaczęły przeszkadzać.
Mam adres i telefon do pani, która kotki zgłosiła.

Gdyby... ktoś... miał przypadkiem wolne moce w zakresie kotów... (wiem, wiem, nie to miejsce i czas - wszyscy maja kotów po kokardę)...

:!: :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 18, 2013 16:58 Re: Józefów-szukamy DT dla kotki z kociakami!

Chatte pisze:Bez większej nadziei apeluję o DT dla kolejnej kotki z kociakami urodzonymi w maju. Z Józefowa koło Otwocka, of course. :(

Historia kubek-w-kubek podobna do wszystkich innych: ktoś dokarmiał wolnożyjącą ciężarną koteczkę. Ktoś zachwycał się słitasnymi koteckami. Teraz kotkę trzeba zabrać, i to jak najszybciej bo objawiła się ... alergia :twisted: .
Nie napiszę tego, co myślę o osobie, która kotkę karmiła. Wiedziała , że kota jest w ciąży :evil: , ale oczywiście nic z tym nie zrobiono. A teraz - alleluja - z jednego kota zrobiły się cztery i zaczęły przeszkadzać.
Mam adres i telefon do pani, która kotki zgłosiła.

Gdyby... ktoś... miał przypadkiem wolne moce w zakresie kotów... (wiem, wiem, nie to miejsce i czas - wszyscy maja kotów po kokardę)...

:!: :!: :!: :!:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości