4 czarne kocięta - wszystkie mają domy! :-)

[Karena]

Szylkreci po sterylce nadal nie ma

[invictus hilaritas]

Karena strasznie bym chciała Ci pomóc, ale TZ powiedział że na okres 3 miesięcy mamy zaplanowane duże wydatki i nie damy rady finansowo teraz udźwignąć kolejnego zwierzaka. Zwłaszcza, że prosiaki chorują Wyszperam coś na bazarek i postaram się choć w ten sposób pomóc

[Karena]

Invi, wiem i dziekuje za wszelka pomoc. Ogloszenia, bazarki itd. Rozumiem Cie doskonale. Sama chwilami zastanawiam sie, czy dobrze zrobilam zabierajac je...
Pec chcial, ze zlapala sie ich matka, moze nie powinnam lapac wiedzac, ze ona jest z maluchami, ale chcialam zlapac matke poprzedniej piatki maluchow... Niedlugo musze przekazac lapke dalej o nie mam czasu.

Jutro jade na wycieczke, wydrukowalam duzo ogloszen, caly autokar bedzie przepytany Moze akurat chociaz jedna osoba zechce zaadoptowac maluszka. Jak nie to, to juz nie wiem co robic.

[ab.]

Invi, wiem i dziekuje za wszelka pomoc. Ogloszenia, bazarki itd. Rozumiem Cie doskonale. Sama chwilami zastanawiam sie, czy dobrze zrobilam zabierajac je...
Pec chcial, ze zlapala sie ich matka, moze nie powinnam lapac wiedzac, ze ona jest z maluchami, ale chcialam zlapac matke poprzedniej piatki maluchow... Niedlugo musze przekazac lapke dalej o nie mam czasu.

Jutro jade na wycieczke, wydrukowalam duzo ogloszen, caly autokar bedzie przepytany Moze akurat chociaz jedna osoba zechce zaadoptowac maluszka. Jak nie to, to juz nie wiem co robic.

A gdzie jedziesz?

[Karena]

Do Berlina. Wracam poznym wieczorem.

[zjawka]

To moze podaj na pw nr. konta, coś wrzucę , może jutro zdoła sięprzelać...

.....pewnie śpisz, przed wycieczką zwłaszcza....

[MB&Ofelia]

Ja tam mogę parę groszy donieść osobiście
(i tak pewnie będę leźć w tą stronę po mięcho dla moich nienażartych Ogonów )
Ogłoszenia wieszam dalej. MUUUUSI ktoś sensowny zadzwonić

[fenek_k]

trzymam kciuki za maluchy

[Karena]

To moze podaj na pw nr. konta, coś wrzucę , może jutro zdoła sięprzelać...

.....pewnie śpisz, przed wycieczką zwłaszcza....

Wczoraj już spałam. Bardzo dziękuję i wysyłam pw
Jutro będę w domu do południa do ok. 11 (mogę być ew. na spacerze z Sylwią, ale blisko - jakbyś chciała się spotkać to dzwoń, zazwyczaj chodzimy na duży plac zabaw ten za żłobkiem na Jagoszewskiego).

[Karena]

Zaraz jadę...

[Karena]

Kocięta odebrane wszystkie i rozdysponowane w DT:

koleżanka - kocurek
mama - kocurek
tata - koteczka
ja - koteczka

Dla rozróżnienia płci weterynarz wyciął kawałeczek sierści na grzbiecie koteczkom
Ogólnie koci katar opanowany, ale dla pewności trzeba jeszcze podać kilka razy antybiotyk. Oczka ładne, odpchlone, odrobaczone (do powtórzenia na początku lipca).

Kotki syczą trochę i prychają, zaczynamy proces oswajania. U koleżanki kocurek chyba jako jedyny nie syczy.
DT u mamy wybłagane do końca czerwca... U mnie - nie wiem - TZ jutro wraca, nie wie,że mamy czarnego gościa Nie wiem co będzie dalej U koleżanki i taty ew. na dłużej.

Dzisiaj dopłaciłam 150 zł, czyli łącznie pobyt kosztował 250 zł.

Wpłaty:

42 zł - bazarek
35 zł - koleżanka z pracy
20 zł - koleżanka od DT
60 zł - zostało to, co nie wykorzystałam na wycieczce (okazuje się, że brak czasu na wejście do muzeów w Berlinie może mieć swoje dobre strony

łącznie:
157 zł

Wydatki:
40 zł - taksówka do i od weta we wtorek
250 zł - pobyt w lecznicy
43 zł - karma sucha i mokra dla 3 kociąt (koleżanka finansuje swojego tymczasa sama)

łącznie:
333 zł


Przeżycia - bezcenne, ale już nie chcę powtórki w przyszłości.

Jeszcze jedna sprawa - DS rudej koteczki ma silną alergię i muszą szukać nowego domu. Dla pewności w poniedziałek pani idzie na testy...

Mała miauczy w klatce (nie puszczę jej jeszcze na mieszkanie, Kaszkaj syczy i warczy,masakra...).

Mam chwilowo dość wszystkiego.

[ab.]

Jaka karmę dajesz maluchom, bo mam na zbyciu RC Kitten suchy 400g i saszetkę mokrego, to niewiele ale zawsze coś.
Szajka dostała w prezencie, ale ja karmie ją czym innym.

[invictus hilaritas]

ojej jeszcze ruda szuka domku.. A ona w Koszalinie mieszka?

[Karena]

Tak, w Koszalinie. Kicia do znalezienia domu będzie cały czas u tych państwa.

U koleżanki kocurro już spał razem z synem koleżanki w łóżku, tak samo kociczka z moim tatą, u mamy Rysiek bawi się z maleństwem, a u nas... nie wiem co robić. Kicia miauczy, chce trochę uwagi, ja nie bardzo mam czas, bo dziecko, ale to jeszcze mały problem. Kiedy miałam ją na rękach Kaszkaj zdzielił ją łapą, tak na poważnie. Chodzi syczy, tłucze Bogu ducha winnego Dizelka. Masakra. Nie puszczę jej na mieszkanie, bo Kaszkaj ją spacyfikuje. Musi mieszkać w klatce po świnkach morskich... Jedno wiem - nie mogę brać już żadnych tymczasów. Wiedziałam to już po historii z Figą...


ab. chętnie przyjmę tę karmę. Powiedz tylko gdzie i kiedy odebrać. Ja na razie kupiłam Purinę dla kociąt, puszki Animondy Kitten i tacki z Rossmana. Kicie na razie wolą pokarm mokry, ale pewnie to kwestia czasu.

[Dyktatura]

Monia pobiegnę dziś do Diany i będę błagała Pawła żeby się zgodził na tymczas dla malutkiej. Tylko byś musiała finansować jej jedzonko i weta. Aha i warunkiem jest, że koteczka musi być zdrowa.