
U nas, po drugiej stronie Warszawy, trochę raptem popadało, nawet się nie zrobiło standardowe jezioro na pół ogrodu. Dopiero jak spojrzałam w internet to szok

Moderator: Moderatorzy
Megana pisze:No.
Przeczytałam całą prasę, jaką znalazłam, (...) i dwa dzieua pani Nory Roberts.
Megana pisze:a potem zaczyna się zastanawiać, czy to ma sens, czy aby na pewno i czy to miłość, czy może jednak inna franca.
selenicereus pisze:Megana pisze:a potem zaczyna się zastanawiać, czy to ma sens, czy aby na pewno i czy to miłość, czy może jednak inna franca.
Jak to było u Umberto Eco? ...Omne animal triste post coitum...
Megana pisze:No.
Przeczytałam całą prasę, jaką znalazłam, dzieło pt. "Templariusze", gdzie o templariuszach był w zasadzie jeden rozdział i dwa dzieua pani Nory Roberts. W zasadzie cztery dzieua, bo w każdym tomie dwie powieści były. Kwadrans po lekturze już nie odróżniałam pierwszej powieści od drugiej, a drugiej od czwartej. Schemat - para się poznaje, obwąchuje, IDZIE DO ŁÓŻKA (dokładnie), gdzie doznaje orgazmu stulecia! a potem zaczyna się zastanawiać, czy to ma sens, czy aby na pewno i czy to miłość, czy może jednak inna franca. Mniej lub bardziej spektakularny happy end następuje w stosownym momencie.
Podobno ta pani napisała kilkadziesiąt powieści, trzepiąc na tym jakąś straszną kasę. Wstrząśniętam na wskroś. Zmarnowałam życie i talent normalnie.
Kotina pisze:selenicereus pisze:Megana pisze:a potem zaczyna się zastanawiać, czy to ma sens, czy aby na pewno i czy to miłość, czy może jednak inna franca.
Jak to było u Umberto Eco? ...Omne animal triste post coitum...
Omne animal triste post coitum est …![]()
Wkuwało się łacinę, oj wkuwało … aurea prima sata est aetas … powtarzane do znudzenia ...
selenicereus pisze:Kotina pisze:selenicereus pisze:Megana pisze:a potem zaczyna się zastanawiać, czy to ma sens, czy aby na pewno i czy to miłość, czy może jednak inna franca.
Jak to było u Umberto Eco? ...Omne animal triste post coitum...
Omne animal triste post coitum est …![]()
Wkuwało się łacinę, oj wkuwało … aurea prima sata est aetas … powtarzane do znudzenia ...
Mieszkałam kiedyś w akademcu (segmenty były) z dziewczyną z filologii klasycznej. Pod koniec semestru wparowała kiedyś do mojego pokoju z pytaniem: "Czy jedna taka filiżanka wasza jest?". Wprawiła nas tym w niemałe osłupienie. Po chwili mój kolega zareagował :co studiujesz? Ona: filologię klasyczną. On: to słychać...
edit: literówka
selenicereus pisze:Kotina pisze:selenicereus pisze:Megana pisze:a potem zaczyna się zastanawiać, czy to ma sens, czy aby na pewno i czy to miłość, czy może jednak inna franca.
Jak to było u Umberto Eco? ...Omne animal triste post coitum...
Omne animal triste post coitum est …![]()
Wkuwało się łacinę, oj wkuwało … aurea prima sata est aetas … powtarzane do znudzenia ...
Mieszkałam kiedyś w akademcu (segmenty były) z dziewczyną z filologii klasycznej. Pod koniec semestru wparowała kiedyś do mojego pokoju z pytaniem: "Czy jedna taka filiżanka wasza jest?". Wprawiła nas tym w niemałe osłupienie. Po chwili mój kolega zareagował :co studiujesz? Ona: filologię klasyczną. On: to słychać...
edit: literówka
Megana pisze:No jakbogakocham, co z wami?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości