Bąbel & Spółka... Michaś się trzyma i dzielnie znosi gości;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 12, 2013 18:58 Re: Bąbel & Spółka... pilnie potrzebny Synacthen lub Cortros

nie zdążyłam jeszcze dobrze doczytać a tu już lek dostarczany :1luvu:
Asiu kciuki za cąłokształt :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw cze 13, 2013 8:25 Re: Bąbel & Spółka... pilnie potrzebny Synacthen lub Cortros

za Michasia! :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw cze 13, 2013 9:05 Re: Bąbel & Spółka... pilnie potrzebny Synacthen lub Cortros

Kochane, jestem tak zakręcona i zmęczona na skutek wielkich emocji, że nie wiem od czego zacząć :oops:
Przede wszystkim chcę podziękować wszystkim Dobrym Duszom, które stawały na rzęsach by pomóc mi zdobyć lek dla Michasia; przewieźć lek już otwarty (początkowo istniała taka opcja), który musiałby być całą drogę zamrożony (akcja wolontariuszek z Poznania, mobilizacja Kotobusu, aby zorganizować odpowiedni sprzęt do przewozu oraz wysłać w drogę emisariusza :wink: :D ).
Wszystkim, którzy nam kibicowali.
Całym sercem dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Szukałam możliwości zakupu na całym świecie, tymczasem Marzenia wyczarowała Synacthen w Warszawie 8O (wykorzystała wszystkie swoje kontakty z lekarzami weterynarii i okazało się, że ktoś w stolicy ma w gotowości dla swoich pacjentów nieotwartą "prywatną" ampułkę. Znając zaangażowanie Marzeni w niesienie pomocy zwierzakom w potrzebie zgodził się nam lekarstwo sprzedać. I to jest kolejny przykład na forumowy cud :D ). Marzenia natychmiast nadała przesyłkę PKP, którą zabezpieczyła profesjonalnie w ekspresowym tempie (zamknięty lek nie może być przechowywany w temp. wyższej niż 8 stopni) oraz dzielnie nadzorowała moje oszalałe działania, by na pewno doprowadziły do odbioru leku, na co miałam 3 minuty czasu. Nie opowiem Wam co wyprawiałam na poznańskim dworcu, bo tym razem rzeczywiście osiągnęłam poziom elementu panopticum :mrgreen: :oops: Ale lek odebrałam 8)
Marzeniu Kochana, DZIĘKUJĘ Ci za wszystko :1luvu: :1luvu: :1luvu: i oficjalnie przyznaję Ci Order Partyzanta :!: :!: :!:

Michaś umówiony jest na test dzisiaj, boję się tylko, że przez mój wczorajszy brak przytomności ten termin może się odwlec :( Otóż wieczorem dosłownie padłam spać z rudziaszkiem w objęciach i zupełnie zapomniałam schować jedzenie. Rano obudziło mnie chrupanie - Michał oddawał się konsumpcji :roll: Nie zdążył zjeść dużo, ale to może przekłamać wyniki. W razie czego pierwsze pobranie krwi można przeprowadzić 12 godz od tego momentu, taką mam nadzieję :? Straszny gamoń ze mnie... :evil:

Mam jeszcze jedną wiadomość, wczoraj wieczorem rozmawiałam z Panią która chciałaby adoptować Tuptusia i Atomcia. Zrobiła na mnie baaaardzo dobre wrażenie, rozmawiałyśmy długo i wydaje mi się, że nawet byłam dość przytomna podczas tej rozmowy :wink: Pani mieszka w Katowicach, ale oczywiście zgadza się na wizytę przedadopcyjną i wszystkie inne warunki. Pierwszym był telefon do Ani "Adopcyjnej" z Fundacji, która przeprowadzi solidny wywiad w sposób mądry, taktowny acz zdecydowany :ok: :ok: :ok:
Państwo adoptowali dla swojej Mamy staruszka piesa-biedę z Jastrzębia. Zabrali go nawet do sanatorium w Krynicy aby zdrowe powietrze pomogło mu dojść do siebie :D :D :D
Swojego ukochanego kota stracili niedawno - przegrał walkę z nowotworem :(
Dodam jeszcze, że gdyby doszło do tej adopcji, kotki zostałyby w pewnym sensie Klakierami :wink: :D Więcej teraz nie zdradzę, żeby nie zapeszyć :oops:
Mam nadzieję, że się uda i że niedługo będziemy mogły pokazać takie fotki białasków jak Sonata szczęśliwej Zosi z własnego domku :1luvu: Cieszę się ogromnie, że koteńka już nawet z Budyniem zaczyna się dogadywać :ok: :ok: :ok: Dziękuję, Danusiu!!!!!!!!!!!!!!

Bardzo prosimy o kciuki za wynik testu, chociaż sama nie wiem czy lepiej by wyszedł pozytywny czy negatywny :|
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw cze 13, 2013 9:08 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

no to cała fura kciuków za pożądane wyniki testu! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 13, 2013 9:41 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

jak 12 godzin to 12 godzin. Lepiej pojechać wieczorem niż zrobić coś nie do końca dobrze. I potem się zastanawiać nad wiarygodnością wyników. :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw cze 13, 2013 10:20 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuję, Kochane :1luvu:
Byle dzisiaj się udało :D

A to Michaś wczoraj wieczorem, tuż przed odlotem Dużej :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Czw cze 13, 2013 10:20 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

cudowne wiadomości :piwa: Asiu, kciuki trzymam za całokształt :ok: :ok: :ok:

I za Twoje zdrówko, żeby w szale emocji nie podupadło.... wiesz o czym mówię
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 13, 2013 12:20 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

Marzenia11 pokłon KropkiXL razy naście za wyczyn ObrazekObrazekObrazek -wczoraj nie mialam jak, bo utrzymywałam Joasię telefonicznie w przytomności na dworcu, coby pociagu doczekała właściwego, jak czytam, chyba jednak perony troche poprzestawiali :roll: :wink: , ale najwazniejsze,że jakoś lek dotarł :ok: :ok: :ok:
za Michasiowe testy :ok: :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26820
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw cze 13, 2013 12:52 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

Kciuki za Michasia... To naprawde super, że lek już macie!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw cze 13, 2013 19:04 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Michasiu, Asieńko! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 13, 2013 20:26 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

U Asi centrala telefoniczna... zajęte od kilku godzin. Jak Michaś?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw cze 13, 2013 21:01 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

Lek został podany. Teraz czekamy na wyniki. Pewnie dopiero w poniedziałek, wtorek będą (nie dopytałam Asi).
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 13, 2013 21:13 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

Oby wynik pozwolił ustalić terapię!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 13, 2013 22:58 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

To był bardzo emocjonujący dzień , na szczęscie z happy endem. Teraz tylko wyniki - w sumie nie wiadomo, jakby było lepiej... Najważniejsze jednak , ze MIchaś doświadcza właśnie cudownego domu, bezpieczeństwa, spokoju, dotyku i uwazności człowieka. Niezaleznie od tego co w przyszłości to dla niego to się teraz dzieje, a to co jest teraz jest najwazniejsze. :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 14, 2013 9:37 Re: Bąbel & Spółka... jest lek:)) Dziękuję Wam!!!!!!!!!!!!!!

Kochane :1luvu: , wybaczcie, że nie odezwałam się wcześniej, ale emocje były duże, wróciliśmy z lecznicy dopiero wieczorem i w ogóle...
Wyniki testu będą znane dopiero we wtorek. Wetka pobrała więcej krwi z synacthenem, część poddana zostanie testowi ACHT w Vetlabie, a część pojedzie do IDEXU na inny test hormonalny, jeśli ten pierwszy nie potwierdzi niedoczynności kory nadnerczy.
Niestety nie pamiętam jak nazywa się ten test przeprowadzany w Niemczech, ani o jakiej chorobie świadczy. Pamiętam tylko, że Pani Doktor odpowiedziała na moje nie najmądrzejsze pytanie: która z tych chorób jest "lepsza", że żadna bo obie są ciężkie.
Coż, najważniejsze, żeby wiedzieć z czym walczymy, wówczas będzie można już bardziej Michasiowi pomóc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kontynuujemy kroplówki, dietę i kurację buziaczkową :wink: :D

Pani w sprawie adopcji białasków już się nie odezwała :( Najwyraźniej to nie był TEN domek...

Idę spać, yyy, przepraszam - pracować :roll:
Klapnięta jestem :oops:

Dziękuję, że jesteście i tak bardzo wspieracie, dodajecie mi ducha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Martuś :1luvu: , nie martw się, zdrowie spisuje się na medal :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Majestic-12 [Bot], RaymondJep, Szymkowa, tygrys16 i 75 gości