to dzisiaj

..... siedzę w łazience lub myślę o łazience...... nerwy delikatnie mi puszczają .... chociaż wczoraj zostałam zapewniona, że ta sedacja i jej ryzyko to bajka i lody czekoladowe w porównaniu do poprzedniej .... teraz dziewczynka jest w dobrej kondycji i stabilna..... poprzednio

to była rozpacz i kataklizm, jej stan był określony cytuję ".... jeszcze żyje...." ..... a operować trzeba było niestety .... to był bilet w przysłowiową jedną stronę.....
Teraz mówią, że jest stabilna i w ogólnie dobrej kondycji
To zacienienie w brzuszku na wczoraj jest sporo mniejsze - wchłania się? ciekawe co to za jedno ..... to usg nie jest najnowsze i naj naj .... juz pisałam co bym z nim najchętniej zrobiła

ale generalnie skoro pokazuje dobre rzeczy .....zobaczymy jaka zapadnie decyzja - terapia farmakologiczna działa więc tego się trzymam ..... mniejsze ..... czy nie do "ruszania" ? Od której strony nie patrzeć to DZISIAJ..... przepuklina do zdecydowanego zrobienia ....
jedzonko już zabrane .... dzisiaj o 19tej ......