Mała Wielka Tosia ♥

[Kinnia]

stopniowo dodawać do saszetek coraz więcej barf i stopniowo ujmować suchego z miseczki czyli
- do saszetki mieszać kazdego dnia troszkę wiecej barf
- coraz mniej sypać suchego

za miesiąc będzie jadła sam barf

[vanesia1]

stopniowo dodawać do saszetek coraz więcej barf i stopniowo ujmować suchego z miseczki czyli
- do saszetki mieszać kazdego dnia troszkę wiecej barf
- coraz mniej sypać suchego

za miesiąc będzie jadła sam barf

Mówisz? No Duża to by chyba z radości oszalała

[Kinnia]

cierpliwie i bardzo powoli ...... zwykle sie udaje

[ab.]

Dobra, czyli codziennie po kawałku czegoś surowego. raz tak zrobiłam zupełnie nieświadomie i oczywiście zrezygnowała spryciula z jedzenia w ogóle. Ehh, zobaczymy. Będę twarda. A Ty? Kiedy zaczynasz?

Ja już jej dawałam kurczaka, indyka i wołowinkę wszystko uwielbia. Dostawała tak ok dwa razy w tygodniu, a od soboty będzie codziennie. Muszę zaopatrzyć się w taurynę, olej z łososia, drożdże algi i skorupki jajek i coś tam jeszcze. Miałam wpaść do MB&OFELIA, bo ona już barfuje od jakiegoś czasu i wszystko zobaczyć, tylko czasu mi brak. Może uda mi się w przyszłym tygodniu.

[vanesia1]

Aktualizacja : przy żwirku drewnianym Tosia też wykopuje wszystko z kuwety..

[NatjaSNB]

Oooj bo co ona tam coś zostawi, to Duża zaraz jej zabiera... to szuka bidulka

[ab.]

Aktualizacja : przy żwirku drewnianym Tosia też wykopuje wszystko z kuwety..

No to może problem o podłożu psychicznym?

[vanesia1]

Jak mi się uda to spróbuję to nagrać, ja chyba kreta wzięłam do domu a nie kota

[vanesia1]

Aktualizacja : przy żwirku drewnianym Tosia też wykopuje wszystko z kuwety..

No to może problem o podłożu psychicznym?

No, w przypadku Tosi to bardzo prawdopodobne. Aczkolwiek dalej nie zrozumiałe

[NatjaSNB]

A czy ktoś kiedyś zrozumiał koty?
Ja czytałam tylko o opcjach kiedy kot kładzie się w kuwecie i tam leży... wtedy bałabym się, że boli go brzuch itp... ale samo wykopywanie... nie kumam

[ab.]

Jak mi się uda to spróbuję to nagrać, ja chyba kreta wzięłam do domu a nie kota

Ty masz kreta, a ja małpiatkę

[Madzio]

a niech kopie, byle by nie wcinała

[vanesia1]

Zrezygnowałam z bentonitu, zostaję chyba już na dobre przy drewnianym. Piernik wie, co jej do łebka strzeli a przy bentonicie to mogłoby być groźne. Ach, ta Tosia

[Kociara82]

Oooj bo co ona tam coś zostawi, to Duża zaraz jej zabiera... to szuka bidulka

no wlasnie, kota tam swoje skarby zakopuje a duza jej to zabiera i kota potem szuka...

[Kociara82]

A czy ktoś kiedyś zrozumiał koty?
Ja czytałam tylko o opcjach kiedy kot kładzie się w kuwecie i tam leży... wtedy bałabym się, że boli go brzuch itp... ale samo wykopywanie... nie kumam

z tego co wiem po obejrzeniu jednego z odcinkow "zaklinacza kotow" , odcinka w ktorym kot lezal non stop w kuwecie-tak sie podobno zachowuje kot, ktory sie boi, jest niepewny siebie