Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 13, 2013 14:08 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Jedziemy w sobotę do kontroli.
Powinnam jej też powtórzyć wyniki nerkowe, bo ostatnio miała trochę podniesioną kreatyninę (przy moczniku w normie). Mam nadzieję, że da sobie pobrać bez narkozy, bo ostatnio tak się to skonczyło:( A na to nie chciałabym ją narażać.
Ostatnio martwi mnie zmiana na jej skórze. Moją specjalnością jest wyszukiwać jej nowotwory (usuwałyśmy już tłuszczaka), więc oczywiście się gryzę. Dziwna sprawa, ale ona ma taką czarną łatkę na karku i na tej czarnej łatce już po raz trzeci jeśli nie czwarty pojawia jej się strupek (wiem na 100% że nie podaję tam insuliny). Nie wiem, Pusiasta ją praska czy jak, ale to raczej ona nabija Pusiastej nie inaczej. Zwykle ten strupek schodzi i nie ma śladu w przeciągu dwóch tygodni. Teraz jednak strupek zszedł, a został guzek. Jest wielkości pestki od mandarynki może, może nawet nie. Ale mi się wydaje, że zamiast zmaleć to urósł. Ja sobie muszę zawsze wyszukać jakiś problem, nie? Jestem na 100% pewna, że to był strupek, bo nawet trochę za wcześnie próbowałam go oderwać i pojawiła się odrobina krwi. Może dlatego pojawiła się ta zmiana, nie wiem. Prosiu ma czasami strupki po zastrzykach, wiem jak to wygląda i wiem, że schodzą bez śladu, więc mnie to niepokoi. Chce to pokazać lekarzowi, chociaż pewnie na tym etapie mi nic nie powie poza obserwować.
Poza tym chcę zapytać o te jej chwiejące się łapki. Wspominałam o tym, że czasami jej się te łapki tak zachwieją w stawach, jakby były niestabilne. Może wet mi coś powie, czy to może być neuropatia, czy jakiś artretyzm...

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 13, 2013 14:14 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Trzymam kciuki za dobre wyniki :ok:

Zmianę na skórze pokaż, ale też mi się wydaje, że poza obserwacją na razie nic nie zrobisz.

Co do łapek - a może jakieś leki na stawy? Gdzieś w sklepach zoo widziałam jakieś suplementy diety na kocie stawy :) Ale nie wiem, czy to działa, czy nie :roll:

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 14, 2013 22:52 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Niech to... właśnie rozkrwawiłam Prosiowi dziąsełka:( :( Próbuję jej te ząbale ostatnio czyścić takim szyścikiem, miękka szmatka, kurczę, no... Nie mogłam uwierzyć własnym oczom, jak zobaczyłam na niej krew. Teraz te dziąsełka pewnie będą jutro wyglądać gorzej niż zwykle:( Aż się boję, co lekarz powie. Ale dobrze w tym kontekście, że jedziemy....

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 15, 2013 8:37 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

:ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob cze 15, 2013 8:41 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Będzie dobrze, też trzymam kciuki
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 15, 2013 12:06 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Wróciłam od weta.... wkurzona. Wściekła, bezradna.... Mogłam sobie w ogóle darować.
Spędziłam tam dwie godziny, chociaż byłam umówiona, a pan wet potraktował mnie jakbym w ogóle nie wiadomo po co przyszła i skąd się wzięła i głównie mu przeszkadzała. Przyjął mnie w drodze wielkiej łaski i załatwił na zasadzie szybko szybko. Dziąsełka Prosiaczkowe mają się prawie tak jak przed zabiegiem, na co pan wet nie miał mi nic do powiedzenia oprócz oczywiście specjalnej karmy (ew dodatków do jedzenia, co u nas nie przejdzie) i mam sie cieszyć, że kot z cukrzycą jest w ogóle w takim stanie.
No naprawdę mnie potrzepało, tak, to się kwalifikuje pod to, żeby tam się więcej nie pokazać.

Oczywiście w tym kontekście nie było mowy o niczym innym: koty głodne od rana, badań nie zrobimy, nawet nie mogłam go zapytać o nic więcej. Bez sensu:((((
Szczerze mówiąc, naprawdę powinnam porzucić usługi tej kliniki, tym bardziej, ze siedząc tam dwie godziny zauważyłam kilka rzeczy, która naprawdę źle świadczą o ich praktykach.

W tej chwili powiem szczerze nie tylko żałuję całego tego zabiegu, narażania Prosia na to wszystko (skoro jest dokładnie jak było), jak również coraz bardziej jestem przekonana, ze stan Prosia był wynikiem faktu, że nie dostał tam takiej opieki jak powinien, kropka.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 15, 2013 12:09 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Na badania w każdym razie i z całą resztą na 100% pojedziemy gdzie indziej.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 15, 2013 12:26 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Kurcze, to faktycznie niefajnie :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob cze 15, 2013 12:38 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

A no bardzo niefajnie, bo ja się muszę rozstać z tą kliniką i tyle.
A Prosiowe dziąsełka też niefajne, nic to muszę walczyć, póki co sama. Na razie nabyłam beta glukan, bo gdzieś to na miau wyczytałam, że dla stymulacji odporności można próbować przy dziąsełkach również. No i muszę się porządniej przyłożyć do higieny - trudno będę Prosia mordować dwa a może nawet trzy razy dziennie smarowaniem dopyszczym.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 15, 2013 12:39 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Plus całej tej sytuacji był tylko taki, że Prosiu to zniosło nader spokojnie. Stres MNIEJSZY niż zwykle, wyglądała nawet z transporterka za psami, które ją bardzo interesowały:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 15, 2013 13:09 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

No to niefajnie :(

Ja Ci mogę ewentualnie polecić wetkę, do której chodzimy, ale też nie wiem, czy akurat Tobie podpasuje, bo to nigdy nie wiadomo, niestety.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 15, 2013 13:40 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Najgorsze w tym wszystkim jest właśnie to, że tak trudno trafić na dobrego weta i nie musieć już samemu kombinować, tylko zdać się na niego.
Z tym, że z zębowymi sprawami, to musisz pamiętać, że one łatwo się nie leczą. Moja po usunięciu 6 dalej miała problemy bólowe. Po kolejnych 6 - jest w trakcie gojenia dziąseł. Na FORL czyszczenie wiele nie pomaga, u Psoty byłoby w ogóle nie do pomyślenia, przy tak bolesnym pysiu. Ja nawet lekarstw żadnych jej doustnie nie daję, jeśli - to zastrzyki.
A jeszcze ona ma plazmocytarne, które wg mojego weta ekstrakcja wszystkich zębów zmniejsza o 80%.
W każdym razie leczenie jest długie przy tych dolegliwościach. Albo raczej zaleczanie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 15, 2013 14:10 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Ja wiem, że to są trudne sprawy, ale Prosiu tego pysia nie miała złego nawet przed zabiegiem, jadła bez problemu. W tej chwili czuję się lekko wmanewrowana w ten zabieg - co tu dużo mówić, kasują nieźle. I odnoszę wrażenie, że to jest to, co pana weta głownie interesuje. Jak widać, dalsze leczenie już niekoniecznie.

Yagutka, a gdzie wy jeździcie? Pamiętam, że pisałyśmy już o wetach, możesz mi przypomnieć?

Póki co nabyłam beta glukan, zaraz zamówię również PlaqueOff, polecane przez pana weta, mała szansa, że Prosiu da sobie dosypywać coś do jedzenia, no ale muszę sprawdzić.

Dziewczyny na forum cukrzycowym podpowiadają mi też Stomorgyl. Macie jakieś doświadczenia?

Co tylko zamówiłam Pristrine, niby do stosowania z tym czyścikiem (tym którym rozkrwawiłam wczoraj Prosia:( ), 70 zł za 30 ml czegoś, co nie wiem nawet jak nakładać, żeby trafiło na zębale, tak tego jest mało.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 15, 2013 14:25 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

My jeździmy tu: http://www.czterolap.pl/WWW_CZTEROLAP/c ... o_nas.html i polecam właśnie tę wetkę, p. Hajnrych.
Jest tam też taka młoda wetka, ale poważne sprawy to nie u niej, więc warto wcześniej przedzwonić i się zapytać, kiedy będzie Hajnrych, bo jej nie ma codziennie.

Nam tam pasuje, mimo że daleko. Ale w naszym przypadku z wetką da się dogadać, zadzwonić w trudnej sprawie, jest konkretna.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 15, 2013 14:36 Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Stosowałam Stomorgyl u Pakulca, byłam bardzo zadowolona.
Tylko jest piekielnie gorzki.
Potem przeszłam na marbocyl w zastrzykach, też się sprawdził.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości