
Witam po długiej przerwie . Wróciłam wypoczęta .opalona i zrelaksowana . Pogoda była marna , nie bylo dnia bez deszczu i burz!!!!!!!! Ostatnie cztery dni były słoneczne i w miarę ciepłe Korzystałam z przepięknego basenu z wodami siarkowymi ,z wodnymi masażami oraz co było cudną sprawą ....borowina (wspaniały relaks !!!!) miałam tez laser ,i gimnastyke indywidualną. Polecam wszystkim taki wypoczynek .Wróciłam trochę zmęczona i podróżą i zmianą klimatu , tam jest czyste i rzezkie powietrze , tu w Łodzi przywitała mnie burza i znowu ten parszywy deszcz !!!! Koty nie zasnęły wczoraj jak zwykle o 22 tylko cała trójką czekały na mnie w kuchni

Wycałowane , wytulone,wyściskane i nakkarmione przez narerszcie swoją rękę jeszcze długo pomagały mi sie rozpakowywać . Spać nie od razu mogłam bo władowały się zaraz na łózko i w taką duszną noc, usadowiły sie po obu bokach , boze gorąco mi było strasznie ( TZ mówił ,że z nim nie spały ,tylko wskakiwały od czasu do czasu i sprawdzały czy może juz jestem

) Oczywiście błogi spokój, dzis rano zakłóciła nam awaria w wc !!!!! o mały włos nie zalalismy sąsiadów !!!!!!! Czekamy na hydraulika!!!!!!!

A ja sie nie moge na razie połapać w domowym rozgardiaszu !!!!!!Niby posprzatane , no czysto , zakupy zrobione , .....ale jakos tak po swojemu musze wszystko zaczać !!!!!
Do wieczora