



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kussad pisze:Ratio zdjęcia, zdjęcia - Twojego kota i psów... chociażby tutaj je wklej jeśli nie masz własnego wątka...
U nas w DOZach jest różnie, trafiają się pojedyncze tańsze leki właśnie tam
Dziękuję Wam, powiedzieć nie ma co więcejLiczy się Wasza obecność tutaj, przy mnie
Problemów będzie coraz więcej - bo na przykład co zrobię jeśli zastanę Mamę leżącą na ziemi a nikogo więcej z rodziny nie będzie w Warszawie, ja 85 kg przy oporze we wszystkim i braku współpracy nie podniosę.![]()
Wody spuszczono prawie 4 ltr, mięśni gdy się nie porusza całkowicie brak, pozostał sam tłuszcz
Wt cze 11, 2013 22:24kussad pisze:Jak aktualnie wygląda sytuacja?
Podaj proszę link na Wasz wątek, bardzo chętnie poczytam i zobaczę koteczkę
Mojego pierwszego ukochanego niestety nie udało się nauczyć - w wieku prawie 9 lat zginął potrącony przez samochód tuz obok naszego domu![]()
Kolejne były i są już tylko i wyłącznie niewychodzące
kussad pisze:To dokładnie historia moich dwu pierwszych kotów - pierwszy mimo kastracji wisiał na klamce i wył.... Teściowa go oddała do swoich znajomych podobno mieszkających w domku poza miastem. Nigdy więcej niczego nie udało mi się dowiedzieć na jego temat.
Ten, którego zabił samochód sam sobie otwierał drzwi wyjściowe i przy każdej okazji uciekał z domu albo wypuszczał go Mój Mąż, który też nie mógł znieść miauczenia. Był dzikim kotkiem przywiezionym z Puszczy i taki pozostał... :
To były czasy sprzed internetu. Nikt nie rozumiał po co oduczać wychodzenia z domu ani nie widział takiej potrzeby a mnie samej się nie udało a dowiedzieć się jak to robić nie było od kogo ......Wszystkie okoliczne koty wychodzą. Mieszkamy na I piętrze!
My nie potrafiliśmy oduczyć wychodzenia! Miały w domu wszystkie atrakcje.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 37 gości