A my jesteśmy na etapie prób jeśli chodzi o karmy.
Szajka zjada PONa, ale tylko świeżo otwartego, o taki z lodówki muszę prosić, aby królewna zechciała liznąć.
Kupiłam ostatnio GranataPet ta karma jej smakuje i jest w 100g puszkach, więc wcina na dwa razy i nie muszę do lodówki chować, a jak już to tylko na chwilę.

bo maleńki kotek je na żądanie. Uwielbia surowe mięcho

i puszeczki Cosma. I chyba po suchym kupalki ma luźniejsze. Dostaje suche sporadycznie i wtedy zawsze jakieś smrodliwsze i luźniejsze są, chociaż tylko 2 na dobę
