Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Tak czy siak uczy kota sikania na materiał

Ja bym czyściła octem i spróbowała tam ustawić choćby małą kuwetkę.

nie ryzykowałabym podsuwania Blusi pomysłu siusiania na materiał
tego jeszcze nie było w jej repertuarze

Tego się właśnie boję .
Cały czas ją pilnuję i wtedy jak mówię Blusia do kuwetki to tam się załatwia ale cały czas chodzi wkurzona i jak muszę wyjść z domu to w te pędy siur na kafeli / już widzę jak się cieszy , postawiła na swoim. :mrgreen:

Jeszcze się nie cieszymy ale magiczna obróżka, prochy , przemawianie do rozumu na zasadzie gadał dziad do obrazu i stałe wiszenie nad nią (jak sęp nad świeżą padliną ) gdy idzie do łazienki powoli dają rezultat.
Dziś rano do łazienki nie trzeba było wchodzić w kaloszach / w nocy widocznie też udało się jej tam trafić i tylko dwa razy myłam podłogę oraz zdarza się jej iść do kuwety bez przypominania.
Może miała lepszy dzień , zobaczymy co będzie dalej.

Co czyni Bluś/a ??

Ano Blusiek ma lepsze i gorsze momenty .Zdarza się ,że bez przypominania idzie do kuwetki
a dziś rano to aż mi mowę odjęło........ w łazience suchuteńko ani śladu siurków . Odbiła sobie to w ciągu dnia ale postęp jest.
Częstsze zakraplanie noska też jej pomaga ( mniej glutów) mnie to już mniej bo drapów i kapiącej krwi wiecej. Mam skłonnośi do siniaków więc możesz sobie Irysku wyobrazić jak wygłądam.
Przed wypadkiem miałam działkę a na niej piękne ogromne błękitne irysy naprawdę cud natury.
Pozdrawiamy całą trójeczką. :1luvu:

i

Oj mogę sobie wyobrazić...
Jeszcze trochę i Bluś/a będzie kotem kuwetkowym - co daj Boże amen.
Tylko do tego trzeba świętej cierpliwości...
No i jest Gryzdynka.
Kocham irysy - są jednocześnie delikatne i drapieżne. Wiedziała secesja co piękne.
Jeden z domowników - pers honorowy (duuuży burasek o dwukolorowych oczach) ma na imię Irys.
A ponieważ niebieski to mój kolor - to, żeby pozostać przy tej samej gamie kolorystycznej - drugi kocurek nazywa się Chaber

Pozdrawiamy cieplutko :1luvu:

Powoli nasze mieszkanie zamienia się w zbójecką melinę.
To ,że Blusia ma wobec mnie krwiożercze plany to już wiecie , ale gdzie ona się wychowywała nie wiem ?
Teraz do tego jej złego zachowania doszło jeszcze złodziejstwo!

Gryzdynka bardzo lubi kurzecycki i dziś miała dostać je na śniadanko ale musiały nabrać pokojowej temperatury bo z lodówki jej nie podam.
Odłożyłam te cycki wysoko na suszarkę do naczyń i nagle słyszę dziwne odgłosy a to Blusia porwała cały biust i udawała się z nim w mysią dziurę.
Tego jeszcze nie było złodziejstwo.
Reprymendy wysłuchała na zasadzie "gadał dziad do obrazu" i kiwając ze złości ogonem poszła sobie.
Olała mnie , żeby to było z głodu to bym zrozumiała ale ona już swoje śniadanko zjadła .

Nie nadaję się na pedagoga rozpuszczone to towarzystwo jak dziadowskie torby.
Gryzdynka - królowa żebraków a Blusia - same widzicie.
Odnośnie sikania też nie mam żadnych sukcesów.

ewissko - jesteś bardzo dzielna, że z tymi dwiema udzielnymi księżnami sobie radzisz :1luvu:

. Kradzione zawsze lepiej smakuje - tylko bardzo nienormalne koty morelowej nigdy nie kradną :wink:

.

Ta nasza duża to dziwna jakaś jest ksiożek ma tyle żeniefiem co i nawet my z Gryzdynką czytamy jak zostafi na fieszhu i co ona nie fie ,że my jesteśny drapieżniki i musimy polofać , no to uplofałam kurem , A moj dziadek byl TYGRYZ.
Czeba siem znać na kotach a ni gupoty wypisyfać i nam opiniem szrgać. O

Ewa Ty jej zostaw kawał kurzego cycka na wierzchu w miejscu nietypowym!
Ona go po upolowaniu skonsumuje, przecież nie je mięsa podawanego?
Może zje upolowane?

Mięso jest ok bo zdrowe, tanie , mokre i te paskudy powinny je jeść!

Doszły mnie słuchy ,że wyglądasz jak ofiara przemocy kotowej.
Jak wrócę z wakacji zadzwonimy na błękitną linię...

Blusia jest przestępczynią. Albo i przestępcą.
Brutalnym w dodatku... :mrgreen:

ewissko pisze:Nie nadaję się na pedagoga rozpuszczone to towarzystwo jak dziadowskie torby.

To nie Ty się nie nadajesz, tylko po prostu koty zazwyczaj wszelką pedagogikę mają głęboko :wink:

Dzwoniły do mnie Ewissko z Gryzdynką i Blusikiem i powiedziały, że nie będzie ich do 29 czerwcana forum, bo wyczerpały doszczętnie internet

Są zrozpaczone, ale oprócz tego zdrowe i energiczne

Alarm odwołany nie zeżarłyśmy interneta do końca tylko wtyczka się obluzowała.

wyczerpała mi się za to cierpliwość .Nie liczyłam wczoraj ile razy myłam podłogę .20?
tak około albo i więcej .Dziś rano dodatkowo nalane w kuchni i jest jedenasta a ja od rana lażę za tym niebieskim gadem i próbuję podać tabletki.
Jest burzowo i gorąco a ona ma chore serduszko . Nie ma sposobu ,którego bym nie spróbowala oprócz siły bo leży na podłodze i śmierdzi a ja jej nie przeniosę wyżej bo mi jeszcze życie miłe.I jak się nie obrócę zawsze d...a z tyłu.
Nie śmierdziała by dgyby robiła do żwirku a tak cale dupsko mokre.

Ludzie ratujcie bo nie tylko ona ma mordercze zamiary mnie też to dopadło.|Zabiję zaraza!!

O mamo...

Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Kto przegląda forum