» Sob cze 08, 2013 12:23
Re: Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków
Wydaje mi się, że jej wzrok nie budzi żadnych wątpliwości na razie. Wywija jak wariatka za laserowym światełkiem, poluje na muchy na ścianie, widzi chrupki na podłodze, uwielbia zwalać rzeczy z mojej szafki i skakać za nimi.
Za to jakoś tak czasami jakby miała niestabilne przednie łapki. Nie wiem, jak to opisać, bo to są tylko momenty, tak jej się czasami ta łapka zachwieje w stawie. Nie wiem, czy to może być neuropatia cukrzycowa, trochę wątpię, bo ja ten cukier pilnuję jak żandarm, a sądząc po innych kotach z naszego topiku, które z horrendalnie wysokimi cukrami chodzą czasami bardzo długo (nim się ten cukier uda ustabilizować) takie objawy nie pojawiają się tak łatwo. Aczkolwiek to może być sprawa indywidualnej podatności organizmu. I tak jest dużo lepiej niż po zabiegu, tzn wskakuje prawie wszędzie, gdzie potrafiła wcześniej, ale zdarzają jej się jakieś takie dziwne upadki, jakby sobie źle wymierzyła odległość. I wskakuje bardzo ciężko, z takim łuuuuups. A wczoraj spadła z tapczanu, leżała na krawędzi, przeciągnęła się - kotu się tak czasem zdarza, ale zamiast wywinąć się zgrabnie i spać na łapy, rąbnęła też ciężko (na szczęście nisko, więc nic się jej nie stało). Może to po prostu wiek, teraz sobie przypominam, jak mi kiedyś spadła z górnych szafek w kuchni i zleciała na blat tak, że walnęła o nim brzuchem. Bardzo się martwiłam. A to było z rok temu. W każdym razie jej siostra Pusiasta jest dużo sprawniejsza.