Szajka - wątek się toczy a moderatorzy nie chcą nas zamknąć

[ab.]

Firanki to pikuś, bardziej mnie martwi moja maupa
Jak sobie krzywdę zrobi to ją ukatrupię

[barbarados]

Ona jest odważna . Wie , że może na was liczyć . Też sie przeraziłam , jak czytałam Twój wpis .

[agusialublin]

Czy tylko ja mam takie spaczenie?

jak tylko kotusie mniej mi wariują albo za długo śpią to mi się wydaje że coś im dolega

a Szajka to kutuś diabełek

[NatjaSNB]

Koniec, od dzisiaj moje mają zakaz balkonowy... tak profilaktycznie, przez Szajkę

[agusialublin]

:strach:
Koniec, od dzisiaj moje mają zakaz balkonowy... tak profilaktycznie, przez Szajkę

akurat jutro kotusie balkonują od rano oczywiście

u mnie jeszcze kotusie nie rokminiły że można wspinać się po siatce

[vanesia1]

:strach:
Koniec, od dzisiaj moje mają zakaz balkonowy... tak profilaktycznie, przez Szajkę

akurat jutro kotusie balkonują od rano oczywiście

u mnie jeszcze kotusie nie rokminiły że można wspinać się po siatce

U mnie też nie

[NatjaSNB]

:strach:
Koniec, od dzisiaj moje mają zakaz balkonowy... tak profilaktycznie, przez Szajkę

akurat jutro kotusie balkonują od rano oczywiście

u mnie jeszcze kotusie nie rokminiły że można wspinać się po siatce

U mnie też nie

U mnie też... Bazyl tylko rozkminia coraz jak by tu ją przegryźć i być wolnym jak ptak

[barbarados]

Czy tylko ja mam takie spaczenie?

jak tylko kotusie mniej mi wariują albo za długo śpią to mi się wydaje że coś im dolega

a Szajka to kutuś diabełek

Nie . Nie tylko Ty tak masz . Ja też tak mam .

[ab.]

Czy tylko ja mam takie spaczenie?

jak tylko kotusie mniej mi wariują albo za długo śpią to mi się wydaje że coś im dolega

a Szajka to kutuś diabełek

Ciesz się, że nie wariują. Moja wariuje za wszystkich
Wczoraj wieczorem była taka grzeczniutka.
Po kąpieli (bo znowu wskoczyła do wanny) małe mizianko i w kimonko. No cud nie kotek
A o 1.06 przypomniała sobie, że nie było "BAWIMY" i dorwała swoją edukacyjną zabawkę. Ta piłeczka wydaje straszne dźwięki szczególnie w nocy, więc musiałam wstać i schować do szafy. To maupa wpadła w szeleszczący tunel. Tym razem jak wstałam to pochowałam wszystkie zabawki, pannica poleciała do rolet i stukała łańcuszkiem z koralikami. Myślałam, że będę musiała ją ....
Ale po chwili sama zrezygnowała i przyszła pod kołderkę spać.

[NatjaSNB]

I tak odważna jesteś... my przed pójściem spać robimy obchód po całym mieszkaniu... wszystkie piłki chowamy, tunel szeleszczący w szafie, "kocia gonitwa" do góry nogami, żeby nie mogły tym jazgotać... a że koraliki od rolet masz normalnie zostawione to w szoku jestem... ja od grudnia (czyli od kiedy przywieźliśmy koty) koraliki mam pozwijane i położone na szafie tak, żeby się do tego nie dorwały... więc jak chcę opuścić/podnieść rolety, to cały ceremoniał muszę przejść

[barbarados]

U mnie koraliki Czesio obgryzł . Te nowe są pozawijane . I wszystkie zabawki sa chowane na noc . Ale koty i tak coś znajdą . W najgorszym razie napierniczają drzwiczkami od szafek . Już dwie zaklejam taśmą klejącą .

[ab.]

Ja nie tylko mam koraliki, ale na nich są jeszcze obciążniki i te najbardziej hałasowały.
Do tej pory nie ruszała koralików. A teraz musimy zdjąć obciążniki i zwijać.
Nie miała baba kłopotu kupiła sobie Szajkę

[barbarados]

Tak , można dołozyc jeszcze : I cześka i Larkę i Lunę ......I tak w nieskończoność .

[ab.]

[barbarados]