Kocie dzieciaki z ulic HOTELIK potrzebne wsparcie Perełka[*]

poszalały baby, jednych się nie wyzbyły i przytachały następne :twisted:

Zobaczyłam i padłam.

dilah pisze:8) poszalały baby, jednych się nie wyzbyły i przytachały następne

znaczy, że niby kogo się wyzbyły?

w hoteliku teraz 8 maluchów, 1 mama i 1 Stefan. Wiedźma, jak ja Ci współczuję to nie masz pojęcia...

Georg-inia pisze:
dilah pisze:8) poszalały baby, jednych się nie wyzbyły i przytachały następne

znaczy, że niby kogo się wyzbyły? w hoteliku teraz 8 maluchów, 1 mama i 1 Stefan. Wiedźma, jak ja Ci współczuję to nie masz pojęcia...

Własnie się NIE WYZBYŁY ...przecie napiasałam wyraźnie

jedyną alternatywą było schronisko...
a info pierwsze było, ze to ledwo jedzące malce czyli góra 5 tyg. Co by z nich w schronisku zostało ?

dilah pisze:
Georg-inia pisze:
dilah pisze:8) poszalały baby, jednych się nie wyzbyły i przytachały następne

znaczy, że niby kogo się wyzbyły? w hoteliku teraz 8 maluchów, 1 mama i 1 Stefan. Wiedźma, jak ja Ci współczuję to nie masz pojęcia...

Własnie się NIE WYZBYŁY ...przecie napiasałam wyraźnie

sorry, chyba starcza dysleksja :lol:

dzieciaki w tym roku jakieś pofajdane - zębiska jak u rekinów, 6 tygodni na karku, a żreć nie chcą... te Wasze też podobno dopiero dwa dni temu jeść zaczęły :roll:

Wyglądają baaardzo apetycznie. Zjedzmy je. To co, kotylionowy grill?

No to macie wesoło :strach:

A w planach było to miejsce do przetrzymywania dziczków po sterylizacji.

ciotka59 pisze:Wyglądają baaardzo apetycznie. Zjedzmy je. To co, kotylionowy grill?

Grila zrobimy na jesień, jak się nie wyadoptują :twisted:

Georg-inia pisze:
Wiedźma, jak ja Ci współczuję to nie masz pojęcia...

Dzięki Inguś, szczerze powiem że, nie ogarniam tego ... wzrokiem :wink:

chłopcy się drą: jeść, jeść, jeść gdzie jest .... nasza micha,
Stefan: jak przyszłaś to pora na spacer, kości rozprostować, przez okno popatrzeć - wypuść mnie

i Stefan poszedł pooglądać któż to nowy przybył, kocia mamusia się rozdarła jakby diabła co najmniej zobaczyła,
mnie wypadło wszystko z rąk i mało zawału nie dostałam, bo takiego wrzasku daawno nie słyszałam,
Stefan stwierdził co za dziwaczka i sobie poszedł :roll:

kicia się uspokoiła dała się pogłaskać i nawet nie protestowała jak dzieci brałam

gosiaa pisze:A w planach było to miejsce do przetrzymywania dziczków po sterylizacji.

było, było i pewnie gdyby wykonywało się sterylizacje tak jak przed kilkoma laty, to dalej by było tylko dla dzikusów
bo żaden szpitalik nie trzymałby dzikiej kotki przez tydzień, więc w obecnej sytuacji szkoda żeby pomieszczenie stało puste

gosiaa pisze:No to macie wesoło

A w planach było to miejsce do przetrzymywania dziczków po sterylizacji.

żaden z tych kotów nie został przez nas wzięty z wyboru,
tak, mogłyśmy odmówić pani z administracji zabrania Stefana - tracąc tym darmowe pomieszczenie
mogłam nie wygrzebywać tych malców spod samochodu - przecież zaklejonymi oczami doskonale by sobie poradziły
a panią od najnowszych nabytków Ewa mogła odesłać do schroniska, bo tam przecież malce maja super :?

Ale cuda

buranie są najpiękniejsze na świecie. Nie dziękuje, proszę nie pakować i nie wysyłać :ryk:

Ania, coś bojowo nastawiona :wink:

Ja przecież nie napisałam tego jako wyrzut, wprost przeciwnie, bo wiadomo, że ogarnąć taką gromadkę to kupa pracy. Jak to rzeczywistość zmienia założenia, bo tyle tej bidy dookoła...

No coś e dzieci niejadki, Maja też żre ale tylko paszteciki, chrupkami sie bawi :roll:

ębiska ma a nie chrupie, tylko biega za nami i nas ciamka po nogach :twisted:

ale taka Maja razy 8 to ja kłaniam się do samych stopek :wink:

Kocie dzieciaki z ulic HOTELIK potrzebne wsparcie Perełka[*]

Kto przegląda forum