minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

Napisałam wczoraj do wolontariuszki z Vivy, z prośba o pomoc w szukaniu domu tymczasowego, jutro zadzwonię jak nie odpisze, te 85 zł by odpadło no i Sunia lepiej by się czuła w domu niż w szpitalu. W niedzielę chyba trochę nie wypada.

Jestem i trzymam :ok:

dzięki

zaznaczę

Podrzucam, tylko tyle mogę

lidka02 pisze::(

Nie smuć się pani - Masza ma DT, tylko jedzonko i suplementy trzeba zapewnić, ale to i tak taniej niż hotelik. Miejmy nadzieję, że wydobrzeje szybko biedactwo :ok:

.
No i że się uda pozbierać kasę, zapłacić za jej ratowanie oraz "ogarnąć" te 2 pozostałe psy z pola zanim podrzucą coś nowego :ok:

dobra Ciotki.... trzymajcie sie krzeseł...stołków czego kto ma..... będą newsy .....
Maszeńka jest w dt..... od kilku godzin jest w dt w Wawie więc do lecznicy blisko ..... i dt nie chce nic za opiekę a jeszcze sam daje transport jakby co do lecznicy....
nasze jest utrzymanie Maszeńki czyli karma, witaminki i leki ..... na razie mamy 2 tygodnie .... to jak dar.....

Super, że znalazła się tak poczciwa duszyczka:)

No, to wielka, wielka pomoc

Za Maszę i wszystkich, którzy jej pomagają! :ok:

Mam wiesci z dt...... Maszeńka spała spokojnie do rana ..... rano grzecznie poszła na spacerek ...... zjadła i ....słuchajcie ....ona zaczęła się bawić swoim kocykiem

.......
zamówiłam dla niej jedzonko, szelki i smycz ..... musze jeszcze wybrać odpowiednie witaminy i minerały.... zaraz to zrobię....
Masza przytula się do człowieka ....bardzo niesmiało ale przytula się....
jest coraz lepiej

dt jest nią zachwycony :1luvu:

Super:))
Może jeszcze poradzić domowi, żeby choć nóżki kurze wygotowywać. Chodzi o ten klej.
Czasem można tez kupić kości cielęce albo wołowe. Takie gdzie jest dużo ścięgien. Żeby po wygotowaniu była galareta. To bardzo przyspiesza zrastanie i gojenie się. A z pręgi wołowej to te takie końcówki, które zazwyczaj są odcinane.

Oby się jej udało szybko wyzdrowieć:)
No a potem tylko dom i aż dom.

super wieści :ok:

a ja tak o Soni wspomnę...

Mój pies jest bardzo za mną już, na spacerze warczy i odgania inne psy, koty w domu są ok, koty na dworze próbuje złapać

Dziś jak sprzątałam kuwetę, i jak Sońka powąchała jej zawartość wpakowała się do środka w celu załatwienia swoich potrzeb ( szybka moja reakcja i siczki i kupka zostały zrobione na dworze )

reaguje na moje polecenia, szczeka na odkurzacz i bardzo broni swoich zabawek, gdy tylko kot przechodzi obok zabawki lub kostki gryzaka od razu podbiega, zabawkę w zęby i chowa pod stół

a jak wracamy ze spacerku to zna już drogę do domku

Aniu ile zostało do zapłacenia za leczenie Maszy?

minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

Kto przegląda forum