Wszystkie koty jamnika Melona V - o kolorch na pożegnanie!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 10, 2013 14:10 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

[quote="Neigh"]Przyszło nam znowu napisać oświadczenie.

Coś chciałam na poważnie - jestem w pracy, więc nie uchodzi pajacować :roll:

Po pierwsze - jak ktoś jest skuteczny w tym co robi i ogarnia więcej niż inni, dość naturalne jest kierowanie pod jego adresem coraz to większych oczekiwań. W większości (wg mnie) nie jest to kwestia złych intencji a raczej zaufania i poszukiwania oparcia - też to mam, jakkolwiek też zazwyczaj jestem ogarnięta i skuteczna. Faktycznie, drugi wymiar tego mechanizmu wynika z przerzucenie odpowiedzialności i myślenia : " skoro to robi, to pewnie coś z tego ma" a od tego juz niedaleka droga do roszczeń i rozliczania.
Po drugie - jeśli faktycznie ktoś kieruje wobec Was nieuprawnioną krytykę - to problem raczej kindersztuby a i pewnie zawiści ("wcale nie są takie wspaniałe, a widzicie !!")
Po trzecie - powołujecie się na Puchatkowo, w którym ja byłam dosłownie przez moment a i tak pamiętam ileś tam jazd, najazdów, potyczek i regularnych starć - Bóg jeden wie o co !! Wg mnie to jest specyfika forum internetowego, które niektórym (niekoniecznie stabilnym) funduje darmową mozliwość skanalizowania emocji (ciekawe, dlaczego głównie negatywnych, hęęęę??)
Po......już nie wiem które,...ja się już tyle w życiu nasłuchałam na swój temat od ludzi, którzy mnie w ogóle nie znają, że teraz szczerze i autentycznie mam to w .....Dooopku. Ludzi, z których zdaniem się liczę jest tak chyba z kilka sztuk ( w tym sprzątaczka, bo to chodzi o zaufanie a nie o status).

Resume - już nie oświadczajcie, i tak Was lubimy i jakby co - możemy wspólnie zanucić; "Wypijmy za błędy..." :piwa:
(przepraszam, moją intencją nie było spoufalanie się z Sz. PP - co złego to nie my :? )

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Pon cze 10, 2013 14:38 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

Pod częścią tego oświadczenia mogłaby się podpisać niejedna osoba.
Pod tą:
Z bliżej niezrozumiałych dla nas powodów wiele osób czuje się wręcz w obowiązku do informowania nas o każdym kocie w potrzebie. Nie bardzo rozumiem dlaczego nas, a nie kogoś innego. To, że z własnej, nieprzymuszonej woli szukałyśmy i szukamy nadal domu kilkunastu kotom nie czyni z nas instytucji zobowiązanej do pomocy wszystkim plaskatym kotom świata. Odmowa pomocy z naszej strony - częstokroć powoduje oburzenie zgłaszającego. Bo przecież pomaganie to nasz obowiązek. Nasz? czyli kogo?


I pod tą
zanim zapytasz Co zrobiłyście w tej czy tej sprawie ? - zapytaj Co ja zrobiłem w tej czy w tej sprawie.

Bo taki sam nasz obowiązek jak i Twój.

Niestety, przysłowiowe jest już na forum: "Weźmy i zróbcie". Nie jesteście wyjątkiem. Bardzo często zdarza się, że osoby, pomagające kotom (dowolnym kotom) są traktowane podobnie. Na forum mnóstwo jest opisów, z jakimi pretensjami stykają się wolontariusze.
Trzeba się zająć każdym kotem, na każde zgłoszenie telefoniczne pędzić o dowolnej porze, złapać kota trzeba natychmiast, natychmiast zabrać, w całości sfinansować leczenie, szczepienia, testy. W razie adopcji przywieźć z wyprawką.
W przeciwnym razie obsmarujemy na forum.

Trzeba się pogodzić z istnieniem krytykantów i roszczeniowców i robić swoje nie oglądając się na nikogo. Nie przejmować się. Naprawdę, wielu to przechodzi. Nie ma sensu czuć się urażonym i z takiego powodu ograniczać swoją pomoc. Z czasem nabiera się dystansu. Czego życzę.

Obowiązek... Najważniejsze jest, by przyjęty na siebie wypełniać jak najlepiej. Jedni przyjmują więcej, inni mniej. Każdy tyle, ile może ( choć niektórzy trochę więcej niż mogą).

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon cze 10, 2013 14:46 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

dziewczyny... cóż mogę powiedzieć (napisać) - bardzo mi przykro, że Was to spotyka i wstyd mi za tych co tak mówią.
Madzia & Gabryś & Leon
Obrazek

madziulam2

 
Posty: 206
Od: Czw paź 15, 2009 18:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 10, 2013 17:09 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

Powiem za siebie - ja się nie czuję obrażona - tylko zmęczona. Mam dość mówienia mi co powinnam, jak powinnam i kiedy powinnam.

Jak mam bardziej bojowy nastrój to mnie to wkurza. To powinno być tak zrobione, tamto powinno być tak zrobione. No powinno. Tylko dlaczego moimi rękami?:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon cze 10, 2013 19:59 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

Smutne to wszystko.
Kretyńskie pw ?
Próby rozliczania?
Zgadzam się z Ja-sminą, że jest to kwestia kindersztuby - a tę wysysa się z mlekiem matki...
I jeszcze zapewne odreagowanie frustracji i kompleksów.
Wstyd mi za te osoby.
A przecież Wy robicie tak wiele - bardzo, bardzo wiele.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 10, 2013 20:04 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

malo moge, malo robie... czasem jakas dyszke wyskrobie tylko... i dlatego malomowna jestem, bo samego gadania nie znosze... a juz ocenianie i wymaganie jest wredne!
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Pon cze 10, 2013 21:05 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

Generalnie nawet nie chodzi o to ,że jak gdzieś "wypływa" pers to dzwonią /piszą / wołają na Neigh i Kotkinsa.
I zwykle się zjawiamy.
Bo...bo tak.

Wiecie jak to jest , kiedy znowu którejś z nas pokazują persa w schronowej klatce??
Zazwyczaj ta druga (rotacyjnie) jest tzw "głosem rozsądku": "NIE !NIE ! Nie bierzemy! Ma 200 lat ,żadnego zęba , chore nerki i jest całkowicie nie adopcyjny! Nie dzwoń tam, nie pisz! Nie pokazuj się na tym wątku...!!"
Na co druga :" Aaaaaleeee to jest ..no wiesz...PERS...."
(cisza...)
"Doooobraaaa...w schronie nie przeżyje. Napisz IM że bierzemy a potem się pomyśli..."

Dzięki nieocenionej Kasi, naszym zaprzyjaźnionym DT, "robiaczom" ogłoszeń i każdemu , kto nam pomaga to się nawet nieźle kręci.
I są dalsi chętni do współpracy...

ZROBI NAM KTOŚ OGŁOSZENIA KOTÓW , a'propos????

Mnie osobiście najbardziej osłabiają "rozliczacze".
Pamiętacie , jak kiedyś szukałam domu dla niejakiego Romka?
Romek był zwykłym dachowcem , który wysiedział ze dwa lata na pewnym strychu.
I nic w sumie o nim nie wiedziałyśmy- czy kuwetwy , czy uciekinier itd., itp.
Słowem kot wysokiego ryzyka mógł to być.
Postanowiłam "rozdać Romka wśród przyjaciół"- poprosiłam "wątkowiczów" kotkinsowych ,żeby popytali znajomych, ludzi w pracy - słowem poszukali wokół siebie.
Większość osób zachowała się bardzo dobrze- szukali, pytali i starali się pomóc.
Ale natychmiast na wątku pojawili się "rozliczacze" z krzykiem " DLACZEGO NIE ZROBIŁAŚ ROMKOWI OGŁOSZEŃ? MASZ OBOWIĄZEK JE ZROBIĆ!!!TY TYLKO UDAJESZ ,ŻE CHCESZ TEGO KOTA WYADOPTOWAĆ, ROBISZ TO POD PUBLIKĘ" itd., itp.
Nie umiem, nie lubię , nie chce robić nikomu ogłoszeń.
Moja wolna wola.
Jak się okazuje - WCALE NIE!
MUSZĘ.

Romek dom znalazł DOKAŁDNIE tak , jak chciałyśmy -wśród "swoich".
Dom wspaniały.
Mnie pozostał niesmak.
Nikt z owych rozliczaczy nie napisał "słuchaj zrobię z tobą ogłoszenia, pomogę..."
Nie.
Po co rękawki wyrywać?
Można pokazać komuś jaki jest beznadziejny, nieskuteczny, itd., itp.

Właśnie ...pod publikę.
Popularność kotkinsowego wątku pomaga w adopchjach.
Ale i przyciąga różnych takich...

Przeszkadzających pomagać.
I to jest wielki wstyd.
Niestety...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań


Post » Pon cze 10, 2013 21:14 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

kotkins pewnie mięsko kroi kotom i sił nie ma nic napisać co u wesołego stadka słychać :D .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon cze 10, 2013 21:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

A...kotowie dostali dziś fontannę.
Nawet zrobiłam zdjęcia z tego wydarzenia, ale coś mi nie działa imageshack.

Amelia jej pilnuje, moczy w niej ...wszystko.
Leoś opanował ją już technicznie.
Fio mówi ,że woda jest w niej pyszna.

A Mel nie rozumie tego całego zamieszania o=i nadal pije z swojej miseczki w psie łapki...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 10, 2013 21:42 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

Znaczy się trójka szczęśliwa, a i Mel może zadowolony bo mniej chętnych do miseczki :)

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Pon cze 10, 2013 21:45 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

A jak tam laluszek? Wtapia się dalej w stado?
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Pon cze 10, 2013 21:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

Ani trochę. Śpi swoim zwyczajem w pokoju MK.
Zeżarł z pół kilo mięsa dzisiaj...

Fontannowa story:)

"Pacz Ameljo ja se tak tu pijem..."
Obrazek

"Czy ty rozumijesz Ameljo jak ja se pijem? Tesz tak pijaj...!"

Obrazek
Ostatnio edytowano Pon cze 10, 2013 21:57 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 10, 2013 21:52 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

" Nje bendem pijała zez tego. Mej kupili basena i bendem siem kompała..."

Obrazek

"Myślem...
Ostatnio edytowano Pon cze 10, 2013 21:54 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 10, 2013 21:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona V ...lalusiujemy tymczasem

Ło mój Boże - ale one malutkie! Te plaskacze znaczy się. Fontanna niedługo je przerośnie ;)

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości