2 półdzikie koty - sio koty do stolicy :)+5

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 10, 2013 7:12 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Kciuki dla wszystkich :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 10, 2013 7:50 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

iwona66 pisze:To już dziś ,Malizna na zabieg ,Kynek zabieg mam stracha ,jak zwykle :|
Dymniątko zmienia dom i jedzie do cioci Alix :D

Wizyta była pani przyjechała z mamą ,dziewczyny dały popis mordowania i zagryzania siebie nad wzajem :mrgreen:

są i od nas :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 10, 2013 17:47 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Jesteśmy z powrotem ,droga do stolicy doprowadza mnie do depresji 3 godz. :evil: masakra
Malizna jojczyła ,Kynuś tylko popiskiwał cichutko .
O 17 odebrałam towarzystwo wybudzone .
Kynusiowi jednak kość się nie zrosła ,druciki wyjęte, będę obserwować paszczę nadal ,sposobu karmienia mam nie zmieniać ,
jeśli już nie będzie dyskomfortu w paszczy drutu powinno być z ozorkiem lepiej .
Rana z boku mordki wygolona ,będzie lepiej czyścić i smarować .
Oczko te bardziej nie zepsute ,nie wysycha ,te drugie też bez zmian.
Wsadziłam go do klatek Tosi ,będzie tam bezpieczniejszy ,nie spadnie i nigdzie nie wlezie :mrgreen:
Malizna piętro wyżej ,dziura w brzuszku mikroskopijna ,właścicielka dziury jojczy .
Mają wciąż głodówkę ,biedactwa :mrgreen:
Dziś nocuję w kocim domku będę pilnować gamoni :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon cze 10, 2013 17:52 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Będziesz niańczyć biedactwa? Malizna pewnie głodna, kto to widział kotka tyle godzin nie karmić :roll:
Kynuś, szufluj paszczą dzielnie :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa


Post » Wto cze 11, 2013 9:43 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Malizna spała z główką na mej dłoni ,opatulona kocykiem bo mocno chłodna była ,ja w wersji żołnierz na warcie :mrgreen:
Kuba jednak sam być nie może ,jakie on trele żałosne wyśpiewywał na piętrze ,że sam ,że nudno ,że kolegi mu trzeba ,
o 3 w nocy poddałam się i Kynka odniosłam do Kuby.
Kynuś też chłodne łapki i nosek ,zawinięty w kocyk na rękach spał ,odłożony na poduszkę elektryczną uciekał.
Uciekał do miski ,pustej zresztą :mrgreen:
Rano było śniadanko ,Kuba i Kynek trzy saszetki wrąbali ,Kynek sposobu wciągania jedzenia nie zmienił ,
jeszcze się tylko nie myl ale to pewnie za chwilę :ok:
Malizna jednak brzuszkiem zainteresowana troszkę ,mam kubraczek S ale chyba się w nim utopi :mrgreen: ,chyba :roll:
wszystkie koty nakarmione .
Klatki muszę wyczyścić i kuwety ,nie chce mi się ,bardzo nie chce :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto cze 11, 2013 22:02 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Malizna w kapoku ,dobrze ,że kupiłam i że byłam w domu jak zaczęła szarpać za supełek :strach:
na warczała na mnie jak pies podczas ubierania ,owszem S ale za duża ,chodzić w tym czymś nie potrafi ,
bidula taka :| idę spać razem z nią :D znowu na warcie :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro cze 12, 2013 5:34 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Paraliż kaftanikowy :twisted: ? Wytrzyma :ok:
Dymcia się rozkręca :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro cze 12, 2013 7:12 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Mamusiu-Iwonko maleńka da radę, nie martw się :lol: :mrgreen:
a przypadkiem nie rozebrała się sama w nocy :?: :ryk:
Buziaki dla Was wszystkich :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2013 7:14 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Supełki porobiłam na kaftaniku :mrgreen:
ale spadła z łóżka ,poduszki były pod :mrgreen:
co za straszna choroba kaftanikowa :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro cze 12, 2013 7:17 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

jaka Ty jesteś przebiegła kobieta 8O :strach:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2013 7:30 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Hania66 pisze:jaka Ty jesteś przebiegła kobieta 8O :strach:

Dziękuję za uznanie :1luvu:

A teraz po mięsko trzeba pojechać ,nie byłam na tyle przebiegła i za mało kupiłam :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro cze 12, 2013 20:10 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

iwona66 pisze:
Hania66 pisze:jaka Ty jesteś przebiegła kobieta 8O :strach:

Dziękuję za uznanie :1luvu:

A teraz po mięsko trzeba pojechać ,nie byłam na tyle przebiegła i za mało kupiłam :mrgreen:

to nie przebiegłość ...to olewnictwo :kotek:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro cze 12, 2013 20:18 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

ASK@ pisze:
iwona66 pisze:
Hania66 pisze:jaka Ty jesteś przebiegła kobieta 8O :strach:

Dziękuję za uznanie :1luvu:

A teraz po mięsko trzeba pojechać ,nie byłam na tyle przebiegła i za mało kupiłam :mrgreen:

to nie przebiegłość ...to olewnictwo :kotek:

To mi się dostało :(

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw cze 13, 2013 5:32 Re: 4 półdzikie koty - szczęśliwe i oddziczone ;)

Choroba trwa nadal ,Malizna nijak nie umie chodzić w tym czymś ,żal d...ę ściska
patrząc na dziwnie przemieszczającego się kotka .Na razie czwarta doba ,za krótko
na uwolnienie .
Ze stada jedynie Jacek jakoś żle zareagował na zapach jaki przyniosła mała po zabiegu ,
raz poczęstował ją łapą ,raz przewrócił trzeciego razu nie będzie ,Jacek śpi w wolierze.
Brutal :mrgreen:
Trisia łepetynę małej myje i zachęca do zabawy ,no ale bez efektów ,pociesza się ganiając
z Baśką ,w ramach zabawy zwaliła pudełko patyczków do uszu wprost do umywalki a póżniej
to już 200 szt. rozpełzło się wszędzie. :mrgreen:
Baśka jakaś taka łaskawsza ,gadzina jak by wyczuwała moje zamiary ,jak mam podłe to spitala ,
jak są miłe to i ona jest milusińska i na kolana można kotka wziąć i pogłaskać na raczkach :1luvu:
Tosia urzęduje wciąż pod wiatką ,nawet była uprzejma osobiście przyjść na parapet i dać
wyrażnego znaka ,że papu się skończyło :oops: chyba ma pomagierów do miski :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, szczurbobik i 86 gości