Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 09, 2013 18:22 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Ewa L. pisze:Synuś :!: :!: :!: :!:
Podobni do siebie :mrgreen:

Bardzo dlatego pytam :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Nie cze 09, 2013 18:24 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Ewa L. pisze:
MonikaMroz pisze:Hej Ewcia :)
Super foteczki :)
Czyli rozumiem że w urlop realizujesz plan dokocenia :) ?
Trzymam :ok: i powidzenia :piwa:

Dokładnie tak! :ok:
I już nie mogę się doczekać :mrgreen:


Super :ok: :ok: :ok: cieszę się saniemowicie jak to Inka mówi :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Oj to będziesz miała wesoło :D :D
i jeszcze jednego kotusia do kochania :1luvu: :1luvu: :1luvu:
a Gucio to teraz najszczęśliwszy kotek na ziemi że trafi do takiego cudownego domku :1luvu: :1luvu:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie cze 09, 2013 18:25 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Oswoił się ze mną od kiedy przychodzę do DT w którym jest i nawet daje mi się pogłaskać :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 18:27 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:
MonikaMroz pisze:Hej Ewcia :)
Super foteczki :)
Czyli rozumiem że w urlop realizujesz plan dokocenia :) ?
Trzymam :ok: i powidzenia :piwa:

Dokładnie tak! :ok:
I już nie mogę się doczekać :mrgreen:


Super :ok: :ok: :ok: cieszę się saniemowicie jak to Inka mówi :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Oj to będziesz miała wesoło :D :D
i jeszcze jednego kotusia do kochania :1luvu: :1luvu: :1luvu:
a Gucio to teraz najszczęśliwszy kotek na ziemi że trafi do takiego cudownego domku :1luvu: :1luvu:

Też mam nadzieję że mu się u nas spodoba.
Jego mamusia nie narzeka i jest zadowolona. Mam nadzieję że dziewczyny go zaakceptują. 8O
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 18:31 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Aga - a jak to było u ciebie z dokoceniem jak pojawiła się Koko?
Pytam bo dla mnie to bezcenne informacje.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 18:32 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

agusialublin pisze:Doberek Ewcia :1luvu: :1luvu: :1luvu:


a my dzisiaj w plener jedziemy :D
pogoda cudna, Ryśka już prawie jedną łapką za drzwiami przeszczęśliwa że się wybiega, Pysio stosunek obojętny tylko Koko przerażenie ma na twarzy. 8O
Mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej czuła się na dworze.

Wieczorem pogadamy, :1luvu:


No to wróciliśmy. Pierwsze co zrobiłam po powrocie to poszłam spać :roll: jakby ktoś mi wtyczkę z prądem wyłączył, taka bez sił byłam. A teraz dla odmiany głowa mnie boli. Jak nie urok to ... :mrgreen:

Ryśka jak w swoim żywiole, poszła w teren na myszy polować. Pysionek chodził sobie niedaleko mnie a Koko bardzo blisko mnie bo na smyczce. I oczywiście miałczała w niebogłosy. Dzisiaj na szczęście trochę mniej.
Ależ mnie Koko po krzakach poprzeprowadzała, cała w pajęczynach byłam.

No a teraz kotecki śpią, cudnie :ok: :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie cze 09, 2013 18:36 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Mnie zaczęła boleć łepetyna jak zaczęła się burza i ulewa. Wzięłam procha i położyłam się w asyście Poli :mrgreen: Przespałam prawie 2 godz. Łeb mnie już nie boli ale też jestem trochę nieprzytomna.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 18:37 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Ewa L. pisze:Aga - a jak to było u ciebie z dokoceniem jak pojawiła się Koko?
Pytam bo dla mnie to bezcenne informacje.


Wiesz co, jak Koko do nas przyszła to malutka była.
Dobrze że będziesz miała wolne. Ja też miałam urlop no więc cały czas siedziałam z kotusiami.
Pierwszy dzień wyglądał tak że Koko chodziła po wszystkich kątach i zwiedzała a Rysia z Pysionkiem krok krok w za nią. Aletak na odległość. Nie spuszczali jej z oka.
Później zaczęły podchodzić do siebie i się obwąchiwać. Oczywiście były fukania i syczenia. Koko i Rysia na siebie syczały. Bo Pysionek to jak dobry wujcio do zabawy skory.

Całkiem dobrze było ale tak na trzeci dzień kotki zaczęły się tolerować.

U Ciebie też będzie dobrze, zobaczysz :ok: :ok: :ok:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie cze 09, 2013 18:38 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Ewa L. pisze:Mnie zaczęła boleć łepetyna jak zaczęła się burza i ulewa. Wzięłam procha i położyłam się w asyście Poli :mrgreen: Przespałam prawie 2 godz. Łeb mnie już nie boli ale też jestem trochę nieprzytomna.


Mnie to zaczęły zatoki boleć :roll:
Cholera mnie podkusiła i klimę w samochodzie włączyłam :roll: no to teraz mam 8O
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie cze 09, 2013 18:53 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Bardzo liczę na to że będzie dobrze.
Wiesz Gucio już ma swoją smutną historię. Jak miał ok.pół roku został adoptowany przez starszą panią. Był kochany ponad wszystko ale pewnego dnia jego pani zmarła i świat mu się zawalił.Wziął go do siebie syn tej pani ale miał już swoje dwie kocice które nie zaakceptowały Gucia. Był przez nie szykanowany i przeganiany aż w końcu trafił do swojego dawnego DT. Tu nabrał pewności siebie i wrócił do równowagi. To spokojny i niekonfliktowy kocurek.
Z mojej strony gwarantuję mu stały dożywotni domek ale liczy się jeszcze zdanie moich koteczek.
O Zuzię się nie martwię bo ona nie jest kotem dominującym i nie konfliktowa. Mieszkała z większą grupą kotów w DT aczkolwiek nie czuła się komfortowo {ale było to 7 - 8 kotów}. Pola za to zna tylko Zuzię jako przedstawiciela swojego gatunku i bywa dominatorką choć Zuzia umie ją ustawić do pionu jak przegina.
Zobaczymy jak się ułoży - liczę na to że będzie dobrze :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 18:54 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

agusialublin pisze:
Ewa L. pisze:Mnie zaczęła boleć łepetyna jak zaczęła się burza i ulewa. Wzięłam procha i położyłam się w asyście Poli :mrgreen: Przespałam prawie 2 godz. Łeb mnie już nie boli ale też jestem trochę nieprzytomna.


Mnie to zaczęły zatoki boleć :roll:
Cholera mnie podkusiła i klimę w samochodzie włączyłam :roll: no to teraz mam 8O

Mnie pomaga ibuprom zatoki.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 19:04 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Biedny Gucio, taki przeganiany i ciągle z miejsca na miejsce. :cry:
No ale teraz chłopczyk ma już domek na zawsze.

Wiesz co Ewcia, nam ludziom wydaje się że klimatyzacja powinna przebiegać nie wiadomo jak szybko, kotki powinny najlepiej już pierwszego dnia paść sobie w ramiona i być przeszczęśliwe że mają nowego towarzysza zabaw.
Tak sobie to wyobrażałam. Ale adopcja Pysia zmieniła mi sposób myślenia.
I kiedy przyszła Koko to już inaczej na to patrzyłam. I wiedziałam że trzeba czasu żeby kotusie się do siebie przyzwyczaiły.
I na spokojnie i po woli, nic na siłę.
Druga sprawa to fakt ze masz dwie kotki. Jedna z nich zostanie taką dobrą duszyczką Gucia.
U mnie dobrą duszyczką dla Koko był od początku Pysio, taki dobry wujcio. I tak zostało do dzisiaj.
Myślę że u Ciebie będzie podobnie.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Nie cze 09, 2013 19:17 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Wiem że na wszystko trzeba czasu.Pamiętam jak było z Polą. Gdy przyniosłyśmy ją z koleżanką od weta bo najpierw trzeba ją było zaszczepić dałyśmy ją Zuzi powąchać i puściłyśmy.Zuzia ze stoickim spokojem obwąchała Polę i jakby nic wróciła do swoich zajęć czyli leżenia na balkonie.Potem gdy Pola łaziła za nią krok w krok fuknęła parę razy i na tym się skończyło.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 09, 2013 19:35 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

hej dziewczyny, dopiero weszłam - doczytałam do końca i się zastanawiam z jakimi ludźmi się zadaję: jedna do 3 rano piecze sprząta i inne rzeczy czyni, a później już 7.30 wchodzi na miau a druga już przed szóstą w niedzielę wstaje 8O :ryk:
mam nadzieję, że to nie jest zaraźliwe :mrgreen:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie cze 09, 2013 19:47 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.4

Izuniu - z bardzo dziwnymi - bardzo! :ryk: :ryk: :ryk:
A że zaraźliwe to nie przejmuj się - ma pozytywne skutki uboczne :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości