Kot norweski już pod opieką Fund. Azylu Koci Świat

Oby to był dom prawdziwy a nie taki jak u studenta z Zabrza:(

Lidka pisze:Oby to był dom prawdziwy a nie taki jak u studenta z Zabrza:(

Liduś, rozumiem obawy, ale nie możemy bać się ciągle, tak czy inaczej koty musimy wyadoptowywać, wszystkich i tak nie przyjmiemy do siebie.

Znam więcej szczegółów. Franuś był kotem starszej pani. Żył z nią spokojnie, ale niestety pani zaczęła chorować, i ostatecznie zmarła. Kocurek trafił do ludzi, którzy mieli się nim zaopiekować, ale niestety nie wyszło

. Franuś to duży, a nawet bardzo duży kot. Waży coś około 9 kg. Jest ogólnie zdrowy, ale bardzo zestresowany. Potrzebuje spokoju i miłości swojego człowieka. Rozmawiałam z wetką, która pilotuje sprawę. Jest nadzieja, że tak czy inaczej na ulicę nie trafi, ale znowu będzie jakaś prowizorka, jakiś tymczas na chwilę, a on potrzebuje spokojnego domu, a nie ciągłych przeprowadzek.

Aniu, nie otwiera mi się Twoje wydarzenie, ale równolegle zrobiła je nasza Agnieszka: https://www.facebook.com/events/662761023739061/

A mnie się otwiera. Niezbadanie są dla mnie tajniki Fb

To może niech krążą oba wydarzenia?

No, chyba mogą. Trafią do większej ilości ludzi, mamy różnych znajomych, na moje już zaglądają, odzywają się.

Przecież ten kot jest zjawiskowy :1luvu:

Niemożliwe, że jeszcze nikt go nie wypatrzył.Tak jak ja dopiero teraz trafiłam na wątek.Mam ogromny sentyment do starszych kotów, naprawdę.Uwielbiam je.Franusiu, :1luvu:

Aniu, zerkaj proszę w oba. Ja niestety muszę uciekać i przez weekend mało mnie będzie w sieci.
Ale dobrze podczytywać i pisać na obu, żeby nie było niedomówień

Dokładnie to było tak, że ci ludzie przyjęli Franusia i początkowo było ok bo dostawał Calm Aid. Ale lek się skończył, mniej więcej w tym czasie ludzie się przeprowadzali i wróciłc stres, a z nim posikiwanie. Coś w rodzaju depresji, jak mi mówiła wetka, która to wszystko pilotuje. Niestety ludzie uznali, że żadne tam depresje, żadne uspokajające leki, kot jest wredny i tyle. Do tego zamiast powiadomić z jakimś wyprzedzeniem, to zrobili to w ostatniej chwili :evil:

Co do tego drugiego wątku - to jak klikam na link, to mi się mój otwiera, nawet przez wyszukiwarkę znajduję tylko swoje wydarzenie. Dlatego mówię - niezbadane są tajniki Fb (jak dla mnie znaczy się)
Ja jutro też pracuję, ale po południu będę zaglądać.

Anka pisze: Niestety ludzie uznali, że żadne tam depresje, żadne uspokajające leki, kot jest wredny i tyle. Do tego zamiast powiadomić z jakimś wyprzedzeniem, to zrobili to w ostatniej chwili

Ło rety, to tak jak nasza schroniskowa Mia

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=149856

Dzięki Aniu, że będziesz nadzoratorem! Bardzo dziękuję :1luvu:

Ja mogę tylko pokibicować :ok:

Anka, wielkie dzięki :1luvu:

Aniu, chyba musisz datę wydarzenia zmienić. Bo wydaje mi się, że jest tylko jednodniowa.
Ale też FB jakoś tak omijam i nie mam do niego serca. Choć pewnie dużo daje.

Dopisałam, że do końca sierpnia, ale nie bardzo wiem, czy dobrze się mi wpisało.

Nie potrafię. Zrobiłam tak>: kliknęłam na "edytuj", i tam w jednym okienku dzisiajsza data, a w drugim pytanie, czy dodać czas. więc wpisałam datę 31 sierpnia, ale i tak nie widać, i jak znowu wyedytowałam, to tylko dzisiejsza data. Help!!!

Udało się

. Mam daty, wpisałam i wyszło!

Kot norweski już pod opieką Fund. Azylu Koci Świat

Kto przegląda forum