ja za piwem nie przepadam az tak...
Czesc Tosienko cudna kotenko :*:*:*:*:* buziam sliczniusi pysio, miziam madry lepeczek :*:*:*
dopiero wczoraj doczytalam, ze Tosia jest powypadkowa...

jak dobrze, ze nic gorszego sie nie stalo, ze kota chodzi, sama sie zalatwia, ze zyje

Nie mialabys ochoty sprawic Tosi przyjaciela?
Szukam domu dla kocurka powypadkowego, ale kocio chodzi sam, sam sie zalatwia, jest zdrowy tylko S.U.K. mu dokucza... Slodziak, przylepa nie schodzaca z kolan, pieszczoch niemozliwy, czarnidlo ok.roczne o uroczym imieniu Wegielek

Jest bardzo czulym, troskliwym, opiekunczym kotem wobec kocic, w DT ma "narzeczona" -trikolorke Noemi, zwariowana, szalona, zwana "huraganem", taki z niej wulkan energii, ale ona jeszcze musi byc rehabilitowana bo nie chodzi calkiem sprawnie na tylne lapki (tez po potraceniu), tylko skacze jak krolik. Ale ona jest niesamowicie odwazna, nie boi sie niczego, wejdzie na drapak na najwyzsza polke, na szafe, uprawia sporty ekstremalne-czyt: wspinaczke wysokofirankowa

Niestety nie zalatwia sie samodzielnie, byc moze nawet nigdy nie odzyska nad tym pelnej kontroli. musi byc na specjalnej karmie wet bo po wszystkim innym ma silne biegunki. Niestety tez musi nosic pampersy i odbyt sie nie chce zagoic, zamknac... Z ciezkim sercem rodziela sie taka zakociana pare, ale Noemcia-jesli wogole kiedys bedzie mogla pojsc do adopcji-to nie predko jeszcze.
Dla Wegielka pomoc po wypadku przyszla znacznie wczesniej-niemal natychmiast, dlatego juz jest wszystko ok. Kiedys tez nosil pampersy, czynnosci fizjologicznych nie kontrolowal, ale to bylo krotko. Teraz zdarza mu sie jedynie sporadycznie przypadkiem zgubic kupala jak sie bardzo ekscytuje np podczas zabawy lub miziania. Ogolnie jest niesamowitym slodkim przylepka, garnie sie do ludzi, jest bardzo ufny, zasypuje czlowieka czulosciami, tez kocha sie miziac, a w zabawie szaleje na calego

tu jest watek tego przystojniaka
viewtopic.php?f=1&t=147128