Dobrze, że złapałyśmy tę kotkę. Okazało się, że miała ropnia na szyi, nie był widoczny, może pod skórą. Jakiś miesiąc temu ta kicia wróciła po kilku dniach nieobecności z wyłysiała szyją, miała niewielkie otarcia - pies albo gdzieś była uwięziona i próbowała się oswobodzić - nie mam pojęcia (nie daje do siebie podejść, nie mogłam obejrzeć dokładnie). Tak czy inaczej ropień został oczyszczony, dostała antybiotyk działający przez 3 dni.
W jamie otrzewnowej miała trochę płynu - weterynarz mówił, że może to być objaw pp ale nie musi - często wycieńczone też tak mają - obstawiam to drugie, bo po tym "pogryzieniu" była bardzo wychudzona, dopiero teraz nabiera ciała. Kotka ma duży apetyt, nie zauważyłam biegunki, jest czysta, dlatego mam nadzieję, że to z wycieńczenia. Jeżeli dojdą niepokojące objawy, będzie miała wykonane testy na pp.
Odbiór kotki po ok. 5-7 dniach.
Tutaj ją widać (patrzy w obiektyw) - zdjęcie z zimy, kiedy jeszcze bardzo dobrze wyglądała. Teraz jest o wiele chudsza.

Jutro znowu nastawiamy łapkę. Proszę o

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r., Pikuś [*] 25.06.2025 r., Dizelek [*] 24.10.2025 r.