Tymczasy u horacy7-Basia patronką nowej kociarni w Szczytnie

[Nowa_Sztno]

Ja wciąż trzymam kciuki za wszystkie Basiowe kociaste


Przyszedł dziś przelew 100zł od EVY2406, które Ewa dała jako zwrot na paliwo za przyjazd na pogrzeb Basi Meksykance, a Meksykanka z Reniferem przekazali te pieniądze na Basikowy fundusz.
Bardzo, bardzo dziękuję

Ja natomiast przelałam dziś z funduszu 300zł Meksykance na badania, leczenie i testy Bąbla (Zosiu wybacz, ale nie mogę w spokoju słuchać o badaniach Bąbla, za które płacisz z własnej kieszeni, podczas gdy właśnie na ten cel mamy pieniądze z funduszu. Nie gniewaj się na mnie proszę i przyjmij te pieniądze, one przecież nie dla Ciebie są, tylko dla Bąbelka, którym troskliwie się opiekujesz).
Nie wiem dokładnie ile wizyt miał Bąbel, Zosi niechcący wyrwało się o jednej wizycie, która kosztowała 150zł. Potrzebne są również testy, bo jedynie Bąbel nie ma książeczki zdrowia, ani też nie ma śladu jego badań w lecznicach.
Jeśli jeszcze będą potrzebne pieniądze, doślę.

Rozliczenia cały czas uaktualniam w poście na 58str. tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152779&p=9845925#p9845925

[villemo5]

Nowa_sZtno

[margoth82]

Falusia jest w tym samym miejscu co była i jest pod opieką pracowników.

ACHA13 a masz jakiś kontakt z kimś z pracowników? martwię się cały czas tym Falusi guzem

[meksykanka]

Ja natomiast przelałam dziś z funduszu 300zł Meksykance na badania, leczenie i testy Bąbla

Veto, Szanowna Koleżanko...
Tak się nie bawimy
Czy mam użyć "siły i godności osobistej" ?

Po konsultacji z Reniferem (który umie konto internetowe obsłużyć) informuję, że albo szanowna Pani przyjmie z powrotem te pieniążki na kociaste szczycieńskie, albo dokonujemy zakupu np. dla maluchów i matek karmiących... mleko kociaste, karmy Kittenowe, etc...

My sobie jakoś poradzimy.
Szczególnie, że spadł mi kamień z serca, bo Bąbel już 3-ci dzień nie ma biegunki... czyli jak doleczymy świerzba i skontrolujemy kociostan (oby już było OK) pozostaną badanka i szczepienie i... narmalnie, jak każdemu kociastemu przystało, szukanie domu.

A Czarownice przysłały Bąblastemu karmę RC Calm dla spokojności... (mojej też )
Tośmy zaopatrzeni som.
Resztę relacji potem...

[EVA2406]

Zosiu, relacja, jak zwykle, krótka i konkretna

[Nowa_Sztno]

I Zosia jak zwykle uparta
A to już nie jest ok, bo Zosia wciskać pieniądze innym może, a sama wciśniętych nie chce przyjąć
Zosieńko, powtarzam, to nie są pieniądze dla Ciebie, a dla Bąbla. A ponieważ Ty sprawujesz nad nim opiekę, bardzo proszę, żebyś z tych pieniędzy opłaciła leczenie, testy i szczepienia (jeśli wystarczy). Widzisz, mogłabym użyć podstępu, i przekazać od razu pieniądze na konto lecznicy, ale błagam, nie zmuszaj mnie do tego, bo wtedy to już na pewno się obrazisz na mnie na tydzień albo i na miesiąc
Obiecuję, że nigdy więcej nie zrobię nic wbrew Tobie, ale jednocześnie ślicznie Cię proszę, żebyś jako prawny opiekun Bąbla, opłaciła z tych pieniędzy to, co jest niezbędne.
Proszę, i już się nie spierajmy

[meg11]

Nowa_sZtno

[Nowa_Sztno]

Relację z dzisiejszego dnia (wstępne badania Pumy i Arka) zaraz jakoś sklecę, a tymczasem zapraszam na wątek Franka - norweskiego leśnego seniora, który po śmierci opiekunki pilnie potrzebuje domu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=49112&f=13&t=153630&start=0

[Nowa_Sztno]

Zabrałam dziś Pumę i Arka na badania.
U obu chłopaków testy FIV/FeLV wyszły ujemne.

Morfologia Pumy wyszła w miarę ok, u Arka niestety jest anemia. Wyniki biochemii będę miała jutro, bo dziś już na nie nie czekałam.
Chłopaki mają świerzba w uszach, przy czym u Pumy w prawym uchu zrobiły się już polipy Tak na dobrą sprawę, nadają się do zabiegu. Pojutrze wet wyczyści i zakropi czymś uszy chłopakom, ale muszą być do tego przytomni, żeby porządnie uszami trzepać, a dziś niestety obaj byli po głupim jasiu. Ta "niby alergia" u Pumy za uszami, to pewnie też wynik świerzba. Do tego koniecznie trzeba mu usunąć kamień z zębów, ale dzisiaj już się nie dało.
Gorzej jest z Arkiem. Anemia i fatalny stan jamy ustnej świadczyć mogą niestety o problemach z nerkami. Jutro będzie więcej wyników. Zrobiłam dziś zdjęcia tych zębów, ale jakoś niewiele na nich widać




Na domiar złego, obaj chłopaki mają chyba po 100 lat A tak naprawdę, to gdzieś między 10 a 12, nie mniej na pewno.

Wszystkie wyniki oczywiście wstawię, jak już je będę miała z jakimś opisem.

[Goyka]

Bidulki ale trzeba wierzyc ze po liftingu zafundowanym z Basinego funduszu znajda swoje wymarzone domki

[po_prostu_kaska]

Kochane kocie staruszki. Ehhh, żeby mogły sobie wygrzewać kości we własnych domach

[EVA2406]

Każdy kot zasługuje na ciepełko i wygodną kanapę, ale staruszki w szczególności.

[Nowa_Sztno]

Nie mam jeszcze opisów kocurów, bo drukarka odmówiła współpracy, poza tym jeszcze jakieś badania trzeba porobić.
Z Pumą jak mówiłam, nie jest tak źle. Ma wskazania do zabiegu usunięcia polipów w uchu i trzonowców w jamie ustnej. Do tego zdjęcie kamienia. To z tych ważniejszych spraw.
U Arka jest bardzo słabo z nerkami. Dziś go nawodniłam podskórnie, ale jutro przyjdzie wetka i założy mu wenflon, żeby go jeszcze jutro i pojutrze nawodnić dożylnie. U Arka również trzonowce nadają się do usunięcia, ale w jego stanie nie ma na razie mowy o żadnej narkozie ani silniejszym znieczuleniu.
Nie chcę czegoś przekręcić, poczekam więc jeszcze na opis.

[EVA2406]

Julio, jeśli Pumie można te polipy już usuwać, to nie ma na co czekać ( jeśli starczy Ci kasy).

[Nowa_Sztno]

Julio, jeśli Pumie można te polipy już usuwać, to nie ma na co czekać ( jeśli starczy Ci kasy).

Na pewno starczy
Ja też tak myślę, bo bez usunięcia polipów, nie ma większego sensu "odświerzbianie" - polip blokuje dojście do przewodu (miałam to wszystko ładnie rozrysowane, ale nie umiem tego opisać słowami). Jedno ucho da się załatwić, ale w drugim trudno się tam głębiej dostać. Poza tym, jak polip będzie się rozrastał, to może całkiem uszkodzić ucho.
To, co Puma ma za uszami, co sugerowało alergię, to prawdopodobnie właśnie od tego świerzba okropnego: jak dokucza, to Puma jeszcze bardziej to rozdrapuje, stąd czasami miewa za uszami rany.