Sił jak sił, ale kasy... najlepsze chęci nie pomogą jak nie ma na dobre jedzenie, leki czy diagnostykę
Cieszę się jak głupia: dwa razy dziennie karmienie mokrym wystarcza... 2 a 5-8 to ogromna różnica; teraz jak kotuś nie dostanie więcej razy, to pomarudzi... a przedtem od razu wymiot. Czytałam, że leki na kokcydia lubią trochę/mocno (zależnie od leku) obciążyć wątrobę, jelita i nerki - no niby straszne... ale toksyny i żarłoczność kokcydiów obciąża je non stop i jeszcze zmniejsza odporność organizmu. Nie chcę się cieszyć za wcześnie, ale...
A co do RC Fibre Response - mają psylium (jest też w Colon C) i rzeczywiście działają: dzisiaj miałam koraliki w kuwecie (tzn. kawałki połączone włosami). No i Magnolia nauczyła się chrupać też nie moczonego Orijena (chrupki są bardzo twarde).
Drewno wyschnęło, cokół ojciec przytargał - może niedługo będzie drapak. No i zamówiłam
poidełko (na kredyt u zaprzyjaźnionych dusz, ale mnie desperacja złapała po ostatnim pojeniu co chwila po 1-2ml): chyba potrzeba pomocy Magicznego Kociego Wymadlacza, żeby to było coś, z czego Magnolia pije, a nie tylko drogi nawilżacz powietrza.
...